Autor Wątek: predkosc swiatla...  (Przeczytany 17424 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline R3615

Żaba, powiedz "dżem"........ marmelaaada
« Odpowiedź #45 dnia: Sierpień 21, 2006, 09:09:14 pm »
Cytuj

Raczej nigdy nie będzie nam dane podróżować z prędkością światła. Załóżmy, że udało nam się wynaleźć napęd umozliwiajacy podroze z taką predkością. Wsiadamy do statku, siadamy na fotelu, zapinamy pasy i wciskamy przycisk START. Kilkanascie sekund potem jestesmy rozchlapana kupą flaków walającą sie po statku. Czemu? Otoz w tym momencie zadzialaly proste prawa fizyki - fotel oddzialywal na nas z taka sila, ze nie bylo potem z nas co zbierac. Zeby uniknac takiej sytuacji nalezaloby powoli rozpedzac okret do predkosci swiatla, co oczywiscie wymagaloby olbrzymich ilosci energii i trwaloby dość dłuuuuuugo.

Proponuję jeszcze raz przejrzeć doniesienia z laboratoriów o planowanych na jesień eksperymentach. Jeden z nich (cząstki elementarne) ma wykazać ponad wszelką wątpliwość, że to co jeden z zespołów zaobserwował, to przewidziany w modelu i poszukiwany bozon higgsa. Bozony są cząstkami odpowiedzialnymi za przenoszenie oddziaływań (np. foton przenosi oddziaływania elektromagnetyczne), a ten konkretny ma nadawać innym cząstkom masę bezwładnościową. To radykalnie zmienia obraz rzeczy. Można pokusić się o stwierdzenie, że nauczymy się tak operować polem higgsa, że wielkie przeciążenia staną się historią. :lol:
lteri vivas oportet, si vis tibi vivere.
Docendo discimus.

Offline zaciekawiony

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #46 dnia: Sierpień 22, 2006, 03:12:21 pm »
W ksiażce Kontakt, Carla Sagana, znalazłem taki cytat (zakreślony ołówkiem z dopiskiem ,,Ale jaja!") ,,Prędkość światła jest prędka , ale nie nieskończona"
Różni są ludzie na tej ziemi.

http://nowaalchemia.blogspot.com/

Offline twardochleb

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #47 dnia: Sierpień 22, 2006, 05:06:59 pm »
Carl Sagan to spoko koles. Swego czasu robil filmy dokumentalne z serji "Cosmos". Mozna je obejrzec na googlevidzie. Polecam.
this is awesome, it is made of win and god"

Offline 8jakis

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 22, 2006, 06:01:28 pm »
Cytuj
Raczej nigdy nie będzie nam dane podróżować z prędkością światła. Załóżmy, że udało nam się wynaleźć napęd umozliwiajacy podroze z taką predkością. Wsiadamy do statku, siadamy na fotelu, zapinamy pasy i wciskamy przycisk START. Kilkanascie sekund potem jestesmy rozchlapana kupą flaków walającą sie po statku. Czemu? Otoz w tym momencie zadzialaly proste prawa fizyki - fotel oddzialywal na nas z taka sila, ze nie bylo potem z nas co zbierac. Zeby uniknac takiej sytuacji nalezaloby powoli rozpedzac okret do predkosci swiatla, co oczywiscie wymagaloby olbrzymich ilosci energii i trwaloby dość dłuuuuuugo.

bez przesady. 2g można wytrzymać. I wtedy osiągnięcie 300 tys km na h nie trwałoby lata.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline zaciekawiony

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 23, 2006, 09:07:56 pm »
O ile dobrze pamiętam największe przyśpieszenie jakie człowiek przerzył to 86,4 G. Kierowca rajdowy (jak rozumiem w wypadku) wychamował z 175 km/h do 0 na przestrzeni 66 cm. Oczywiści poszedł do szpitala ale po rechabilitacji wrócił do zajęcia. W Powrocie z gwiazd, Lem opisuje że w wyniku ciągłego przyśpieszenia astronautom nadzwyczaj rozwinęły się mięśnie i kości, a kręgosłup rozprostowywał się stopniowo. Bochater ciągle musiał uważać aby ściskając komuś rękę jej nie zmiażdżyć.
Różni są ludzie na tej ziemi.

http://nowaalchemia.blogspot.com/

Offline Rosia

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #50 dnia: Październik 28, 2006, 12:44:57 pm »
Znalazłam to gdzieś na początku wątku i chciałabym wyjaśnic:
Cytat: "Grant"
No, a tak poza tym, to niech ktoś mi wyjaśni, czy jeśli z Ziemii wylecą w przeciwnych kierunkach dwa pojazdy kosmiczne, osiągajac 90% prędkości światła, to będą się poruszać względem sibie z prędkością wyższą niz prędkość światła? Bo o ile wiem to nie, choc to zupełnie nielogiczne.

Cytat: "Wilk Stepowy"
Względem siebie tak, względem otoczenia nie (liczy się to drugie).
quote]

a więc nie. względem siebie będą się poruszać poniżej prędkości światła. Wynika to z tranformacji prędkości:
Vwzl=(V pierwszego - V drugiego)/(1 - Vp*Vd/c kwadrat)
tutaj zamiast '-' jest '+' gdyż statki oddalają się od siebie
czyli w tym konkretnym przypadku
V wzg= (0,9c +0,9c)/ (1 + 0.9c*0.9c/c kwadrat) = ~0.994475 c
gt;>>To be a rock and not to roll<<<

Offline pretorianstalker

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #51 dnia: Październik 28, 2006, 10:28:02 pm »
Cytuj
bez przesady. 2g można wytrzymać. I wtedy osiągnięcie 300 tys km na h nie trwałoby lata.

A czymże jest 2g? Rozumiem, że to miał być żart... 2g to pikuś jest :)
Człowiek bez wspomagania może wytrzymać do 17G, a ze wspomagaczami do 30-kilku. Oczywiście wytrzymać znaczy zachować świadomość i... i życie ;)
ww.doomtrooper.pl

Offline zaciekawiony

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #52 dnia: Październik 29, 2006, 08:14:18 am »
A gdyby tak wskoczyć w prędkość światła, bez rozpędzania?
Różni są ludzie na tej ziemi.

http://nowaalchemia.blogspot.com/

Offline niceman

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #53 dnia: Październik 29, 2006, 10:06:09 am »
mr. worf, warp speed on my mark!  :shock:
Człowiek bezdomny.

Yax

  • Gość
predkosc swiatla...
« Odpowiedź #54 dnia: Październik 30, 2006, 12:54:46 pm »
Jest takie prawo, treści dokładnie nie pomnę, ale brzmi w ten deseń "Nie można określić rozwiązywalności problemu przed jego rozwiązaniem". To po pierwsze, a po drugie to bym jeszcze powiedział: "Nasz obecny stan wiedzy uniemożliwia poruszanie się z prędkościami światła i większymi."
I szczerze mówiąc nic bym więcej do tego nie dodawał...
Chociaż może, na poprawę humoru: "Nie ma rzeczy niemożliwych" :)

Co do przyspieszeń to jak wyżej. Jeżeli nasza wiedza odpowiednio się rozszerzy oraz nastąpi duży[cholera wie czy duży, może jesteśmy od tego o krok, rozwiązanie jest banalne i nikt na nie nie wpadł jeszcze :) ] postęp technologiczny to i się rozwiąże problem przeciążeń.

Nie ma co gdybać.

 

anything