trawa

Autor Wątek: Medieval: Total War  (Przeczytany 3912 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline dai9n

Medieval: Total War
« dnia: Październik 02, 2005, 07:39:58 pm »
Chyba taki temat jeszce nie istnieje więc pozwolę go sobie załozyć . Piszcie tutaj o wszystkim co mam związek z ta grą(jeśli graliście i ja lubicie:)).
Powstańcie Jeźdźcy Theodena! Niech zadrżą włócznie, niech roztrzaskają się tarcze! Nastał Nowy Dzień! Krwawy dzień! I Słońce wstało!
Naprzód!
Naprzód! I na koniec Świata!!
Śmierć!
Śmierć!!
Śmierć!!!
Naprzód Eorlingowie!!!"

Offline SirAlexander

Medieval: Total War
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 03, 2005, 07:56:31 am »
żeś temat ruszył... ;-)

moim zdaniem, świetna gra, trochę wzroku na niej straciłem. Bardziej mi się podobała od Shoguna. W zasadzie to od czasu do czasu zdarza mi się ją jeszcze odpalać...
SirAlexander
SZARA STRONA MOCY

Offline dai9n

Medieval: Total War
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 03, 2005, 02:35:47 pm »
W shoguna nie grałem ale też sądze że jest lepsza i pokusiłbym sie nawet o stwierdenie że jest lepsza także od RTW
Powstańcie Jeźdźcy Theodena! Niech zadrżą włócznie, niech roztrzaskają się tarcze! Nastał Nowy Dzień! Krwawy dzień! I Słońce wstało!
Naprzód!
Naprzód! I na koniec Świata!!
Śmierć!
Śmierć!!
Śmierć!!!
Naprzód Eorlingowie!!!"

***

  • Gość
Medieval: Total War
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 03, 2005, 02:41:27 pm »
Cytat: "dai9n"
pokusiłbym sie nawet o stwierdenie że jest lepsza także od RTW

Medieval był według mnie bardzo fajny :) Rome przebijał go jedynie lepszą grafiką i "nowoczesnymi rozwiązaniami". Medieval'a lubiłem bardziej od RTW, między innymi z powodu: okresu, w którym miała miejsce akcja gry, Medieval był chyba jednak troszkę trudniejszy, mapka w Rome'ie jakoś nie przypadła mi do gustu :?

Offline ibn_Erales

Medieval: Total War
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 03, 2005, 03:09:21 pm »
RTW to w ogóle inna galaktyka jest...
Ani Shogun, ani Medieval (gry przełomowe w swoim czasie) nie umywają się do RTW wygodą rozrywki, rozmachem i realizmem, grywalnoscią, odzwierciedleniem pola bitwy czy prostotą a zarazem bogactwem opcji.
Pod wszystkimi tymi względami Medieval był lepszy od Shoguna a Rome od Medievala. Wszystko idzie zatem ku lepszemu.
y o bankructwie socjalizmu słyszymy od pierwszych lat powstania [...] My dlatego nie możemy zbankrutować i zniknąć, bosmy powstali z troski o ludzką krzywdę i dopóty trwać będziemy, dopóki krzywdy ludzkiej nie złamiemy.
- M.Niedziałkowski

Offline SirAlexander

Medieval: Total War
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 03, 2005, 03:24:30 pm »
podobną pod względem interfejsu i paru innych rzeczy grą jest "Imperial Glory" - każdy kto grał w TW znajdzie się w niej bez wiekszych problemów. A wspominam o tym, bo dopiero IG uświadomił mi poważny błąd shoguna i medievala. W obu tych grach produkować jednostki, o ile dobrze pamiętam, można było we wszystkich posiadanych prowincjach. Rozgrywka wyglądała tak, że dość szybko wyłaniały się dwie-trzy silne strony i one zdobywały kawał prowincji. Do dziś pamiętam, jak w Shogunie opanowałem jedną połowę wyspy a cała druga była w ręku jednego komputerowego przeciwnika. Początkowo zabawa była fajna, ale po wygraniu ntej bitwy w tej samej prowincji po prostu mi się znudziło - przeciwnik rzucał taką ilość wojsk, że bardziej przypominało to drugą światową... w Medievalu podobnie - grałem bodajże Danią a Niemcy zdobyli całą południową Europę. Zaatakowałem ich i w kilku bitwach rozgromiłem tyle rycerstwa, że Grunwald nie łapał się na żadne porównanie. I co? Nic, chwilę później mieli już nowe armie. I znowu i znowu... Efekt był taki, że bitwy traciły na znaczeniu - mniej się liczyło wygrywanie a bardziej produkcja. W XX wieku to ja rozumiem, ale w średniowieczu? ;-)

oczywiście ten problem pojawiał się dopiero później, początkowe etapy gry była bardzo przyjemne ;-)

W IG problem jest rozwiązany tak, że nie w każdej prowincji można budować, ale tylko w stolicach, których jest znacznie mniej. Dlatego nawet atak Francji na Rosję, kiedy oba państwa miały po połowie Europy sprowadzał się do wygrania kilku kluczowych bitew - mz efekt bardziej realistyczny...
SirAlexander
SZARA STRONA MOCY

Offline dai9n

Medieval: Total War
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 03, 2005, 04:43:37 pm »
Gram w Medievala juz 3 rok przeszedłem te grę nawet na expercie ale nigdy ni zdarzyła mi się podobna sytuacja aby po rozgromieniu armii przeciwnika powstawały po jakimś czasie kolejne duże armie , zwykle po rozgromieniu przeciwnika zajmujesz jego rozbudowane prowincje więc traci nie dojśc przychody to jeszce mozliwość rekrutacji. Podam przykład ostatnio grałem Polską po pokonaniu bizancjum doszedłem do turcji która w tym czasie sie mocno rozbudowała miałem 3 armie i 2 8 gwiazdkowych generałów , oni około 7000 tysiecy ludzi i pokonałem ich choć nie było łatwo ( ponieważ komputer jest głupi i korzysta głownie ze słabszych jednostek) a potem nie pokazały mi się kolejne więc nie wiem jak było to możliwe w twoim przypadku??
Powstańcie Jeźdźcy Theodena! Niech zadrżą włócznie, niech roztrzaskają się tarcze! Nastał Nowy Dzień! Krwawy dzień! I Słońce wstało!
Naprzód!
Naprzód! I na koniec Świata!!
Śmierć!
Śmierć!!
Śmierć!!!
Naprzód Eorlingowie!!!"

Offline SirAlexander

Medieval: Total War
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 03, 2005, 04:47:54 pm »
Cytat: "dai9n"
Gram w Medievala juz 3 rok przeszedłem te grę nawet na expercie ale nigdy ni zdarzyła mi się podobna sytuacja aby po rozgromieniu armii przeciwnika powstawały po jakimś czasie kolejne duże armie , zwykle po rozgromieniu przeciwnika zajmujesz jego rozbudowane prowincje więc traci nie dojśc przychody to jeszce mozliwość rekrutacji. Podam przykład ostatnio grałem Polską po pokonaniu bizancjum doszedłem do turcji która w tym czasie sie mocno rozbudowała miałem 3 armie i 2 8 gwiazdkowych generałów , oni około 7000 tysiecy ludzi i pokonałem ich choć nie było łatwo ( ponieważ komputer jest głupi i korzysta głownie ze słabszych jednostek) a potem nie pokazały mi się kolejne więc nie wiem jak było to możliwe w twoim przypadku


no mi się to zdarza w obu częściach... myslalem ze to typowe dla tej gry ;-). Czemu mi się zdarza? W zasadzie nigdy nie badałem tego fenomenu, po prostu w pewnym momencie odechciewało mi się grać ;-) Może to kwestia szczególnego układu sił... nie wiem.
SirAlexander
SZARA STRONA MOCY

Offline dai9n

Medieval: Total War
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 03, 2005, 05:48:30 pm »
możliwe  :)
Powstańcie Jeźdźcy Theodena! Niech zadrżą włócznie, niech roztrzaskają się tarcze! Nastał Nowy Dzień! Krwawy dzień! I Słońce wstało!
Naprzód!
Naprzód! I na koniec Świata!!
Śmierć!
Śmierć!!
Śmierć!!!
Naprzód Eorlingowie!!!"

Offline Pokpoko

Medieval: Total War
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 03, 2005, 06:02:03 pm »
medievial może być, jest chyba nawet lepszy od Shoguna.ale dopiero R:TR(nakładka Total Realism)sprawiło że zacząłem rozgrywac misje bitewne,zamiast koncentrowac sie na częsci strategicznej.
(głównie za sprawą koszmarnej mapki,ale z niewiadomych dla mnie względów prowadzenie piechoty Rzymu przeciw germanom okazało się ciekawsze od szarży kawalerii polskiej na niemca)
mnie od Mediviala odrzuciło jedno-w pewnym momencie, niezaleznie co bym robił i kim bym grał zdobywam za duzo prowincji w zbyt krótkim czasie, i wybucha mi powstanie za powstaniem, wszędzie na tyle duże że musze gwałtownie cofac siły z granic.pozatym gra jest ok ;)

Offline dai9n

Medieval: Total War
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 03, 2005, 06:18:16 pm »
Cytat: "Pokpoko"
medievial może być, jest chyba nawet lepszy od Shoguna.ale dopiero R:TR(nakładka Total Realism)sprawiło że zacząłem rozgrywac misje bitewne,zamiast koncentrowac sie na częsci strategicznej.
(głównie za sprawą koszmarnej mapki,ale z niewiadomych dla mnie względów prowadzenie piechoty Rzymu przeciw germanom okazało się ciekawsze od szarży kawalerii polskiej na niemca)
mnie od Mediviala odrzuciło jedno-w pewnym momencie, niezaleznie co bym robił i kim bym grał zdobywam za duzo prowincji w zbyt krótkim czasie, i wybucha mi powstanie za powstaniem, wszędzie na tyle duże że musze gwałtownie cofac siły z granic.pozatym gra jest ok ;)


Coś mi tu nie pasuje,jeśli zdobywasz prowincję za prowincja to chyba zostawiasz lub rekrutujesz tam jakieś wojska zeby pilnowały porządku i wtedy wskażnik w danej prowincji jest na poizomie że bunty nie wybuchają.i wteyd nie cofasz swoich sił.Chyba że nie wiesz że istnieje takie okienko gdzie jest podsumowanie każdej prowincjii??
czekam na odpowiedź
Powstańcie Jeźdźcy Theodena! Niech zadrżą włócznie, niech roztrzaskają się tarcze! Nastał Nowy Dzień! Krwawy dzień! I Słońce wstało!
Naprzód!
Naprzód! I na koniec Świata!!
Śmierć!
Śmierć!!
Śmierć!!!
Naprzód Eorlingowie!!!"

Offline Pokpoko

Medieval: Total War
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 03, 2005, 06:50:10 pm »
wiem,ale powiedzmy że w pewnym momencie żeby utrzymać tempo trzeba całe produkowane wojsko słac od razu na granice,żeby móc sie posuwac naprzód, i zeby te dwa,trzy stronnictwa które zostały*ergo-te najsilniejsze*nie miały czasu zrobić wjazdu na twoje terytorium. w tym momencie nie masz jak obsadzać nowo-zdobytych prowincji,i się buntują*no i of korz wysokie podatki tez grają tu role,ale bez nich nie ma bata żeby utrzymac jakąś sensowną produkcję*-najgorzej jest zawsze na bliskim wschodzie, jak ci sie coś w egipcie albo palestynie buntuje to umarł w butach-ty tam masz ledwo trochę piechoty, a buntowszczyki wystawiają hufce jak regularna armia :roll:

Offline dai9n

Medieval: Total War
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 03, 2005, 07:00:38 pm »
Cytat: "Pokpoko"
wiem,ale powiedzmy że w pewnym momencie żeby utrzymać tempo trzeba całe produkowane wojsko słac od razu na granice,żeby móc sie posuwac naprzód, i zeby te dwa,trzy stronnictwa które zostały*ergo-te najsilniejsze*nie miały czasu zrobić wjazdu na twoje terytorium. w tym momencie nie masz jak obsadzać nowo-zdobytych prowincji,i się buntują*no i of korz wysokie podatki tez grają tu role,ale bez nich nie ma bata żeby utrzymac jakąś sensowną produkcję*-najgorzej jest zawsze na bliskim wschodzie, jak ci sie coś w egipcie albo palestynie buntuje to umarł w butach-ty tam masz ledwo trochę piechoty, a buntowszczyki wystawiają hufce jak regularna armia :roll:


Ale jeśli podbijamy i dalej rekrutujemy jednostki to mamy już mocne jednostki i te wysyłamy do walki , a do utrzymania spokoju w prowincji rekrutujemy spearmenów i peasantsów wtedy są i podatki wysokie i nie ma buntów a co jakiś czas w którejś prowincji zostawiamy silniejsza armię i wtedy w razie ataku innego państwa wysyłamy ją do walki i sprawa buntów zażegnana . i wtedy  mamy dużo pieniędzy a jeśli nie preferujesz trzymania silniejszej jednsotki wtedy rekrutujesz najemników i po kłopocie:)
Powstańcie Jeźdźcy Theodena! Niech zadrżą włócznie, niech roztrzaskają się tarcze! Nastał Nowy Dzień! Krwawy dzień! I Słońce wstało!
Naprzód!
Naprzód! I na koniec Świata!!
Śmierć!
Śmierć!!
Śmierć!!!
Naprzód Eorlingowie!!!"

Offline ibn_Erales

Medieval: Total War
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 04, 2005, 10:01:46 am »
A nie całkiem - bo w Medievalu występują takie okresy (nazywałem je prywatnie je*anymi wiosnami ludów) kiedy momentalnie spada poparcie na danym terenie i w praktyce buntuje się >>cała<< np. Hiszpania...
y o bankructwie socjalizmu słyszymy od pierwszych lat powstania [...] My dlatego nie możemy zbankrutować i zniknąć, bosmy powstali z troski o ludzką krzywdę i dopóty trwać będziemy, dopóki krzywdy ludzkiej nie złamiemy.
- M.Niedziałkowski

Offline dai9n

Medieval: Total War
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 04, 2005, 03:50:41 pm »
tTo dzieje się tylko wtedy kiedy masz około 100 tysięcy florenów wtedy w każdej prowincji spada poparcie nie mam pojęcia dlaczego tak jest ale jest to tylko okres próbny i bardzo łatwo buntownicy odchodza w zaświaty jeśli wyślesz na nie swoje wojska
a jeśli nie chce mieć tych buntów wtedy kiedy masz około 80 tysiecy florenów  zmniejszasz podatki w każdej prowincji i każdy problem jest z głowy:)
Powstańcie Jeźdźcy Theodena! Niech zadrżą włócznie, niech roztrzaskają się tarcze! Nastał Nowy Dzień! Krwawy dzień! I Słońce wstało!
Naprzód!
Naprzód! I na koniec Świata!!
Śmierć!
Śmierć!!
Śmierć!!!
Naprzód Eorlingowie!!!"

 

anything