Autor Wątek: Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?  (Przeczytany 17218 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Learen

Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« dnia: Październik 17, 2005, 09:35:09 am »
Chciałabym wiedzieć, co o tym sądzicie. O widzeniu duchów. Nie mówię to o głupim i bezmyślnym wywołwaniu ich, ale o prawdziwym widzeniu, o swoistym talencie. Czasem widzimy je kątem oka, jako szbki ruch, ale, gdy sie odwrócimy, nic nie ma. A co się stanie, gdy nagle będziem widzieć na pół realne postacie obok nas?
Piszę to w pełni poważnie, i chciałabym otrzymać od was w pełni poważne odpowiedzi. Cz to, co ja mam, widzenie duchów, przepowiadanie przyszłości, rozpoznawanie aury i całą masa innych psionicznych zdolności to talent czy przekleństwo?
Czasem wydaje mi się, że to dar... choć z zdrugiej strony może nieźle skomplikowac życie...
Czekam na wasze sugestie i rozmyślania.
obrzy umierają młodo.
Oto dlaczego nieśmiertelność
zarezerwowana jest dla największych
spośród złych


http://s8.bitefight.pl/c.php?uid=20882

Offline greah

Re: Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 17, 2005, 10:45:49 am »
Cytat: "Learen"
Cz to, co ja mam, widzenie duchów, przepowiadanie przyszłości, rozpoznawanie aury i całą masa innych psionicznych zdolności to talent czy przekleństwo?
bujna wyobraźnia albo zbyt duże ilości psychotropów

ciekawi mnie to, że sam fakt istnienia psionika jest ewenementem a tu taka niespodzianka - wróżbitka, psionik, medium etc w jednym. zupełnie jak Head&Shoulders

Offline lady magma

Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 17, 2005, 12:10:23 pm »
faktem jest że nie wiemy czy cos takiego jest naprawde możliwe czesc osób wierzy że tak
teoretycznie rzecz biorąc jest to klatwa którą najsilniejsi umia obróci w dar
inku  no usagi wa kowaii

Offline 8jakis

Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 17, 2005, 12:20:26 pm »
Wierzę, że ktoś duchy widzi. Ale to nie znaczy , że one istnieją
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline lady magma

Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 17, 2005, 01:35:36 pm »
ja mówie o tym czy naprawde one istnieja i sa widziane tego nie wiemy
inku  no usagi wa kowaii

Offline Evander

Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 17, 2005, 01:44:37 pm »
jest to w pewnym sensie dar, gdyz t umiejetnosc ktorej inni nie posiadaja.

ale najwazniejsze to sprawdzic w jakis sposob czy to co sie widzi nie jest naprawde wytworem wyobrazni (Wcale nie musi, postacie jakie widzisz to moga byc ludzie w oobe, albo co).

jak nie jest, to najwazniejsze - cwiczyc i nei dac sie zwariowac.
dar ma ulatwic ci zycie, a nie je komplikowac, pamietaj.
cwiczyc jest calkiem prosto, przez zwykle psioniczne cwiczenia i wizyty na cmentarzu(talenty psioniczne sa polaczone, cwiczysz jeden, poprawiasz wszystkie), gdzie byc moze warto sprobowac nawiazac kontakt.

no a jesli to tylko majaki wybujalej wyobrazni, to trzeba sie zastanowic jak sobie z tym poradzic.

pozdrawiam, i nie lam sie, wielu nekromantow chcialo by miec cos takiego :)
Powracając do forumowego życia, stwierdzam, że Evander zbyt mocno jesteś związany ze światem magii,
 więc nie możesz "obiektywnie" spoglądać na tematy związane z UFO" - Koortshack

Offline 8jakis

Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 17, 2005, 02:33:32 pm »
na cmentarzu to sam widziałem zjawy. Tylko to nic niezwykłego. Kości zawieraja fosfor, który wydziela sie ze zwłok i daje takie efekty.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline Jacek

Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 17, 2005, 04:59:53 pm »
Nie bede ocenial, czy duchy istnieja, albo czy ktos moze miec paranormalne zdolnosci (choc na oba pytania odpowiedzialbym tak).

Natomiast czy bylby to dar, czy przeklenstwo? Jak zauwazono wczesniej, "najsilniejsi moga to obrocic w dar" (Lady Magma), i trzeba rozpoznac, czy nie ma sie do czynienia z wlasna wyobraznia (jak zauwazyl Evander). Poza tym bardzo trudne byloby, moim zdaniem, opanowanie strachu. W koncu siedzisz wieczorem przed telewizorem, a tu nagle miga ci kolo oka jakas postac. Trzeba by bylo miec stalowe nerwy. Jesli komus to wszystko by sie udalo, to ma wspanialy (ale i odpowiedzialny) dar. A jak nie, no to pozostaja chyba tylko Tworki...

Cytuj
na cmentarzu to sam widziałem zjawy. Tylko to nic niezwykłego. Kości zawieraja fosfor, który wydziela sie ze zwłok i daje takie efekty.

Skad masz informacje o tym fosforze, 8jakis?

Offline Evander

Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 17, 2005, 06:12:26 pm »
No wiec po pierwsze warto zabawic sie w taki experyment.
postaw sie na miejscu ducha - zyles, nagle przestajesz.
co robisz?

wielu ludzi uwaza ze duchy przyszly ich zjesc, z niejasnych powodow.
a ja tak sobie mysle ze pierwsze co bym zrobil w postaci uduchowionej to pofrunal odwiedzic znajomych nekromantow.
nie wiem, co bym zrobil jakby nagle zaczeli mnie egzorcyzmowac, ale na pewno bym sie zdziwił  :badgrin:
naprawde, duch od zywego rozni sie tym ze nie zyje - im swiezszy zgon i im lagodniejsze przejscie tym wiecej psychiki i osobowosci zachowuje.
nie ma się czego bać, duchowi nalezy okazywać taki sam szacunek jak osobie zywej.

co do kości z fosforem to super teoria, ciekawe tylko ze trumny leza pare metrow pod ziemia i przykryte betonowymi plytami.

ja mialem na mysli kontakt z duchami poprzez wyczuwanie obecnosci, ich psychiki, byc moze słyszenie słów w głowie (a to co powiedzą mozna zweryfikować), a takze być może i ich widzenie.
Powracając do forumowego życia, stwierdzam, że Evander zbyt mocno jesteś związany ze światem magii,
 więc nie możesz "obiektywnie" spoglądać na tematy związane z UFO" - Koortshack

Offline 8jakis

Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 18, 2005, 10:19:03 am »
Co do zjaw cmentarnych. Czytałem o tym lata temu i nie pomne juz w jakim czasopiśmie. Ale na pewno nie było to "Nie z tej ziemi" ani nic takiego. Fosfor z kości uwalnia sie w postaci lotnych związków chemicznych, które świecą.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline Evander

Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 18, 2005, 03:56:41 pm »
żebyś cokolwiek zauważył to stężenie takich lotnych związków w powietrzu musiałoby być znaczne.
wątpie czy w normalnych warunkach coś takiego się dzieje na zwykłym cmentarzu, inaczej wszędzie byśmy mieli doniesienia o zjawach.

zresztą sam jestem "umysłem ścisłym" i czasem jak czytam takie wytłumaczenia dziwnych fenomenów to ogarnia mnie śmiech.
nie nalezy wierzyc we wszystko co pisza w czasopismach naukowych,
3 lata temu przeczytałem w focusie ze "snow nie da sie kontrolowac"
i masz babo placek.
jak to sie nie da, jak ja mialem LD?

cholerni naukowi konserwatysci  :badgrin:
Powracając do forumowego życia, stwierdzam, że Evander zbyt mocno jesteś związany ze światem magii,
 więc nie możesz "obiektywnie" spoglądać na tematy związane z UFO" - Koortshack

Offline 8jakis

Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 18, 2005, 04:22:11 pm »
te widma widziałem na miejscu, gdzie Niemcy pochowali kilkuset zamordowanych wariatów, więc kosci było tam sporo.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline Sajuuk'

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 018
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • z'; DROP TABLE profile; --
    • sireliah.com
Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 18, 2005, 05:28:41 pm »
Fosfor z kości świeci w kontakcie ze światłem? Nie będę tego kwestionował, ponieważ taka hipoteza jest duzo łatwiejsza do zaakceptowania niż np. widzenia miazmatów nieżywych ludzi. Chociaż z drugiej strony dużo ostatnio słyszałem o wszelkich wyprawach w astral i dalej, świadomych snach, ukrytych możliwościach ludzkiego ciała i umysłu, że nie można tego dłużej ignorować. Może należało by skonfrontować te teorie (praktyki?) z dotychczasową wiedzą naukową na ten temat? Niemniej jest to całkiem interesujące i chyba sięgę do źródeł by dowiedzieć się więcej.
"Był to chłopak tak piękny, że nie musiał się nawet myć" - T. Konwicki, "Dziura w niebie"

Offline Learen

Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 18, 2005, 10:35:53 pm »
Widzę, że coś ruszyło. Otóż, chciałabym dać małe sprostowanko. Mówię o widzeniu duchów, jako swoistch na pół realnych postaci, czasem również jako szybkiego ruchu kątem oka. Wiem, że ćwiczenia są ważne, jednakw  naszej rodzinie jest to całkiem normalne, więc mam od kogo czerpać wiedzę. Właściwie... jest to wyjątkowo obszerny temat, częśto trudno go zrozumieć. Świat parapsychologii opiera się w 80% na domysłach, w 10 na doświadczeniach, w 5 na obserwacji w 4 na rozmyśleniach a w 1 zaledwie na nauce, jak mawia mój kuzyn. Ale ciesz mnie, że ktoś się zainteresował moim ptaniem.
Ja sama nie uważam tego za przekleństwo, raczej za czasem komplikujące życie dodatkowe coś, co można nazwać zmysłem. Czasem się przydaje, ale czasem mam ochtę oddać go komuś i udawać, że to nie ja... Ale...
Nic no, czekam, co będzie dalej.
obrzy umierają młodo.
Oto dlaczego nieśmiertelność
zarezerwowana jest dla największych
spośród złych


http://s8.bitefight.pl/c.php?uid=20882

Offline Sajuuk'

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 018
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • z'; DROP TABLE profile; --
    • sireliah.com
Widzenie duchów... Dar czy przekleństwo?
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 19, 2005, 09:58:38 am »
A czy jesteś pewnien, że to co widzisz jest eteryczną pozostałością czyjegoś życia?
Tzn. nie mam zamiaru kwestionować czyichś doświadczeń, jak to niektórym się zdarza, ponieważ dana osoba dokładnie wie, co widziała, ale ktoś jest mądrzejszy i mu to tłumaczy.

Zastanawiam sie po prostu, czy coś takiego, jak zaobserwowanie ruchu kątem oka, bądź wyczuwanie jakiejś obecności można wyjaśnić w ten sposób. Mi na przykład takie rzeczy się zdarzają, ale tłumaczę sobie to raczej przepracowaniem i brakiem świeżego powietrza. ;)

Tyle, że ostatnio czytałem kilka artykułów wyjaśniających takie fenomeny i staram się zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi, porównując różne teorie.

Oto link do interesującej stronki z tego zakresu.

http://www.astraldynamics.civ.pl/modules.php?op=modload&name=Subjects&file=index

Cytuj
Ja sama nie uważam tego za przekleństwo, raczej za czasem komplikujące życie dodatkowe coś, co można nazwać zmysłem. Czasem się przydaje, ale czasem mam ochtę oddać go komuś i udawać, że to nie ja... Ale...
Nic no, czekam, co będzie dalej.


Może ta zdolność rozwinie się kiedyś w odpowiednim kierunku i znajdzie praktyczne zastosowanie? Jedno jest pewne, rozpowiadając takie rzeczy na lewo i prawo, zawita do Ciebie kiedyś tłum zwolenników starego ładu z pochodniami. :D

Niektórzy nie uwierzą w zajwiska ponadnaturalne nawet jeśli zniezbite dowody kopnęły by ich w dupę.
"Był to chłopak tak piękny, że nie musiał się nawet myć" - T. Konwicki, "Dziura w niebie"

 

anything