Autor Wątek: predkosc swiatla...  (Przeczytany 17464 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kort

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 16, 2006, 09:55:45 am »
Zauważyłem tę dość ciekawą dyskusję ;)

Bardzo podoba mi się, to co zacytował Sajuuk'Khar (Możesz mi wysłać na maila? ;) )... Właśnie zawsze zaskakiwało mnie to nasłuchiwanie... Sam swego czasu bawiłem się w SETI... Ale kiedyś zacząłem się zastanawiać:

 :arrow: Dlaczego niby oni mieliby cokolwiek nadawać?
 :arrow: Dlaczego niby mieliby cokolwiek nasłuchiwać?
 :arrow: Skąd wiadomo, że Ci, którzy są "złapani" zasięgiem, mają taką możliwośc nasłuchu?
 :arrow: Może Ci do których mogłoby to już dotrzeć nie mają tego typu technologii?
 :arrow: Może wogóle nie używają fal radiowych, tylko do przekazu informacji używają innych sposobów?
 :arrow: Może rzeczywiście jesteśmy tylko "wróblami"?
 :idea: I najważniejsze!!! Dlaczego ludzie zawsze wszystko rozważają pod swoim kątem? Przecież ewentualne inne cywilizacje mogą być całkowicie inne... Nawet wielce prawdopodobne, że są...

Hehe... to zadałem parę pytań ;)

Offline Neratin

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 16, 2006, 11:10:19 am »
Cytuj
hmm, no własnie nie wiem. coś mi się jakieś 2 lata temu obiło o uszy (we wiadomościach czy czymś takim) że japońce przeprowadzili pierwszą udaną próbę teleportacji. przeteleportowali ze stołu na stół jakąs cząsteczkę niestety nie pamiętam jaką, a to w sumie duża róznica. ale chyba nie był to jeszcze atom. albo był? w każdym bądź razie precedens już najwyraźniej mamy. teraz wystarczy tylko móc przeprowadzić taką operację w n-krotnej skali Smile

Przy czym skala trudności operacji rośnie w tempie wykładniczym.

Cytuj

EDIT: poczytłem trochę na ten temat i oto czego sie dowiedziałem. 2 lata temu w usa i austrii niezalerznie udało się naukowcom teleportować atom. co do samego procesu to znalazłem dwie różne informacje na ten temat:
a) jest to poprostu zapisywanie informacji o obiekcie, przesyłanie ich i tworzenie tego obiektu "po drugiej stronie". przesyłanie w formie lasera, a więc prędkość światła.
b) druga, jak na mój rozum sensowniejsza i mniej szokująca, mówi, ze rozkłada się teleportowany obiekt na energię, przesyła ją i znowu składa.

Niestety, albo i stety, prawdziwa (mniej więcej, bo 'zapisu informacji o obiekcie' jako takiego nie ma) jest pierwsza odpowiedź.
Cytuj

teraz już mi się nie chce szukać która jest prawdziwa bo późno :P
ale ta pierwsza wersja, jeśli doprowadzono by ją do docelowego stadium (czyli do teleportowania człowieka) byłaby szokująca - moznaby było tworzyć coś na kształt backup'ów ludzi

Tylko 'coś na kształt'. Tworzenie doskonałych kopii stanów kwantowych jest niemożliwe, co udowodnił Żurek i Wootters ponad 20 lat temu.

Offline 8jakis

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 16, 2006, 11:10:50 am »
Na ten temat np. Lem "Fiasko" i "Głos Pana".
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline zaciekawiony

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 16, 2006, 12:38:21 pm »
a propos tego nadawania do ziemi, to przypomniała mi się ksiazka ,,Gorąca linia z wężownika"
Różni są ludzie na tej ziemi.

http://nowaalchemia.blogspot.com/

Offline Faith

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 16, 2006, 01:29:40 pm »
możliwe ze obce cywilizacje zyja ale ich nie dostrzegamy sa poza  naszymizmyslami.
img]http://img171.imageshack.us/img171/3261/bannerstopthemadnessgn4pe2.jpg[/img]

Offline Khorne

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 16, 2006, 06:21:24 pm »
Cytat: "koortshack"
Zauważyłem tę dość ciekawą dyskusję ;)

Bardzo podoba mi się, to co zacytował Sajuuk'Khar (Możesz mi wysłać na maila? ;) )... Właśnie zawsze zaskakiwało mnie to nasłuchiwanie... Sam swego czasu bawiłem się w SETI... Ale kiedyś zacząłem się zastanawiać:

 :arrow: Dlaczego niby oni mieliby cokolwiek nadawać?
 :arrow: Dlaczego niby mieliby cokolwiek nasłuchiwać?
 :arrow: Skąd wiadomo, że Ci, którzy są "złapani" zasięgiem, mają taką możliwośc nasłuchu?
 :arrow: Może Ci do których mogłoby to już dotrzeć nie mają tego typu technologii?
 :arrow: Może wogóle nie używają fal radiowych, tylko do przekazu informacji używają innych sposobów?
 :arrow: Może rzeczywiście jesteśmy tylko "wróblami"?
 :idea: I najważniejsze!!! Dlaczego ludzie zawsze wszystko rozważają pod swoim kątem? Przecież ewentualne inne cywilizacje mogą być całkowicie inne... Nawet wielce prawdopodobne, że są...

Hehe... to zadałem parę pytań ;)


Ale czemu od razu wszyscy zakładają, że istnieją bardziej zaawansowane od nas cywilizacje? Jestem pewien, że pierwszymi formami życia, które napotkamy podczas eksploracji Wszechświata będą jakieś pierwotniaki lub glony.

Co do tematu. Raczej nigdy nie będzie nam dane podróżować z prędkością światła. Załóżmy, że udało nam się wynaleźć napęd umozliwiajacy podroze z taką predkością. Wsiadamy do statku, siadamy na fotelu, zapinamy pasy i wciskamy przycisk START. Kilkanascie sekund potem jestesmy rozchlapana kupą flaków walającą sie po statku. Czemu? Otoz w tym momencie zadzialaly proste prawa fizyki - fotel oddzialywal na nas z taka sila, ze nie bylo potem z nas co zbierac.  Zeby uniknac takiej sytuacji nalezaloby powoli rozpedzac okret do predkosci swiatla, co oczywiscie wymagaloby olbrzymich ilosci energii i trwaloby dość dłuuuuuugo.

To był oczywiscie tylko jeden z licznych problemow, jakie napotykalibysmy podróżując z predkoscia swiatla.

Ktos tu mowil o "drogach na skroty". Byc moze podroz takim "skrotem" umozliwialby nam naped czasoprzestrzenny. Wedlug szczegolnej teorii wzglednosci "zaginanie" czasoprzestrzeni jest teoretycznie mozliwe. Zainteresowanych odsylam do ksiazki pt. " Fizyka podróży międzygwiezdnych" . Dobra książka, w sposób przejrzysty i przystępny  mówiąca o tytułowych podróżach międzygwiezdnych w odniesieniu do Star Trekk'a ;]
ej dżoe, dokąd idziesz z pistoletem w swojej ręce

Offline Faith

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 16, 2006, 06:30:21 pm »
no wlasnie skad wiadomo ze cywilizacje musza byc bardziej zaawansowane moze to my bedizemy nowoczesniejsi i odkryjemy ludzi/kosmitow w fazie kamienia lupanego xD
img]http://img171.imageshack.us/img171/3261/bannerstopthemadnessgn4pe2.jpg[/img]

Offline kort

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 16, 2006, 07:57:20 pm »
Cytat: "Khorne"

Ale czemu od razu wszyscy zakładają, że istnieją bardziej zaawansowane od nas cywilizacje? Jestem pewien, że pierwszymi formami życia, które napotkamy podczas eksploracji Wszechświata będą jakieś pierwotniaki lub glony.


Właśnie o to po części mi chodziło... Może są zwykłymi zwierzętami (patrz: Cała seria OBCY)...

Cytat: "Cholek"

no wlasnie skad wiadomo ze cywilizacje musza byc bardziej zaawansowane moze to my bedizemy nowoczesniejsi i odkryjemy ludzi/kosmitow w fazie kamienia lupanego xD


Po co powtarzasz, to co napisał Khorne? Nie rozumiem...  :roll:

Cytat: "Khorne"

Co do tematu. Raczej nigdy nie będzie nam dane podróżować z prędkością światła. Załóżmy, że udało nam się wynaleźć napęd umozliwiajacy podroze z taką predkością. Wsiadamy do statku, siadamy na fotelu, zapinamy pasy i wciskamy przycisk START. Kilkanascie sekund potem jestesmy rozchlapana kupą flaków walającą sie po statku. Czemu? Otoz w tym momencie zadzialaly proste prawa fizyki - fotel oddzialywal na nas z taka sila, ze nie bylo potem z nas co zbierac. Zeby uniknac takiej sytuacji nalezaloby powoli rozpedzac okret do predkosci swiatla, co oczywiscie wymagaloby olbrzymich ilosci energii i trwaloby dość dłuuuuuugo.


Jasne, z pewnością tak właśnie by było.. Ale chyba z powodzeniem możemy założyć, że ów "pojazd" trzeba by rozpędzić, w końcu tak jak w przypadku samochodu, czy też samolotu... W końcu nie wsiadamy do samochodu i po wciśnięciu gazu nie pojawia nam się na liczniku 120, bo wtedy skutki były by opłakane i podobne, do tych opisanych przez Ciebie :)

Offline Khorne

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 16, 2006, 08:02:23 pm »
Cytat: "koortshack"
Jasne, z pewnością tak właśnie by było.. Ale chyba z powodzeniem możemy założyć, że ów "pojazd" trzeba by rozpędzić, w końcu tak jak w przypadku samochodu, czy też samolotu...


No, trwałoby to dobrych parę lat :>
ej dżoe, dokąd idziesz z pistoletem w swojej ręce

Offline kort

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #39 dnia: Maj 16, 2006, 08:41:54 pm »
No tak... Ale w końcu po "paru latach" osiągnęło by się to upragnione, czyli i tak przy, powiedzmy dłuższych podróżach, mogłoby się to opłacić... A może dałoby się w jakiś sposób zniwelować niszczycielskie działanie samego pojazdu... I wtedy już tylko "Energize" i "warp 9" jak w Star Treku... ;)

Offline Jaskier

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #40 dnia: Maj 16, 2006, 08:49:56 pm »
w prózni też odczuwalne byłyby zgubne skutki przyspieszenia? :?

Offline Neratin

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #41 dnia: Maj 16, 2006, 09:20:58 pm »
Cytat: "Khorne"

Ktos tu mowil o "drogach na skroty". Byc moze podroz takim "skrotem" umozliwialby nam naped czasoprzestrzenny. Wedlug szczegolnej teorii wzglednosci "zaginanie" czasoprzestrzeni jest teoretycznie mozliwe.

To raczej kontrowersyjne stwierdzenie, biorąc pod uwagę fakt, że szczególna teoria względności nie opisuje innej czasoprzestrzeni, niż płaska czasoprzestrzeń Minkowskiego...

Offline Sajuuk'

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 018
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • z'; DROP TABLE profile; --
    • sireliah.com
predkosc swiatla...
« Odpowiedź #42 dnia: Maj 23, 2006, 10:41:25 pm »
Cytuj
w prózni też odczuwalne byłyby zgubne skutki przyspieszenia?


Wydaje mi się, że w próżni działają te same prawa fizyki determinujące pęd, przeciążenia g, obecność gazu nie ma wpływu na nie.  ;)

Według mnie największa wada, a zarazem zaleta podróży na krawędzi prędkości c to zasada relatywistyki i związanego z nią subiektywnych różnic czasu w przemieszczających się obiektach.
Otóż przeskakując z jednego przyjmijmy wartego uwagi układu słonecznego do innego pokonamy około 20 lat świetlnych. Wystarczą dwa takie skoki żeby stracić normalne życie, rodzinę, przyjaciół, kilkadziesiąt lat historii...

Taka forma podróżowania może nie umożliwi wymiany pomiędzy układami planetarnymi ze względu na ogległość i czas, jednak zapewni niezbędne minimum do zapewnienia danej planecie kontaktu z resztą... Dalekie plany, jednak można je czynić, ponieważ nie spodziewamy się zmian w dziedzinie fizyki zajmującej się prędkościami kosmicznymi.
"Był to chłopak tak piękny, że nie musiał się nawet myć" - T. Konwicki, "Dziura w niebie"

Offline boby0324

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #43 dnia: Sierpień 16, 2006, 03:58:01 am »
Khorne napisał:
Cytuj

Ktos tu mowil o "drogach na skroty". Byc moze podroz takim "skrotem" umozliwialby nam naped czasoprzestrzenny. Wedlug szczegolnej teorii wzglednosci "zaginanie" czasoprzestrzeni jest teoretycznie mozliwe.

Co do samego pomyslu zaginania przestrzeni poprzez tworzenia czegos w rodzaju pola antygrawitacyjnego to niedawno czytalem ze wlasnie statki o takim napedzie to byla tajna bron tak zwana "Wunderwaffe" twozona przez Niemcow w czasie II Wojny Swiatowej.
przytocze cytat z z wikipedi o Wunderwaffe wlasnie:
Cytuj
Wielu historyków używa słowa Wunderwaffe w znaczeniu zagadkowych pojazdów latających wyprzedzających swoją epokę. Zjawiska wykorzystane przy wunderwaffe są do dziś tematem licznych badań naukowych na świecie. Miały one wyglądać podobnie do stereotypowego UFO. Pojazdy te działałać miały dzięki energii nuklearnej, a za pomocą silnika antygrawitacyjnego [konstrukcja wysokości ok 2m], który to był oparty na "głównej części" zwanej dzwonem. (Die Glocke) Podczas działania, wewnątrz "dzwonu" miały obracać się przeciwbierznie dwa dyski [wewnątrz których znajdowała się stała rtęć]. Urządzenie miało wytwarzać wokół siebie świetlistą poświatę i niszczyć komórki organiczne. Urządzenie testowano między innymi na krwi, drobnych zwierzętach, roślinach. Komórki ulegały zniszczeniu, co było powodem śmierci części pierwszego zespołu badającego. Podczas następnych badań zespół badawczy odsuwano na odpowiedni dystans. Za bazę produkcyjno- startową dla "spodków" miał prawdowpodobnie służyć kompleks Riese znajdujący się w Górach Sowich w Polsce.

ja czytalem o tym w ksiazce jakiegos polskiego historyka w ktorej rozdzial(ok 50str.) byl poswiecony Wunderwaffe. czlowiek ten naprawde wczul sie w role i szukal roznych zrodel, rozmawial z fizykami z PAN czy cos takiego jest mozliwe i czy moze dawac to takie efekty a ci to potwierdzili.
z ciekawszych informacji z tej ksiazki (jesli kogos interesuje tytul moge zapytam kolegi od ktorego ja pozyczylem) to np. to ze niemieccy naukowcy pracujacy przy tych dzwonach po wojnie trafili do NASA ktora z zalozenia zajmuje sie technolagia zwiazana z kosmosem. niestety mam kiepska pamiec do szczegolow ktore byly tam wyjasnione od strony fizycznej problemu i nie chce nikogo wprowadzic w blad ale mysle ze jesli kogos zainteresuje temat to google moze byc przyjacielem:).
ja bede jeszcze o tym szukal jakis informacji w necie i jak cos znajde podziele sie informacjami. to moze byc calkiem interesujaca sprawa, choc nawet jesli cos takiego istnieje lub bedzie istniec watpie zebysmy sie szybko o tym dowiedzieli.

Offline Rhobaak

predkosc swiatla...
« Odpowiedź #44 dnia: Sierpień 16, 2006, 10:02:59 pm »
Cytat: "boby0324"
Co do samego pomyslu zaginania przestrzeni poprzez tworzenia czegos w rodzaju pola antygrawitacyjnego to niedawno czytalem ze wlasnie statki o takim napedzie to byla tajna bron tak zwana "Wunderwaffe" twozona przez Niemcow w czasie II Wojny Swiatowej(...)

Hmm... Gildia Tajemnic jest obok - tam zajmujemy się sprawami paranormalnymi, paranaukowymi itp.
It is sometimes a mistake to climb; it is always a mistake never even to make the attempt.
If you do not climb, you will not fall. This is true. But is it that bad to fail, that hard to fall?