Alpha Flight Byrne'a?
Jestem tu nowy, więc nie masz obowiązku mi ufać, ale (i nietypowo zacznę od oceny) to takie historie na czwórkę gdy oceniać je przez pryzmat lat w jakich powstały, a na 4-, gdy patrzeć globalnie.
Oczywiście typowy Byrne, bardzo "realityczny" (bardzo się boję, że ktoś się doczepi tego słowa, bo z tego co zdążyłem zauważyć gdy czekałem na rejestrację to często się zdarza)
Fajne, pomysłowe okładki (ta z palikami, do numeru trzeciego, to jedna z fajniejszych okładek lat 80-tych IMHO)
Historie niby pozornie oderwane od Universum (bo to Kanada) ale widać, że Byrne ze swoimi postaciami nie lubi się rozstawać, choć też tworzy kilka nowych
Generalnie trochę stawia na "mistykę", ale oczywiście mistykę w znaczeniu Marvelowskim, która z prawdziwą mistyką nie ma wiele wspólnego, ale mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli. Więc starzy Bogowie, czarownicy i Szamani, Demony. Ale też inwazje z Kosmosu i obowiązkowy osobisty villain (choć ja akurat za Master of the World nie przepadam, już bardziej stereotypowy chyba nie mógłby być)
Trochę wzruszeń, trochę zaskoczeń, jeden potężny Mindfu..k na koniec numeru, po którym długo trudno się otrząsnąć
Nie byłem rozczarowany, czytałem bez bólu, choć też nie jest tak, bym wymieniał to gdy z marszu zapytany przez znajomych co polecam. Widziałem Byrna w lepszej formie, choć jako jego wyznawca widziałem tez gorsze twory.
Pytanie też co chcesz zrobić z tą informacją
Jak masz ograniczone fundusze i musisz wybrać jeden to sam nie wiem
Ale jak masz trochę grosiwa i szukasz czegoś, co Cię nie zawiedzie, a poznałeś trochę Mistrza Jana i jego twórczości to zaryzykuj.
Przy okazji witam wszystkich forumowiczów. Mam nadzieję, że będzie okazja szerzej pogadać.