Jeżeli chodzi o anime akcji to od Akame ga Kill i Tokyo Ghoula o niebo lepiej dla mnie wypada choćby Zenkyou no Terror. Kreska postaci momentami mi nie pasuje, ale wszystkie pozostałe elementy są naprawdę dobre.
Aye. Zankyou no Terror trzyma póki co poziom, choć jak z tego wszystkiego wybrną później to już jest inne pytanie.
Tokyo Ghoula sobie darowałem w związku z cenzurą.
Akame ga Kill na razie ogląda się nieźle.
A i tak jak dla mnie w tym sezonie królują spokojne serie - Barakamon, Ao Haru Ride, czy Gekkan Shoujo Nozaki-kun. Bardzo sympatyczne produkcje.
Znów ciężko się nie zgodzić. Właśnie oglądałem siódmego Nozakiego i momentami zdychałem ze śmiechu.
Do listy dodałbym jeszcze przesłodziaśną Hanayamatę, oraz Rokujouma no Shinryakusha - ta ostatnia ze względu na Mahou Shoujo Rainbow Yurikę
Jej postać budzi we mnie naprawdę dziwne, nieznane mi wcześniej pokłady osobowości... ekhm, dość powiedzieć że ten jej płaczliwy głosik regularnie rozsmarowuje mnie po ścianach.