Witam. Wklejam post uztkownika co pytał o ten film, a nie uzyskał odpowiedzi. Czy ktoś ma pomysł, jaki to tytuł? Pamiętam go, ale też nie mogę go znaleźć. Dzięki!
"Witam
Szukam filmu o piratach. Oglądałem go w młodości i pamiętam trochę scen ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu. Wydaje mi się, że w tytule jest słowo "wyspa" ale to może być błędne skojarzenie.. Nie jest to Wyspa Piratów (Cutthroat Island) ani tym bardziej Wyspa Skarbów.Początek fabuły rozgrywa się w jakiejś dżungli gdzie grupa piratów próbuje przehandlować broń tubylcom. Najpierw idą przez dżunglę niosąc ciężkie długie skrzynie, potem rozmawiają z tubylcami przy ognisku. Wódz tubylców ( w wielkim pióropuszu) testuje broń na najbliższym swoim wojowniku ale rozmowy się nie udają więc kapitan wrzuca naboje do ogniska i zaczynają uciekać. Tubylcy doganiają ich i po kolei wybijają całą załogę. Jest tam sporo charakterystycznych postaci, np. niemowa (chyba) z długim kijem, w którym jest ukryte ostrze (zestaw jak na Ślepej Furii ). Sam kapitan już już ma uciec, dobiega do plaży i statku ale tam czekają na niego żołnierze. Trafia do więzienia gdzie opowiada historię swojego życia.Teraz zaczyna się główna część filmu, z której nie pamiętam za wiele. Wiem, że główny bohater pomaga pewnej parze młodych ludzi. Jest też oczywiście zły pirat - handlarz niewolników. Porywa dziewczynę a chłopak z kapitanem ruszają jej na ratunek. Z charakterystycznych scen pamiętam jak skuta kajdanami panna chwyta pirata, który przyszedł do jej kajuty i zaczyna dusić kajdanami. Wtedy wchodzi kapitan statku. Ona mówi: "Wypuśćcie mnie albo go uduszę". Kapitan na to rzuca w gościa nożem i mówi: "Czym mi teraz zagrozisz?". Prawie na pewno było to ten sposób, mogłem pomylić pojedyncze słowa.Końcówka filmu znowu wraca do więzienia gdzie kapitan kończy opowiadać swoja historię. Później jest scena jak wyprowadzają go na szubienicę i już mają powiesić kiedy okazuje się, że księdzem jest chłopak, któremu wtedy pomógł. nie pamiętam dokładnie ale chyba chłopak odcina linę na której kapitan zaczyna wisieć i wpadają razem pod rusztowanie, na którym jest szubienica. Tam czeka wóz, którym powozi dziewczyna. Razem uciekają w stronę morza gdzie zjeżdżają po linie (na bloczkach do spuszczania towaru, lina jest pod kątem - nie pionowo w dół) do zacumowanej u stóp klifu (chyba) łodzi, którą odpływają w stronę zacumowanego dalej okrętu. Jeden z okrętów w filmie mógł się nazywać "Karona" albo jakoś podobnie.. Główny bohater chyba zaczyna swoją opowieść w więzieniu od wymówienia nazwy statku po czym mówi jaki to był piękny statek.."