To odpowiedź satysfakcjonująca. No może nie do końca. Miałem kiedyś poważne problemy z magiem. jak już wpomniałem Młodemu , to kupiłem maga kiedy tylko się ukazał. Był to najlepszy system zarówno dla mnie jak i dla moich graczy. Nawet drugi mistrz gry , mój mentor ( on wprowadził mnie w to wszystko ) został odsunięty z e swoimi pomysłami na bok. Mag stał sie dla mych graczy numer uno. Własnie , jednak po pewnym czasie zaczeły sie problemy. Nie potrafie tego wyjaśnić ale zaczałem zmieniać nagminnie koncepcje , zmieniać karty bohaterom i chyba nadużywać swojej władzy w tej dziedzinie. Nie wiem z czego to wynikło , ale stwało sie zbyt uciążliwe dla mne jak i dla graczy. Postacie graczy mnie satysfacjonowały , jezeli je sami robili. Był zbyt płaskie , wyjeżdżone i takie podobne do poprzednich. Z koleji postacie robione przeze mnie były utrzymywane do momentu kiedy moje plany wielkich odkryć , walk nie legły w gruzach zniszczone przrz swój własny ciężar , który ja jako narrator kładłem na ich barki. Potem poszedłem poi rozum do głowy i zrezygnowałem z Maga na długie Sześć Miesięcy. Pół roku grania u różnych innych ludzi jak i też ze swoją druzyną obok nich w magu prowadzonego przez Mojego Mistrza. Wiele wtedy dostrzegłem i pojąłem. Nauczyłem sie stałości ze swojej strony. Nauczyłem sie ( przynamniej na razie poskramiac swój umysł do produkowania dużej ilości pomysłów ,które wprost zalewały moją głowę. Miałem tyle koncepcji co dni do rozmyslania. Wiem jednak ze w magu sprawdzilem sie chyba najlepiej jako mistrz gry. Jadnak mam tak wiele jeszcze wątpliwości , które bładzą w głębi mej jaźni , tyle pytań , które wymagają odpowiedzi. Może i jestem dobry w tym jak niektórzy twierdzą jednak tak wiele jeszcze nie wiem. Dlatego postanowiłem w końcu odrewać sie od tego wszystkiego co mnie otaczało i posłuchac co inni maja do powiedzenia. Naprawdę mało znam ludzi prowadzących maga. Sam przez to stałem sie samoukiem , tłumaczyłem mase zachodnich tekstów , zgłebiałem wszystko co było związane z magiem. Wszystko co nie moje. A teraz na sam koniec doszedłem do tego że liczy się to co sam stworzę , bo jak dotej pory tworzyłe to czego nie było, mimo wiedzy którą miałem przed nosem. Teraz wkońcu odpoczałem i wziałem się ostro do pracy. Do Maga trzeba mieć popierwsze chęci , bardzo otwarty umysł , dobrych , doświadczonych graczy , jak i wiedzę o świecie. Myśle że kiedy spełni się każdy z tych punktów mozna bvędzie się nazwać napewno ,dobrym Narratore w magu. Wtedy mag będzie w pełni satysfakcjonował zarówno Narratora jak i Graczy.
Pozdrawiam Wszystkich.