Autor Wątek: Ciekawy wynalazek (hihihi)  (Przeczytany 22329 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dinki

Ciekawy wynalazek (hihihi)
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 05, 2006, 10:23:31 am »
Cytat: "Krzysio"

 Ponadto linie wysokiego napięcia to przewody nieizolowane. Jest to spowodowane tym że takowe są znacznie lżejsze oraz tańsze!! Przewody nieizolowane muszą więc być izolowane od wszelkich przewodników łączących je z ziemią a do tych należą na przykład: drzewa.


Tu masz po części odpowiedź.

Izolacja na metr kabla nie jest droga, ale już przy setkach tysięcy kilometrów koszty rosną olbrzymie.

Offline Radan

Ciekawy wynalazek (hihihi)
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 06, 2006, 02:54:22 pm »
A nie wyszło by to taniej niż stawienie tych wszystkich słupów i ciągłe naprawianie kabli uszkodzonych przez burze, wiatr, itd.?

Offline Hrackus

Ciekawy wynalazek (hihihi)
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 21, 2006, 12:19:19 pm »
z transportem pradu kombinowal cos tez o ile sie nie myle pan nikolai tiesla
iedy zdobędziesz opinię wstającego wcześnie rano,możesz wtedy leżeć cały dzień w łóżku.

Offline rysia15

Ciekawy wynalazek (hihihi)
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 24, 2006, 12:44:30 pm »
Może lepiej zacząc inwestowac w alternatywne, "przydomowe" sposoby wytwarzania elektrycznści... jakies baterie słoneczne na dachu, wiatraczki w ogródku... oplacało by się to? ob na energetyce się nie znam ;)
róg Cię kusi Coca-Colą

Offline 8jakis

Ciekawy wynalazek (hihihi)
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 25, 2006, 05:27:58 am »
Cytat: "rysia15"
Może lepiej zacząc inwestowac w alternatywne, "przydomowe" sposoby wytwarzania elektrycznści... jakies baterie słoneczne na dachu, wiatraczki w ogródku... oplacało by się to? ob na energetyce się nie znam ;)

Tak szczególnie w bezwietrzne noce i pochmune dni.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline pretorianstalker

Ciekawy wynalazek (hihihi)
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 28, 2006, 09:33:04 pm »
Cytuj
Tak szczególnie w bezwietrzne noce i pochmune dni.

Uwielbiam takie "mądre" komentarze.

Wszystko zależy od lokalizacji domu, potrzeb energetycznych wynikających z wielkości domu, sposobu wykonania itp. W gdzieniedzie się to opłaca, ale mamy raczej mało takich terenów w naszym kraju, gdzie tak droga inwestycja sie zwróci w rozsądnym czasie. Co więcej, nie damy rady raczej  w naszych wearunkach zaspokoić potrzeb energetycznych domostwa w 100% - raczej można to traktować jako dodatkowe źródło energii, którego celem jest zmniejszenie poboru energii standardowej.
ww.doomtrooper.pl

pimpek

  • Gość
Odp: Ciekawy wynalazek (hihihi)
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 02, 2013, 09:35:37 am »
Mój nowy wynalazek.

Przyszedł mi do głowy w lecie pewien wynalazek, którego nie mogę do   końca rozkminić czy on by działał czy też nie.  Pomysł wziął się wtedy gdy w ogrodzie przelewałem wodę deszczówkę z   wanny. Wiadomo że gdy weźmiemy wężyk i napełnimy go wodą(trzymamy końce   żeby woda nie uciekła) a następnie wkładamy do wanny i jeśli wylot wody   jest poniżej poziomu wody we wannie to woda nam sama zacznie lecieć.   Ciężar wody poza brzegiem wanny przeciągnie na drugą stronę wodę.  A co się stanie gdy koniec wężyka będzie wyżej od żródła wody?Oczywiście woda nie poleci.  Umieśćmy teraz koniec wężyka wyżej niż początek ale za to wężyk   dłuższy i wężyk z wracający(od najwyższego punktu) zróbmy w kształcie   spirali po to ażeby było go jak najwięcej i najwięcej w nim wody. Więcej   wody niż w części, która wychodzi pod górę. Wg mnie powinno wtedy także   wodę przeciągnąć na drugą stronę. Jednak u mnie nie chciało lecieć. I   co dalej?  Jak zrobić w tym przypadku przeciągnąć wodę? Wyobraźmy sobie tę   samą sytuację w pojemniku takim jak akwarium większe.   Woda w jednej połowie i drugiej się łączy na dnie ze sobą. Powietrze   niema połączenia, jest oddzielone. I teraz w części gdzie woda ma opadać   zróbmy próżnię. Oczywiście próżnię w tym sensie aby było mało   powietrza(żeby nie pękło akwarium) Czy taka próżnia nie spodowałaby   pociągnięcia wody??? Zassania. Mnie się wydaje że woda by ruszyła. Ale   mogłaby być też taka sytuacja że woda leciałby ale tylko kroplami, po   woli.
  Wężyk opadający można zrobić dłuższ ale w formie spiralii.Taka spiralka miałaby w sobie więcej wody i powinna   prędzej pociągnąć wodę. 
  A tak w ogóle mój wynalazek zmierza do tego aby woda się lała   ciągle i pod spadającą wodą był kołowrotek, który wytwarzałby prąd.  Gdyby pomyśleć trochę jeszcze to myślę że można by dojść do takiego   stanu. No i woda ,która spada na dół wchodzi na samym dole do wody w   drugiej połowie. I spowrotem wychodzi do góry i mamy taki obrót   zamknięty. 
  Teraz gdy piszę przyszła mi do głowy jeszcze jedna opcja. Robimy   ten wężyk opadający niżej poziomu skąd woda wychodzi. No i woda nam   poleci. W pierwszej połowie akwarium mamy powiedzmy 1/3 tej wody co w   drugiej połowie. No i woda sobie spada, miesza się na samym dole z wodą w   drugim zbiorniku. I teraz trzeba coś zrobić żeby woda w drugim nie   wpływała do pierwszego ponieważ jest jej więcej.  Możemy połączyć na dnie oba zbiorniki rurką , w której będzie taka   zastawka jak w sercu otwierająca się tylko w jedną strone. Dodatkowo w   pojemniku większym zrobimy trochę próżni a w pojemniku mniejszym trochę   zwiększymy ciśnienie. I teraz tak na oko powinno działać.  W drugim pojemniku próżnia zapobiega cofaniu się wody(chociaż i tak   się nie cofa przez zastawkę)a w pierwszym wyższe ciśnienie pomoże   wypchać wodę do drugiego pojemnika. 
  I co o tym myśleć? 


Offline Radan

Odp: Ciekawy wynalazek (hihihi)
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 02, 2013, 09:53:49 am »


Powiedz pimpek, gdzieś Ty był? Jakież to wiatry wywiały Cię z Gildii eony temu i jakie Cię przywiały z powrotem?

Akurat sobie wspominałem czasy liceum, wchodzę na Gildię, a tu post pimpka! I to na forum Nauki Popularnej! Aż mi się łezka w oku kręci, taka nostalgia...

Offline TC

  • Moderatorzy
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
Odp: Ciekawy wynalazek (hihihi)
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 02, 2013, 01:57:11 pm »
Cytuj
Akurat sobie wspominałem czasy liceum, wchodzę na Gildię, a tu post pimpka! I to na forum Nauki Popularnej! Aż mi się łezka w oku kręci, taka nostalgia...
Stare, dobre czasy...
RIP Gildio...

 

anything