Pytania i odpowiedzi - dot. komiksów amerykańskich

[Itachi]

Nikt nie ruszy Marvela póki wychodzi u nas WKKM. W szczególności Egmont mający monopol na DC.

Mucha wydała Wprawdzie Logan miał tylko trzy zeszyty, ale komiks to komiks. WKKM może potrwać w Polsce jeszcze dobre 2 lata (oby dłużej!!!) więc prędzej czy później, ktoś może się wyłapać.
Jak to Egmont ma monopol na DC, a Mucha? Chyba, że chodziło Ci o same nowe DC.

Bo nie lubisz Wonder Woman, która jest komiksem podobnym klimatycznie (Hawkeye też mocno nawiązuje do stylistyki indie) i graficznie.

Ale takie porównania w moim mniemaniu są bezcelowe, inne wykonanie może spowodować całkiem inny odbiór albumu. Jeden odcinek Szafy z komiksami był poświęcony tej serii, więc strona graficzna nie jest tutaj dla mnie żadnym zaskoczeniem.

[Archie]

Mucha wydała Wprawdzie Logan miał tylko trzy zeszyty, ale komiks to komiks. WKKM może potrwać w Polsce jeszcze dobre 2 lata (oby dłużej!!!) więc prędzej czy później, ktoś może się wyłapać.

Mucha oficjalnie zrezygnowała z wydawania komiksów Marvela w związku z WKKM i poszła w kierunku Image. Bardzo dobry ruch dzięki, któremu na rodzimym rynku zadebiutowało genialne Fatale Brubakera.

Jak to Egmont ma monopol na DC, a Mucha? Chyba, że chodziło Ci o same nowe DC.

Jak porównamy ile z DC na przestrzeni lat wydała Mucha, a ile Egmont to widać kto na polskim rynku trzyma łapę na DC  . Egmont ma już wypracowane relacje z DC i jak sam zauważyłeś The New 52 należy do niego. Mucha i Taurus idą w komiksy niezależne publikowane w Image oraz IDW dzięki czemu mamy świetne zróżnicowanie tytułów na naszym rynku.

[Itachi]

Mucha oficjalnie zrezygnowała z wydawania komiksów Marvela w związku z WKKM i poszła w kierunku Image.

Co nie zmienia faktu, że wydała komiks: http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/wolverine/logan po tym oświadczeniu

Jak porównamy ile z DC na przestrzeni lat wydała Mucha, a ile Egmont to widać kto na polskim rynku trzyma łapę na DC  . Egmont ma już wypracowane relacje z DC i jak sam zauważyłeś The New 52 należy do niego. Mucha i Taurus idą w komiksy niezależne publikowane w Image oraz IDW dzięki czemu mamy świetne zróżnicowanie tytułów na naszym rynku.

To jasne, ale LH, DV, JL czy album Tales of the Batman to klasyki, które poznamy dzięki wydawnictwu Mucha. Więc ta różnorodność od DC na naszym rynku, również jest bardzo ważna Egmont sam nie zdołałby tego wydać, przecież właśnie E obawiał się wydania LH...

[[robak]]

A jak jest z batwoman? Często polecana jako dobra seria z new52. O czym to właściwie jest? Przyznam szczerze, że wolę historie z batmanem, kiedy występuje solo, bez robinów i całej tej bat-rodziny. Nie znam też jakoś szczególnie całej bat-mitologii. Kto, kiedy, który to robin, który batman, syn, ojciec, wujek... ;p Ale batwoman na podstawie opinii i ciekawych plansz mnie zainteresowała.

[Archie]

Przygody Batwoman stoją na uboczu całego universum DC, więc jest to idealny solowy tytuł, który jest konsekwentnie prowadzony. Dobrze zacząć od klasycznego już Elegy pisanego przez Grega Ruckę. Jest to historia z Detective Comics #854-863 gdzie Batwoman walczy z Alice - postacią mocno inspirowaną Alice in Wonderland, która później również odgrywa znaczącą rolę w jej solowej serii (tej z The New 52). Po Elegy można już brać się za tomy z The New 52. Pierwsze cztery są pisane przez J.H. Williamsa III (czyli rysownika Elegy i serii z The New 52). Z numerem 25 wchodzi na stołek scenarzysty Marc Andreyko (gość, który pisał świetną Manhunter) i radzi sobie przyzwoicie. Ważne info (nie każdemu to może odpowiadać): Batwoman to lesbijka i w serii z The New 52 są wątki dotyczące jej związku. Ogólnie warto zainwestować w Elegy, bo to bardzo dobra historia i jak Ci siądzie to możesz brać się za przygody Batwoman z The New 52.

[[robak]]

A swamp thing? Też podobno jedna z lepszych serii w new52. Ja jednak nie znam klasyki Moore'a ani w sumie innych historii ze swanp thingiem. Dobra rzecz dla laika?

[peta18]

A swamp thing? Też podobno jedna z lepszych serii w new52. Ja jednak nie znam klasyki Moore'a ani w sumie innych historii ze swanp thingiem. Dobra rzecz dla laika?

Bardzo dobra Na poczatku moze byc troche ciezko sie polapac, ale z wolna wszystko sie w miare wyjasnia. Mozna ew. sobie przejrzec na wiki o co chodzi z ta postacia. Ale generalnie nie pownno by wiekszych problemow z lektura nie znajac historii wczesniejszych.

[[robak]]

Mam chytry plan skusić się na swamp thinga, batwoman i wonder woman. W animal manie przerażają mnie rysunki.

[kuba g]

Jak tak bardzo rysunki z Animal Mana są dla Ciebie nie do przejścia to proponuje eksperyment, Green Arrow (od tomu 4: Kill Machine, ale za nic w świecie nie ruszać 3 wcześniejszych). Ten sam scenarzysta co w Animal Man, ale za rysunki odpowiada świetny Andrea Sorentino, który wcześniej rysował I, Vampire. Moim zdaniem wyszła z tego jedna z lepszych serii przygodowych w New52 i totalnie zatarła złe wrażenie po pierwszych przygodach rebootowanego Green Arrowa. Run Lemire zamknie się w 3 tomach (bo właśnie DC podmieniło go na dwóch matołów piszących scenariusze do Arrow i zarżneli wszystko co tak dobrze budował Lemire).

[[robak]]

To może od razu zrobić eksperyment z animal manem? Lemire aż tak dobry? Gdzieś na liście zakupów mam też jego one-shot trillium.

[kuba g]

Moim zdaniem Lemire jest naprawdę dobrym scenarzystą, który jak większość czasem zalicza wpady (Justice League Dark, początek Constantine). Jego autorskie serie są bezbłędne, a jego komiksy superhero jeżeli odejmiemy dwa powyżesze przykłady z nawiasu też nie rozczarowują. Ja polecam.


Teraz Lemire przechodzi do Marvela (będzie pisał Hawkeye) i jest od jakiegoś czasu jedną z głównych sił w Valiant.

[adam and arluk]

Z góry przepraszam za pytanie ignoranta, czy Elephantmen ma coś wspólnego z filmem Lyncha?

[vision2001]

Z góry przepraszam za pytanie ignoranta, czy Elephantmen ma coś wspólnego z filmem Lyncha?

Chyba tylko nazwę: http://en.wikipedia.org/wiki/Elephantmen

[ramirez82]

Zdecydowanie tylko nazwę.


Ten Człowiek słoń, o którym Lynch zrobił film, pojawił się ostatnio w serialu Ripper Street.

[Archie]

[robak], jeśli mają być tylko trzy rzeczy to zamiast przygód Swamp Thinga wybrałbym Green Arrowa od Lemire. Sam zaczynałem przygodę od TPB Vol. 4 i spokojnie połapałem się co jest grane + zostałem mocno wciągnięty w przygody GA, a nigdy wcześniej fanem nie byłem. Co do stylu graficznego to musisz sprawdzić czy Ci przypasuje (nie musi), natomiast rysownik w świetny sposób prowadzi narrację skupiając się na "celach" (przykład 1, przykład 2, przykład 3, przykład 4). Mam cichą nadzieję, że Egmont weźmie się za ten tytuł w 2015 roku, bo nie dość, że historia zacna to całość runu Lemire to tylko trzy tomy i z chęcią przytuliłbym je w twardej okładce.