Czy pierwszy "Pielgrzym" jest "szkodliwy"? Ennis zadaje pytanie, czy można zasłonić zbrodnię religią jako tzw. wyższym celem i nie ustosunkowuje się do tego moralnie. Nie wiem jak Wy, ale ja nie popieram tego co zrobił Pielgrzym i raczej nie byłbym skłonny go naśladować. Nie, ten komiks raczej szkodliwy nie jest.
Inaczej jest z kontynuacją, w której scenarzysta winę za postępowanie bohatera zwala na... Boga. Pielgrzym jakoby kierował się Pismem i, biedaczek, popadł w niegodziwość. I to jest karygodne uproszczenie ze strony Ennisa: bo w samym Piśmie nie ma zdania, które by do czegoś podobnego namawiało, zaś Ewangelia jest istną wykładnią filozofii tolerancji i tylko spojrzenie na religię przez pryzmat historii kościoła katolickiego może skłaniać do przypuszczeń, że religia implikuje zło. Pielgrzym sam jest winien tego co nawywijał i nie można zrzucać tej winy na Biblię.