Autor Wątek: Jesteś Dark czy Light Side???  (Przeczytany 21803 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ribald

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #45 dnia: Kwiecień 29, 2006, 07:51:50 pm »
Cytuj
Nie można osiągnąc niesmiertelności drogą zdobywania potęgi, ale tylko poprzez oddanie swojego życia innym, odizolowanie się od pragnień, pożadań. Taką drogę obierają Jedi i im, jak wiemy nieśmiertelnośc udało się osiągnąc.


I nie tylko nieśmiertelność wszakże.
W końcu Jedi jasnej strony żyli dłużej przed przemianą w postać transcendentną. Ich oponentów ciemna strona zżerała i szybciej się starzeli.
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Sadow

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #46 dnia: Kwiecień 29, 2006, 09:08:01 pm »
Cytuj
Ich oponentów ciemna strona zżerała i szybciej się starzeli.


co nie znaczy ze szybciej umierali, ciemna strona podtrzymywała ich przy życiu, można powiedziec że przedłużała ich ostatnie chwile - emperor czy ta wiedźma z darthomiry nie pamietam juz imienia.
Kto mówi - sieje, kto słucha - zbiera.

Offline Faith

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 05, 2006, 03:49:49 pm »
Dark Side napewno (666) ^^ nawet slucham Vadera (nie jest ze mna nic zle tylko zespol sie tak nazywa ^^ )
img]http://img171.imageshack.us/img171/3261/bannerstopthemadnessgn4pe2.jpg[/img]

Offline Frey Ikari

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 05, 2006, 03:58:33 pm »
J abym raczej powiedział że korzystanie z technik mrocznych Jedi nie oznacza jeszcze że się nimi trzeba stać. Nad sobą trzeba umieć kontrolować i nie poddawać się emocjom. Mroczni jedi stracili kontrolę nad swoimi pasjami i to spowodowało ich upadek a nie techniki kture znali.

Offline Sadow

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #49 dnia: Maj 05, 2006, 09:27:47 pm »
czemu ważasz, że utrata kontroli prowadzi do upadku?
Kto mówi - sieje, kto słucha - zbiera.

Offline Rybb

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #50 dnia: Maj 06, 2006, 11:45:17 pm »
bo nie przez przypadek nazywa się ją utratą ... stracisz panowanie nad sobą i kogos zabijesz na przykład - to nie upadek?

Offline Master Fenix

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #51 dnia: Lipiec 19, 2006, 01:48:05 pm »
Tu musze się opowiedzieć za jasną stroną mocy. Ciemna strona ma zbyt wiele wad :
-ignorancja
-pycha
-mściwość
I wiele, wiele innych o których nie napisze. W jakiejś książce star wars przeczytałem tekst jakiegoś lorda sithów (Hrabia Dooku albo Lord Sidious) ,,Zdrada jest bronią sithów.''. Nie wiem jak wy, ale ja bym chyba nie wytrzymał w stresie jako Lord sithów czując, że ktoś mi może odrąbać głowę  :shock: . Pewnie jakby podczas wojny sithów jedi poszli na wakacje gdzieś na zewnętrznych rubieżach, to jakby wrócili to by zastali z 5 sithów (kłócących się, oczywiście ;) ).
iech Moc będzie z tobą, mój padawanie!

Offline Zielarz

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #52 dnia: Sierpień 06, 2006, 06:06:46 pm »
Jestem za ciemna strona Jedi sa słabi niewykorzystujac swojej mocy tylko sie jej obawiajac zachowuja sie jakby byla ona ich przeklenstwem. Sithowie natomiast wykorzystuja swoj caly potencjal i to oni sa panami mocy a nie niewolnikami jak Jedi.
url=http://][/url]

Offline Sadow

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #53 dnia: Sierpień 06, 2006, 06:23:10 pm »
Cytuj
Jestem za ciemna strona Jedi sa słabi niewykorzystujac swojej mocy tylko sie jej obawiajac zachowuja sie jakby byla ona ich przeklenstwem. Sithowie natomiast wykorzystuja swoj caly potencjal i to oni sa panami mocy a nie niewolnikami jak Jedi.


Mylisz pojęcia kolego. Słabym jest sie wtedy gdy ulega się jakimś wpływom - tak jak Sithowie są kontrolowani przez ich emocje, pokusy i ogólnie ciemną stronę.
Panem jest się wtedy gdy potrafi się kontrolować swą umiejętność. Gdy potrafisz sam rozważnie podjąć decyzje, a nie ulegać chwilowym emocjom. Inaczej to tylko ślepa duma z posiadania czegoś czego się do końca nie opanowało.

poczytaj jeszcze na temat Jedi i Sith zamiast w gierki grać ;)
Kto mówi - sieje, kto słucha - zbiera.

Offline Rybb

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #54 dnia: Sierpień 06, 2006, 10:25:20 pm »
Zgadzam się z przedmówca. Sith to małe zwierzątka żywiące się własnym strachem  :badgrin:

Offline Master Fenix

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #55 dnia: Sierpień 07, 2006, 12:40:29 pm »
Dobrze chopok mówi, piwa mu na lać. Sithowie są w pełni kontrolowani przez uczucia: gniew, nienawiść, zemsta... Widać to na przykładzie np. Anakina i Padme, gdzie każdy wie co się stało. Zielarz przypomnij sobie ile trwało najdłuższe imperium Sithów. No ile? No właśnie, Sithów opanowała Ciemna Strona mocy która kusi ich potęgą, władzą itd., dlatego Sithowie już nigdy nie będą potęgą - ich kodeks mówi, że nie może być więcej niż dwóch Lordów Sithów (Mistrz i uczeń) na raz, a że prawa tam nie ma (,,Zdrada jest bronią Sithów..'') i każdy takowym chce być, to się tłuką o władze ile wlezie i nie wiele tych ,,panów mocy'' przeżyje  :lol: .
iech Moc będzie z tobą, mój padawanie!

Offline Anonimowy Grzybiarz

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #56 dnia: Grudzień 30, 2006, 03:30:12 pm »
A ja jestem Czarno-Biały  :D

a coś więcej? :)

Offline Manowar

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #57 dnia: Grudzień 31, 2006, 08:45:18 pm »
Jedno w Lucasie... wróć... wiele w Lucasie mi się nie podoba, to marny reżyser i gdyby nie asystenci to Stara Trylogia byłaby taką kichą jak nowa. Ale wracając do tematu zastanawiam się dlaczego Lucas ze słusznych postaci próbujących stworzyć idealną społeczność, bez przekrętów, łapówek, nielegalnych towarów, regularnego wojska walczącego twarzą w twarz, a nie atakującego od tyłu, tych wszystkich którzy kierują Imperium czy to przez postęp technologiczny czy wiarą w Moc, pilnujących regulaminów, ładu i porządku nazywa Mrocznymi, a tych trzymających z chołotą rebeliancką Jasną Stroną? Zatem już znacie moją odpowiedź z czym się bardziej utożsamiam.

Offline Girwan

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #58 dnia: Styczeń 01, 2007, 06:17:15 pm »
Manowar bo nie "zajarzyłeś" tematu. Ci Twoi "praworządni". nie strzelajacy w plecy, pilnujący porzdku, bez łapówek etc ... skazali na zagładę miliony istnień - patrz przykład Alderaan. Przecież sam Tarkin na pokłądzie pierwszej GS mówił, że będą wymagać posłuchu przy pomocy strachu i terroru. Wg Ciebie to jest ta "dobra" strona?

A rasizm? Tylko rasa ludzka mogła zasiadać w urzędach, wojsku etc.. Obcy byli tolerowani, ale w większości przypadków gnębieni i eksterminowani - choćby przez śmiercionośne eksperymenty biologiczne.

Rebelia walczyła o równe prawa dla wszystkich - zakazanie powyższych eksperymentów etc etc


no to kto tu reprezentuje Mroczą a kto Jasną stronę?

a może źle pojmujesz definicję jasnej i mrocznej strony? :):):)



Offline Manowar

Jesteś Dark czy Light Side???
« Odpowiedź #59 dnia: Styczeń 02, 2007, 11:50:53 pm »
Niekiedy trzeba zacisnąć pięść bo inaczej tak wielu planet żaden władca nie dałby rady utrzymać. Niestety myślimy w kategoriach jednej malutkiej planety zwanej Ziemią. Owszem, tu sobie możemy na to pozwalać dopóki istnieją JESZCZE surowce i kilka państw, które tak naprawdę prezentują ten glob. Jestem jak najbardziej za wzbudzaniem strachu... ale wobec kogo skierowany był strach? Właśnie względem buntowników, podżegaczy, zabójców, morderców, przemytników, a także projektantów wojennych technologii. Przecież nikt nie powinien posiadać, np. atomówki... nikt oprócz tej jedynej słusznej strony, która utrzymuje właśnie ład i porządek w galaktyce. Pomyślcie co by było gdyby co druga planetka dysponowała własną Gwiazdką Śmierdzi. Takich Alderaanów byłyby tuziny, a nie tylko jeden. A właśnie, ten jeden raz, kiedy to promień z zabójczej stacji wystrzelił do jakby nie patrzeć rebelianckiej planetki, musiał się w końcu zdarzyć, aby zapobiec wojnie. Zobaczcie jak Amerykanie rozwiązali ten problem podczas II wojny światowej. Jedna, druga bombka i koniec wojny, a nie dalsze wykrwawianie się, niszczenie sprzętu, bombardowania miast, fabryk, linii kolejowych i można tego wymieniać. To jedno małe bum na Alderaanie miało powstrzymać rebelię, no ale niestety tak się nie stało i walki pochłonęły o wiele więcej istnień niż ludzi na Alderaanie. Co do rasizmu. Tutaj akurat występuje bardziej przypadkowość niż reguły. Emperor miał manię Hitlera, widocznie coś mu obcy złego uczynili, zagarnęli majątek jego rodziców czy co... Rasizm to typowy przejaw psychiki zaledwie jednej osoby (cóż, ważnej osoby) Ja osobiście najbardziej nienawidzę Ewoków. W całej bitwie na Endorze zginął zaledwie jeden Ewok!!! Wyspecjalizowani, doświadczeni żołnierze Imperium ginęli masowo niczym Imperial Guard w spotkaniu ze Space Marines, a głupie małe futrzaki jak jacyś przypakowani kolesie robili z nimi co chcieli, nie wspominając o AT-ST. Takie kurde słodkie grzeczne misiaczki, a jak przyszło do jakiejś afery to one pierwsze wybiegły z kijami baseballowymi. Nie zapominajmy też, że większość afer wszczynała Rebelia. Choćby właśnie w bitwie o Endor. Emperor budował sobie domek, a oni zniszczyli mu dach nad głową. Co więcej posłali prawie całą flotę Imperium do Valhalli. Przez co w galaktyce znów zaroiło się od piratów, przemytników, handlarzy niewolników, a wszystko przez to, że Rebelia złupiła niszczyciele, które miały pilnować porządku. Ale żeby chociaż Rebelia przejęła te obowiązki, ale gdzie tam, whisky, imprezy, walka o władzę, mając w pupie całą galaktykę. Zatem sami widzicie... i niech ktoś jeszcze spróbuje atakować Imperium! Jeśli ktoś atakuje Imperium to Imperium kontratakuje!!!