Wiele jest domysłów, na temat tego niezwykłego urządzenia, ale myślę że to nawet dobrze że tak jest, bo w w dzisiejszym MATERIALISTYCZNYM świecie potrzebne są jeszcze jakieś "mity" czy raczej "pseudomity", np. dotyczące tego obiektu...
A teraz INFORMACJE jakie mnie się udało znaleźć w Sieci:A więc przede wszystkim jest to nic innego jak jeden z tzw. "Rosyjskich Dzięciołów" (ang."Russian Woodpecker"), jak go w slangu nazywali ówcześni krótkofalowcy, gdyż generował charakterystyczne zakłócenia na Falach Krótkich – odgłos przypominający trochę szum wirnika helikoptera lub szalone stukanie dzięcioła (stąd nazwa)...
Tutaj można posłuchać tego niezwykłego odgłosu:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/5b/Woodpecker.oggMyślę, że wszelkie Pańskie wątpliwości rozwiąże ten artykuł z Wikipedii
http://pl.wikipedia.org/wiki/Duga oraz ta mapa satelitarna:
http://wikimapia.org/#lat=51.3019647&lon=30.0592804&z=14&l=28&m=bMożna przybliżać tą mapę, i dzięki temu można zauważyć m.in. co najmniej jeden zaznaczony posterunek tzw. CheckPoint przy antenie, ale wg. informacji w wielu art. to jest ich tam więcej, więc nie ma raczej co marzyć o dostanie się na teren...
Trzeba pamiętać, że wciąż jest to teren wojskowy i choć od czasu awarii Elektroweni, Radar nie działa, to jest on i tak pilnowany "Jak Oka w głowie" jako obiekt strategiczny.
Ciekawe, że z "Okiem Moskwy" związany jest cały kompleks opuszczonych dziś w zasadzie wojskowych budynków, był tam nawet własny stadion! Oczywiście minimiasteczko oraz sam Radar na cywilnych mapach kompletnie NIE ISTNIAŁY – oto dowód:
na tej mapie:
http://mapstor.com/mapstorfile.php?file=100k--m36-025.gif wszystko jest na miejscu, niedaleka wioska Korogod, i jest nawet droga prowadząca z okolicy wioski Lelew... DONIKĄD!
Interesujące nieprawdaż?
Kolejnym potwierdzeniem tego, że jest to "tylko" Wojskowy Radar, jest ten dziwny element znajdujący się niedaleko anteny zwany
"kołem"...
To nie jest np. silos rakiet, lecz tzw. System próbkowania Jonosfery Ogromną rolę w przesyłaniu i odbiorze fal radiowych odgrywa jonosfera. W zależności od długości fali radiowe odbijane lub pochłaniane są przez jej różne warstwy (D, E, F), zaś najkrótsze (tj. ultrakrótkie i mikrofale) nie są już odbijane – i są wykorzystywane w łączności kosmicznej...
Wracając jednak do roli tego "koła", to dzięki niemu obsługa techniczna anteny mogła analizować zmieniajacy się w ciągu dnia i nocy stan jonosfery, po to by dobrać optymalną częstotliwość sygnału nadawczego z innego radaru oddalonego o kilkadziesąt km (Lubecz) względem odbiornika, gdyż dzięki wykorzystaniu różnych zjawisk, jak: dyfrakcja, refrakcja, odbicie od jonosfery, radar ten mógł "sięgnać" tysiące km do USA!
Odbiorcza antena Czarnobyl-2 miała za zadanie wykryć odbite fale radarowe od wystrzelonych ICBM-ów z USA, i umożliwić Siłom Militarnym ZSRR w porę odpalić własne ICBM-y.
CAŁE SZCZĘSCIE, ŻE NIGDY IM TEN RADAR SIĘ DO TEGO NIE PRZYDAŁ!
Szkoda że tam się nie da w zasadzie dostać, no chyba że ma się "chody" u Wojskowych jak ci Ukraińcy (bo zagraniczniaków to na pewno aż tak blisko nie wpusciliby jak ich), więc byli tam "w środku", i co? I okazuje się że dziś to tylko kupa złomu, bo np. jego aparaturę już dawno wywieźli/rozkradli:
http://lost.co.ua/en/reports/zona/12-chornobyl-2http://lost.co.ua/en/reports/zona/13-chornobyl-2Tutaj są moje zdjęcia tego radaru:Widać go wszędzie w Zonie, nawet tutaj (z terenu Elektrowni Jądrowej) p. prawa strona zdjęcia...
Odległość od niedokończonych Kominów Chłodniczych oraz Bloku 5 i 6 – 3,5 km.
Odległość z tego miejsca do Radaru... 12 km!
A oto zdjecia "Oka Moskwy". zrobione w lipcu 2009 w Prypeci z dachu 16-piętrowego wieżowca:
Rozmiary kątowe obiektu to ok. 4° (= 8 tarcz Księżyca)
A tutaj zrobione teleobiektywem 500 mm, z tego samego miejsca:
O ogromie jego świadczy to, że obiekt jest oddalony od tego wieżowca o... 11 km!
Zdjęcie jest nieco niewyraźne, w wyniku drgań powietrza w ciepły letni dzień.