Aktualności z USA

[m010ch]

Marvel ogłosił powrót imprintu Marvel Knights. Najciekawszą jednak informacją jest to, że oprawą graficzną jednego z tytułów - Hulka - ma się zająć Piotr Kowalski! Naprawdę nieźle - ostatnio SEX od Image, a teraz to. Tylko gratulować!

[Emeryt]

to ten od bodaj Gail?

[YohnJossarian]

Widocznie kolejne wydawnictwo potrzebuje pleców konia lub kobietę, anatomicznie. A tak poważnie, to gratulować, gratulować jak najbardziej.

[Julek_]

Jak Kowalski umie narysować kobietę, anatomicznie, to nie ma się po co pchać do Marvela albo DC

[J.K. Gordon III]

No nie wiem, przykładowe strony z serii Sex wyglądały nieźle. Poza tym akcja tego Hulka dzieje się w paryżu i scenarzysta mówił w wywiadzie, że europejska maniera Kowalskiego to coś czego szukał.

[Nawimar]

Kolejny dowód na to, że Piotr Kowalski dobrze zrobił odpuszczając sobie mądrości krytykantów, którzy swego czasu jeździli po nim niczym po plecach konia. Gdyby tak nie zrobił zamiast teraz rysować dla Marvela i Image tworzyłby pewnie graficzki do gierek komputerowych w jakiejś ledwo dychającej agencji reklamy. Bardzo się cieszę, że jest jak jest. Okładka Hulka fajnie pomyślana. Oby tak dalej.

[Julek_]

Ja tam nie pamiętam, żeby ktokolwiek krytykował to, jak Piotrek rysuje. Najczęściej ton wypowiedzi był utrzymany w klimacie "nie boja bajka, ale technicznie jest bardzo dobrze". Z tego co pamiętam krytykowano podejście Kowalskiego do modelu, kariery, jaką wybrał i uważa, że to jedyna słuszna droga, żeby się wybić na zachodnim rynku. Jeśli chce robić "na akord" dla Marvela, Lombardu czy innego Boom! - fajnie, nikt nie broni, a raczej wszyscy wspierają.

[Emeryt]

przybliży ktoś Jego drogę do Marvela? rozumiem, że On teraz w US siedzi?

[Nawimar]

Ja niestety przypadki krytykanctwa pamiętam. Chyba także na tym forum i bodajże na pewnym blogu, który szumnie zaczynał, ale prędko stracił parę po czym zupełnie zniknął z sieci. Ale mniejsza o to.

Co do modelu kariery to trudno jeszcze wyrokować, ale póki co jego przepis wydaje się przynosić wymierne efekty. Może właśnie w pracy na akord (czyt. dotrzymywaniu terminów, solidności, samozaparciu, przemożnej chęci realizacji w zawodzie pomimo bardzo trudnego rynku) tkwi sekret? Może na tym w gruncie rzeczy polega fach rysownika komiksów? Mistrz Christa wspominał niegdyś o 5 procentach talentu i 95 ciężkiej pracy. Wierzę jego słowom.
 
Nie mam pojęcia gdzie teraz przebywa Piotr Kowalski, ale niewykluczone, że siedzi w kraju. W końcu od czego mamy internet Bo taki np. Surżenoko zdaje się wciąż mieszka w rodzinnym Taganrogu.

[Julek_]

Wiesz, tylko niektórzy chcą realizować swoje własne, autorskie projekty, niekoniecznie robić tylko to, co każe redaktor i wydawca. I tu pojawia się spory problem, bo robiąc dla majorsów nie dość, że nie zarabiasz kokosów, masz kiepskie ubezpieczenie i będzie miał kiepską emeryturę (o czym mówią "wszyscy" krytykanci, tacy jak Dan Jurgens, George Perez, Jerry Ordway i wielu innych), to jeszcze nie możesz wyżyć się artystycznie. I znajdujesz się w punkcie wyjścia. Tak, jakbyś robił dla "ledwo dychającej agencji reklamy".

Co do krytyki - cóż, ani "Gail", ani "Wydział Lincoln" nie zostały przyjęte entuzjastycznie (bo to słabe komiksy były - "Gail" jako juwenalia mógł liczyć na taryfę ulgową, a "Lincolna" spieprzył scenarzysta) ale jakiegoś hejtu na Kowalskiego, jako artystę (do FKW w Basenie) i człowieka (po FKW w Basenie, gdzie okazał się spoko kolesiem, w niczym nie przypominającego koko z forka Gildii) nie pamiętam.

[Nawimar]

Coś za coś. Breyfogle też narzekał na DC, a gdy tylko pojawił się przysłowiowy cień drugiej szansy skwapliwie z niej skorzystał. Przeprowadzając wywiad z Danem Jurgensem również nie wyczułem by szczególnie narzekał na swoją przeszło trzydziestoletnią współpracę z wspominanym wydawnictwem.
 
Autorskie projekty rzecz fajna i nikt ich nie broni. Tyle że prawa rynkowe są nieubłagane i tylko nielicznym się udaje się wypromować coś na kształt marki i żyć z tego. Przy takim natłoku oferty byłoby to po prostu niemożliwe.
 
Być może początki aktywności Piotra Kowalskiego nie zwalały z nóg (choć znam takich w których mniemaniu najlepsze prace tworzył na potrzeby "Nowej Fantastyki" na przełomie wieków), ale wskazywały twórczą determinacje, która teraz owocuje. Tymczasem z reguły obcmokiwani geniusze z minionej dekady w dużej mierze przepadli.

[Julek_]

... tak samo, jak przepadną rzemieślnicy. Za rok, dwa, w natłoku Smithów i Owensów nikt o Kowalskim pamiętać nie będzie. Tak, jak o Samborze, Adlerze, Kudrańskim. Znajdą się młodsi, tańsi i jeszcze lepiej dopasowani.

A na Twojego Breyfolge`a znajdę 10 innych, którzy "z cienia drugiej szansy" nie skorzystają i wolą dłubać swoje rzeczy. Moore, Perez, Millar, Vaughan, Brubaker, żeby zacząć tylko od big guns.

[Nawimar]

Jurgens to właśnie taki rzemieślnik (choć w swojej klasie znakomity) i ma się bardzo dobrze.
 
 Vaughan, Moore i cała reszta mogą psioczyć na wielką dwójce do woli, a i tak gdyby nie "straszne korporacje" pewnie mało by kto o nich słyszał. Zresztą drugi z wspomnianych żyje przede wszystkim nie z nowych projektów, a tantiemów od zleceń wykonanych dla DC.

 Nie zdziwię się gdy za kilka lat stwierdzisz: "(...) nikt nie twierdził, że wszyscy o Piotrku zapomną w natłoku Owensów, Huttnerów itd.; przeciwnie; wszyscy kibicowali mu w tym co osiągnął" Ja mu na pewno tego życzę.

[BLANTMAN]

A pamiętacie Kowalskiego jako rysownika mangi? ... nie jestem przekonany ale wydaje mi się że to w Kawaii Piotrek pierwszy raz pokazał się szerszemu gronu publiczności. Mam nawet ten komiks bez 2 odcinków odbity na xero oby tak dalej ... w Polsce artyści mają dość ograniczone szanse rozwoju..wydaje mi się że kariera Piotrka idzie w dobrym kierunku.

[adro]

Taaa wypada tylko pogratulowac, mozna sie przebic, mozna. BTW Komiks Bary ukaze sie we Francji, mozna, mozna, tylko trzeba probowac. Fajnie, ze kazdy wie, kto kiedy przepadnie, smiesznie sie to wszystko czyta.....
Jak Milller zaczynal przy darku, to tez ograniczyl sie tylko do niego????
Kowalski moze spokojnie dzialac w korpo i wydawnictwach bardziej niszowych. Promocja w marvelu, a pozniej inne ciekawe projekty dla innych wydawnictw, czemu nie 
pzdr