Cześć
oglądałem kiedyś taki film:
Grupka młodzieży organizuje sobie imprezę w opuszczonym budynku (stara fabryka?). Impreza w najlepsze - muzyka, alkohol, podteksty erotyczne. W pewnym momencie pokazany zostaje stary piec w piwnicy, który sam się otwiera. Z pieca wydostaje się "coś" (jakiś rodzaj ducha?) i wchodzi w ciało jednego z uczestników zabawy.
Nie pamiętam co dzieje się dalej, ale zapewne w jakiś sposób dzieciaki zostają zabite, bo na końcu filmu tylko dwoje wraca do domu.
Oprócz bardzo ogólnego zarysu fabuły zapamiętałem 2 sceny:
Scena I - najprawdopodobniej ostatnia scena filmu
Świta. Dwoje (?) umęczonych nastolatków wraca z tej imprezy do domu przez osiedle domków jednorodzinnych - takie typowe amerykańskie przedmieścia. W ogródku przed jednym z domów spotykają staruszka (staruszkę?) - to na pewno ktoś znajomy, ponieważ witają się z ta osobą. Ostatnie ujecie pokazuje, że dzieciaki idą dalej, a staruszek (staruszka) podnosi głowę i ma dziwnie zmienione oczy - tak samo jak dzieciaki na tej imprezie
Scena II
Podczas imprezy w jakimś pomieszczeniu zamykają się dziewczyna z chłopakiem w celach wiadomych. W dziewczynę jednak wchodzi to "coś" z pieca i zaczyna zachowywać się co najmniej dziwnie. W pewnym momencie bierze puder (składane lusterko?) i dosłownie wkłada sobie je w pierś [sic!]
Nie pamiętam więcej szczegółów, ale film oglądałem będąc dosyć małym dzieckiem (wiem nie powinienem oglądać takich rzeczy) więc nie powinien zostać nakręcony później niż na początku lat 90-tych, chociaż te sceny, które pamiętam wskazywały by raczej estetykę lat 80-tych.
Wspomnienie tego filmu chodzi za mną już ładnych parę lat. Będę wdzięczny za pomoc w jego identyfikacji