Autor Wątek: Mini komiks WH40k  (Przeczytany 151496 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Hunter Killer

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #45 dnia: Kwiecień 29, 2006, 06:32:52 pm »
Witam, dziś tylko jeden odcinek (w końcu miał być jeden co tydzień), ale postaram się w kolejnym upku dać dwa.  ;)

Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline krawat

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #46 dnia: Kwiecień 29, 2006, 07:30:08 pm »
lol :!: oblita za tak zmutowalo :?:  :!:
ZAPINAMY

Offline apok

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #47 dnia: Kwiecień 30, 2006, 08:55:41 am »
Rysunek tego chaosiaka w ostatniej czesci jest poprostu boski=]
przechodzień nie miał żadnego pomysłu, którędy uciekać, więc go przejechałem

Offline Astaroth

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #48 dnia: Kwiecień 30, 2006, 03:07:05 pm »
He, he. Ten odcinek zupełnie mnie rozwalił, oby tak dalej.
Widzę też, że zmieniłeś czcionkę.
"When I raise my flashing sword, and my hand takes hold on judgment, I will take vengeance upon mine enemies, and I will repay those who haze me."

Offline Dreadorus Maximus

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #49 dnia: Kwiecień 30, 2006, 04:52:40 pm »
SUPER!
Oby tak dalej, najlepszy jak do tej pory!

A tak poza tym, co ma znaczyć ten "frąt"? Wiesz, że są tu ludzie bardzo wrażliwi na ortografię  :badgrin:
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline Hunter Killer

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #50 dnia: Kwiecień 30, 2006, 10:51:21 pm »
Hehe, witam kolegę Astarotha, nareszcie zawitałeś w nasze skromne progi. :D

Co do "frątu", to postaram się niedługo zamieścić mały opis postaci (i wyjaśnić parę spraw).  ;)
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Idaan

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #51 dnia: Maj 01, 2006, 09:25:24 am »
Widzę, że nie tylko mnie zastanawia, skąd Oblici biorą te wszystkie bronie i gdzie je mieszczą.  ;)
Cytuj
A tak poza tym, co ma znaczyć ten "frąt"?
O rzesz, ja zawsze byłem wyczulony na byki, a nie zauważyłem :roll:

Offline Hesed

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #52 dnia: Maj 01, 2006, 09:26:30 am »
Świetny odcinek i znacznie lepsza czcionka. Dobry pomysł z przedstawieniem postaci, chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej o brygadzie :) <- i jak tu wstrzelić jeszcze jedną kropkę?

Offline fiolass

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #53 dnia: Maj 01, 2006, 09:35:59 am »
przydałby sie jeszcze jakiś DE którgo ambicją jest molestowac demonetki do końca życia
o czym by wspominał w każdym odcinku w którym sie pojawia ;)  :badgrin:
no i obowiązkowo dredy musi mieć :lol:
nd behold, there was one among them named Kheradruakh - He Who Hunts Heads - the Decapitator. A thousand sculls lined his lair; a thousand lives ended swiftly on his blades. None where safe from the Decapitator ...

Offline Alexander

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #54 dnia: Maj 05, 2006, 02:30:34 pm »
Spoko , kapitalne są te teksty i flamer w dupie ......ha ha  :D
Drużynka jest spoko , tylko niech NECRO coś zrobi w koncu ma potencjał w swojej broni.......he he !!  ;)

Oby tak dalej Hunter Killer !!! :D
img]http://i51.photobucket.com/albums/f375/trump69/Other/1.jpg[/img]

Offline Hunter Killer

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #55 dnia: Maj 07, 2006, 03:39:52 pm »
Witam po dość długiej nie obecności. Na szczęście tak jak obiecałem dziś będzie PRZEDSTAWIENIE POSTACI.  :D
Akcja rozgrywa się na jakiś obrzeżach Imperium, na praktycznie nie znanej planecie, gdzie Imperal Guards, praktycznie nie ma (bo reszta jest odsyłana, w inne rejony), a SM wykorzystują planetę jako poligon. I tu właśnie znajdujemy naszych bohaterów, którzy próbują się wydostać z tego zadupia i wrócić do domu (gniazda, warsztatu, czy jak kto chce). ;)


Tau. Luka’sza, trafił na planetę trafił, po tym jak jego prom został zaatakowany przez orków. Ostatnią informacją jaką zdołał usłyszeć z nadajnika, było „...masz powrócić, w imię Większego dobra, komandor Śwink’mink ....”.
Na szczęście zanim nasz Tau został wcielony do kasty ognia, terminował u jednego inżyniera z kasty ziemi i nabrał trochę doświadczenia (powód wcielenia do woja lepiej nie podawać). Dzięki temu jest w stanie budować (przy użyciu młotka), ulepszać (to co dobre na jeszcze gorsze), oraz naprawiać ( a nawet psuć) wszelką maszynerie. Mimo iż flota Tau nie zostawia nikogo, Luka’sza miał tego pecha iż jest zdany tylko na siebie.
Ulubiony okrzyk – ..tylko nie po twarzy.. (najczęściej w CC)


Chaos warrior, Booraq, trafił na planetę, podczas walki z „parszywymi wyznawcami fałszywego boga” (jak sam mawia). Podczas wspaniałego szturmu, na Librariana, ten rzucił mu pod nogi jakiś parszywy czar i gdy znikła ciemność, znalazł się w obecnym miejscu. W sumie to wielki i potężny wojownik, za którym (jak mawia złośliwie drużyna) można się schować przed ostrzałem. Przyłączył się do drużyny, bo chciał jak najszybciej znaleźć  sposób na wydostanie się, a jego demoniczne sumienie, podpowiedziało mu że ta banda kretynów, może mu pomóc.
Ulubione powiedzonko – na pohybel sku......


Necro, model. ATX-4004, nr seryjny – DU/53954983/PA-6. Tak na prawdę nie wiadomo jak się znalazł na planecie. Był już tutaj, gdy drużyna znalazła go na pustkowiu, a Tau próbując przerobić go na coś użytecznego, niechcący uruchomił go z awaryjnym trybem formatowania dysku pamięci. Prawdopodobnie, właśnie dzięki temu, nie zaatakował drużyny, a wręcz uznał ich za swoich kompanów i postanowił się do nich przyłączyć.
Ulubiony napój – olej silnikowy


Tyranaid, Gaunt został właściwie maskotką drużyny, znaleziony jeszcze w stadium larwy. Wychowany i karmiony, uznał bohaterów za swoich i podróżuje razem z nimi. Prawdopodobnie, został tu zesłany przez jakiś Hive, aby zdobyć przyczółek i prawdopodobnie zapomniano o nim. Jest mały, szybki i wkur.... ATX, używając go jako latarnie. Oczywiście ciągle ewoluuje, zmieniając się w różne stwory, przyczyniając się do różnych zaskakujących sytuacji.
Ulubione danie - sssssstek

Cała drużyna zżyła się ze sobą, i obecnie podróżują razem przez tą niebezpieczną planetę, wierząc, że razem mogą się jakoś wydostać z tego piekła. (taaaa  :badgrin:  )  :roll:
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Duże Zwierze

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #56 dnia: Maj 07, 2006, 04:28:35 pm »
ja chcę jeszcze :D

Offline Mephistion

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #57 dnia: Maj 07, 2006, 09:16:55 pm »
Odpadłem  :D .Gratuluję pomysłów.Oby było ich więcej  :)

Offline Astaroth

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #58 dnia: Maj 07, 2006, 09:25:56 pm »
Dobre, (rechotanie), genialne (dalsze rechotanie)!

Świetnie, ale teraz jeszcze bardziej człowieka zżera oczekiwanie na nastepne części. Rysuj predzej!
"When I raise my flashing sword, and my hand takes hold on judgment, I will take vengeance upon mine enemies, and I will repay those who haze me."

Offline EasyRider

Mini komiks WH40k
« Odpowiedź #59 dnia: Maj 07, 2006, 09:40:15 pm »
Ja tam widzę w koledze talent pierwszej próby  :)
Niejaki Śledziu też tak zaczynał...
ra sine viribus vana est.