Autor Wątek: Thorgal  (Przeczytany 992139 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline starcek

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1905 dnia: Styczeń 23, 2015, 03:57:40 pm »
Czy nie należy oddzielić ziarna od klonów i jednak osobno traktować serii głównej? Tym samym głosowałoby się nad albumami z 3 serii ze świata Thorgala osobno.
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline Death

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1906 dnia: Styczeń 23, 2015, 04:56:14 pm »

 5. PIĘTNO WYGNAŃCÓW – Pierwszy album w którym praktycznie nie uświadczymy głównego bohatera. Zazwyczaj myślałem, że Aaricia i Jolan są nudni, ale w tym albumie po prostu wymiatają. Syn Thorgala pokazuje po raz pierwszy, że też może być bohaterski ale tak prawdziwie a nie na siłę jak w późniejszych albumach.
Tak! Jeden z moich ulubionych albumów w top 5. Mów mi bracie. Ci, którzy hejtują Tetralogię Shaigana po prostu się nie znają. :smile:

Edit.

1. Wilczyca – wielki dramat, wielki horror, świetne tempo, genialny pomysł z Quasimodo i jego szponami, świetne zakończenie i bodaj najlepsze rysunki Rosińskiego w serii. Album doskonały.
2. Władca gór – za mistrzowską, kameralną opowieść, którą trzeba sobie układać w głowie i nie wiadomo, czy da radę. Za piękne widoki, za bodaj najładniejszą kobietę Bonda...pfffu...Thorgala i marzenie małego czytelnika komiksów o życiu w górskiej chacie z dala od ludzi, z rudą pięknością.
3. Alinoe – prawdopodobnie najlepszy komiksowy horror ever. Jest jak suita Peer Gynt. Na początku wesołe podrygiwania jednego instrumentu, potem stopniowo dołączają inne, a tempo jest coraz szybsze i szybsze, aż w końcu to co wydawało się wesołe staje się nie do zniesienia i dostajemy wielki przerażający finał. I ta piękna jesień według Rosińskiego. Nieco wyblakłe kolory nadają tej historii niesamowitego klimatu.
4. Piętno wygnańców – za mrok średniowiecza, za niesamowitą i niespodziewaną woltę, czyli Thorgala w roli, której się nie spodziewaliśmy i to, że tak naprawdę nie ma go w tym albumie, za widoczki, za elficką Kriss z łukiem w padającym śniegu i Jolana, który pokazał, że jest godnym synem największego kozaka wśród wikingów.
5. Aaricia – za to, że każda z tych krótkich historii jest znakomita. Van Hamme pokazał, że doskonale radzi sobie z krótką formą. Dodaj do tego rysunki z najlepszego okresu Rosińskiego i otrzymasz album doskonały. Pięknie pokazana jest miłość Thorgala i Aaricii, np. kiedy ratują się nawzajem i wspierają w różnych trudnych sytuacjach. Jest tu też wskazówka dla kolejnych scenarzystów jak subtelnie pokazywać bogów. Plus moja ulubiona okładka serii.
6. Statek miecz – Po zeszłotygodniowej powtórnej lekturze jeszcze bardziej go doceniłem. Zdecydowanie najlepszy album od czasów prawdziwego Thorgala, czyli tomów 1-23 (lub 1-25). W tym komiksie jest wszystko to co najlepsze w tamtych albumach. Jest pojedyncza zamknięta historia, jest misja Thorgala, jest inteligencja Thorgala, są horrorowe wstawki (orka zabójca, f**kin` yeah!), których nie widziano od czasów Alinoe i Wilczycy, jest świetne tempo i napięcie (czy Thorgal zdąży wykonać misję w 2-3 dni?), są zwroty akcji i nie ma pi****lenia o bogach i bieda-fantastyki. Ale są najlepsze rysunki/malunki Pana Grzegorza Mistrza Rosińskiego od niepamiętnych czasów. Wcześniej dostawaliśmy rysunkową zimę, teraz mamy cały album zimowych malunków. To się czyta, to się ogląda! Sente napisał scenariusz jak stary Van Hamme. Ale się podjarałem. 
7. Wyspa lodowych mórz – Za świetne zimowe rysunki i retro frankofońską kreskę Rosińskiego. Plus za pomysł z panem trzech orłów.
8. Upadek Brek Zarith – za atak na zamek, czyli jedną z bardzo niewielu spektakularnych walk w serii. Widowiskowe zakończenie 3-częściowej historii.
9. Oczy Tanatloca – bo to najlepszy album z 4-częściowej Sagi Qa. Piekielna dżungla, moczary, nieznane Europejczykom zwierzęta i najlepsi łucznicy świata w jednym miejscu.
10. Klatka – za świetne zakończenie prawdziwej sagi Thorgala, za bezwzględną Aaricię i słodką Louve. Thorgal myślał, że przyjmą go z otwartymi ramionami, a tu zonk. W piękny sposób kończy sagę o Thorgalu.

1. Królestwo pod piaskiem – bo zniszczył Thorgala. Głupi, niepotrzebny i mocno średnio narysowany tom. Jak go pierwszy raz przeczytałem, to chciałem umrzeć.
2. Kriss de Valnor – bo był rysowany na kolanie podczas podróży trzęsącym się składem PKP. To strasznie smutne, że akurat album o tej wspaniałej postaci jest taką kaszaną. Założę się, że Grzegorz Rosiński nie chce tych plansz widzieć na oczy.
3. Bitwa o Asgard – za to, że bogowie, którzy wcześniej byli pokazywani bardzo subtelnie, tu zostali wprowadzeni w sposób nachalny i tak diablogłupi, że chce się rzygać.
4. Kah-Aniel – za to, że jak tydzień temu powtarzałem naraz Statek miecz i Kah-Aniela, to przeskok do tego drugiego był wielki jak Kanion Kolorado. I nie piszę tu tylko o scenariuszu, ale i o malunkach, które spadły nie o klasę, ale o dwie. Boję się kolejnego albumu.
5. Ja, Jolan – za wprowadzenie do Thorgala grupy Power Rangers.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 26, 2015, 12:55:09 am wysłana przez Death »

Offline janjedlikowski

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1907 dnia: Styczeń 26, 2015, 08:35:58 am »
Giulio de Vita rezygnuje z "Kriss de Valnor"

http://thorgalverse.blogspot.com/2015/01/giulio-de-vita-rezygnuje-z-kriss-de.html

No coś się sypie ten Thorgal. Kriss to była główna seria poboczna a tu już poleciał scenarzysta, rysownik i kolorystka. Osobiście szkoda mi, że Thorgal nie został zakończony gdzieś w okolicy Klatki, bo Rosiński mógłby zająć się może jakąś nową serią/komiksem, a tak według mnie trochę marnuje się jego talent i potencjał.

Offline janjedlikowski

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1908 dnia: Styczeń 26, 2015, 08:39:50 am »
Oby nowy rysownik znał Thorgala nie tylko ze słyszenia, tak jak nowy kolorysta serii Kriss...

http://thorgalverse.blogspot.com/2015/01/wywiad-z-matteo-vattanim.html

Offline piotrassss

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1909 dnia: Styczeń 26, 2015, 12:06:43 pm »
A ja bym chciał, aby ktoś wydał thorgala w takich integralach:
http://www.lelombard.com/albums-fiche-bd/thorgal-cycle-qa/thorgal-integrale-t1-cycle-qa,949.html

Offline Nawimar

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1910 dnia: Styczeń 26, 2015, 01:10:06 pm »
O rysownika aż tak bardzo się nie martwię. Bo jakby co pewnie zaprzęgną niezmordowanego Surżenkę do trzeciego już "pługa" płacąc mu  połowę tego co dotychczasowemu plastykowi. Gorzej, że jakoś mi ten Dorison nie szczególnie rokuje. W sumie to bardzo średni scenarzysta. Nawet wychwalany "Asgard" razi schematyzmami. A od "Thorgala" przyzwyczaiłem się spodziewać więcej (przynajmniej do etapu "Korony Ogotaya") niż od przeciętnych frankofońskich produkcyjniaków.

Offline misiokles

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1911 dnia: Styczeń 26, 2015, 05:22:55 pm »
Asgardu będę bronił rękami i nogami. Takiego Thorgala bym chciał - lekko mrocznego, przyciężkiego z delikatnym wątkiem nadnaturalnym. Dla mnie Dorison bardzo dobrą robotę odwala z Wartownikach - przyłożył się do historii i fabułę zgrabnie wpasował w I wojnę światową. Dlatego sądzę, że w ciasnym świecie Thorgalowskim też sobie da radę. A na tym etapie, od schematyzmów nie da się uwolnić. Za dużo powstało postaci, by nagle je 'retconnować' (jak Sente Aaricię).

Offline Nawimar

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1912 dnia: Styczeń 26, 2015, 08:10:31 pm »
Gorzej niż za Sente'a pewnie już nie będzie więc może rzeczywiście warto dać Dorisonowi szansę. Obaczymy.

Offline TePe

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1913 dnia: Styczeń 26, 2015, 08:41:15 pm »
Dorison według mnie jest ok. Ktoś mu kiedyś zarzucił, że nie potrafi kończyć, ja uważam, że jest w tym mistrzem i inni powinni brać od niego przykład, jego serie kończą się zanim zaczną się nudzić, Asgard -2 tomy, Long Silver - 4 tomy, WEST - 6 tomów i nie ma jak na razie powrotów w stylu "Młode lata Silvera", szanuję go za to, że potrafi powiedzieć stop jak coś przestaje go kręcić (Gdyby twórcy Thograla zakończyli na Wilczycy to ta seria miałaby niedościgniony poziom...). Thorgal jest już tak wyeksploatowany, że nawet częste zmiany na coraz lepszych scenarzystów nic nie pomogą.

Offline Thiago

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1914 dnia: Styczeń 28, 2015, 12:27:57 am »
Dorison według mnie jest ok. szanuję go za to, że potrafi powiedzieć stop jak coś przestaje go kręcić (Gdyby twórcy Thograla zakończyli na Wilczycy to ta seria miałaby niedościgniony poziom...). Thorgal jest już tak wyeksploatowany, że nawet częste zmiany na coraz lepszych scenarzystów nic nie pomogą.


Dorison ma wiele własnych projektów, a do Thorgala jest brany trochę tak jak robotnik do wypełnienia planu 5-letniego kiedy ten się sypie. Musi zeszyć to co Sente się nie udało i ma na to dwa tomy Thorgala i nie wiadomo ile tomów Kriss, a potem się zobaczy. Niestety Thorgal stał się maszynką do robienia kasy i to bez mydła dla swoich wiernych wyznawców, a ponadto to co jest dawane odbiorcy jest bardzo niskich lotów. Sam mistrz popełnia już kardynalne błędy - nie trzymając się wizerunku postaci ze scenariusza i robi się totalny mętlik - a francuska korekta śpi!   

Offline gabor2

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 508
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1915 dnia: Styczeń 28, 2015, 08:47:56 pm »
Wiecie, czy Egmont planuje dodrukowywać serie Kriss de Valnor. Pierwszy numer w miękkiej okładce już nigdzie nie jest dostępny, jedynie gdzieś tam wala się w twardej. Chyba, że jakaś dobra duszyczka wskaże mi możliwość zakupu takowego komiksu.

fragsel

  • Gość
Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1916 dnia: Styczeń 28, 2015, 08:54:52 pm »
nawet jeśli to WSZYSTKIE(!!!!) dodruki Thorgala są ZAWSZE (!!!!) w Twardych...

allegro?

Offline gabor2

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 508
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1917 dnia: Styczeń 28, 2015, 09:10:07 pm »
no chyba ostatnia szansa

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1918 dnia: Styczeń 28, 2015, 09:11:10 pm »
Wiecie, czy Egmont planuje dodrukowywać serie Kriss de Valnor. Pierwszy numer w miękkiej okładce już nigdzie nie jest dostępny, jedynie gdzieś tam wala się w twardej. Chyba, że jakaś dobra duszyczka wskaże mi możliwość zakupu takowego komiksu.

A propos miękkich Thorgali, ile średnio powinien kosztować taki uszanowany egzemplarz? 10-15 zł? Głównie chodzi mi o albumy od Strazniczki Kluczy do Ofiary.

Offline Koalar

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1919 dnia: Styczeń 28, 2015, 10:14:13 pm »
A propos miękkich Thorgali, ile średnio powinien kosztować taki uszanowany egzemplarz? 10-15 zł? Głównie chodzi mi o albumy od Strazniczki Kluczy do Ofiary.

Akurat sprzedawałem ostatnio na Allegro od Władcy Gór do Ofiary z cenami startowymi 17 zł i wszystko się sprzedało (generalnie im późniejszy album, tym drożej poszedł). Sporo powyżej 20 zł, a nawet i za 30 parę i ponad 40 (ale to dlatego, że zadbane i że sprzedawałem dużo naraz; to też były pierwsze wydania Egmontu (nie wiem, czy były dodruki)).
Wymieniłem na twarde i raczej jestem na plus, więc polecam taki zabieg (główny minus to to, że na twardo zajmują więcej miejsca).
http://pehowo.blogspot.com/ - moje komiksy (Buzz, PEH, Horror)

 

anything