Mam problem z okresleniem swojego zdania o tej okladce. Jak zawsze moje oko przykuwa nowy motyw z Thorgala (mam tak od zarania dziejow, gdy wygladalem nowej czesci w witrynie ksiegarni na ul. Wilczej wiele lat temu) i odruchowo szukam czegos nowego "na wystawie". Jest motyw z gwiezdnych tematow, ktorych wciaz mi brak w historii syna Thora i Aegira, jest w koncu motyw corki Slivii (chyba, tak mi podpowiedzieli koledzy z bloga), a jej smierc to jak dla mnie jeden z najmocniejszych wydarzen w mojej przygodzie z Thorgalem. Hmm, chyba mnie jednak nie ujmuje ten obraz jako cos, co wychodzi spod reki Pana Grzegorza. Mowie o pierwszym wrazeniu. Duzo kolorow, fajnie pokazani eskimosi, motyw broni intrygujacy, ale calosc,hmm... Srednio mi sie podoba. Na temat rysunkow Surzenki napisze kiedys w oddzielnym wpisie, bo tego albumu nie widzialem i moge sie tylko odnosic do tych wydanych juz w PL.