trawa

Autor Wątek: Czarnobyl... czy oby napewno pusty?  (Przeczytany 106777 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline TC

  • Moderator
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 27, 2007, 02:47:07 pm »

racja, ta choroba wystepowała na długo przed czarnobylem, czego dowodem jest tzw. "człowiek Słoń", który żył w Angli chyba w XIX, kiedy jeszcze nie było elektrowni jądrowych....
a co do innych obrazow - powiem tyle że po prostu... straszne....  :(  :(  :(  :(
RIP Gildio...

Offline marcueus

Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 27, 2007, 03:50:19 pm »
Panowie witam! Ogólnie wątpie by były jakieś mutanty ale napromieniowanie zaczyna właśnie wychodzić, bardzo zwiększyła się tam różna liczba chorób i to włąsnie w ostatnich dwóch latach, ludzie mają problem z nogami i wogóle. Nawet w takich miastach jak Kijów czy poiwedzmy Donbas lub Lwów

Offline Masay

Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 28, 2007, 12:50:21 am »
Cytat: "marcueus"
Ogólnie wątpie by były jakieś mutanty ale napromieniowanie zaczyna właśnie wychodzić, bardzo zwiększyła się tam różna liczba chorób i to włąsnie w ostatnich dwóch latach, ludzie mają problem z nogami i wogóle. Nawet w takich miastach jak Kijów czy poiwedzmy Donbas lub Lwów


No cóż... jest sporo udokumentowanych przypadków mutacji popromiennych. Tak działa właśnie promieniowanie. Kwestia jest taka, że bardzo często tacy ludzie (czy np. zwierzęta) umierają bardzo szybko.
Jeśli chodzi o choroby popromienne to masz rację. Wiele osób ginie lub cierpi z powodu takich chorób. Ale "wychodzą" one na jaw od wielu lat (licząc oczywiście do wybuchu elektrowni  8) ). Nie wiem skąd wziąłeś informację, że zwłaszcza akurat w ciągu ostatnich dwóch lat?

Cytat: "radan"
Ostatnie zdjęcie, do którego link podałeś przedstawia objaw pewnej choroby nie mającej nic wspólnego z promieniowaniem radioaktywnym.


Nie jestem do końca pewny, ale możliwe, że ta choroba nazywana jest zespołem Proteusa albo gigantyzmem ?? :?
O to to..."

Offline Kilroy_06

Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 28, 2007, 08:40:07 pm »
Co do tej choroby ze słoniem w nazwie, po wypadku w Czarnobylu liczba osób która na nią cierpiała, znacznie się zwiększyła.

Offline marcueus

Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 28, 2007, 10:04:48 pm »
Cytat: "Masay"
Cytat: "marcueus"
Ogólnie wątpie by były jakieś mutanty ale napromieniowanie zaczyna właśnie wychodzić, bardzo zwiększyła się tam różna liczba chorób i to włąsnie w ostatnich dwóch latach, ludzie mają problem z nogami i wogóle. Nawet w takich miastach jak Kijów czy poiwedzmy Donbas lub Lwów


No cóż... jest sporo udokumentowanych przypadków mutacji popromiennych. Tak działa właśnie promieniowanie. Kwestia jest taka, że bardzo często tacy ludzie (czy np. zwierzęta) umierają bardzo szybko.
Jeśli chodzi o choroby popromienne to masz rację. Wiele osób ginie lub cierpi z powodu takich chorób. Ale "wychodzą" one na jaw od wielu lat (licząc oczywiście do wybuchu elektrowni  8) ). Nie wiem skąd wziąłeś informację, że zwłaszcza akurat w ciągu ostatnich dwóch lat?

Cytat: "radan"
Ostatnie zdjęcie, do którego link podałeś przedstawia objaw pewnej choroby nie mającej nic wspólnego z promieniowaniem radioaktywnym.


Nie jestem do końca pewny, ale możliwe, że ta choroba nazywana jest zespołem Proteusa albo gigantyzmem ?? :?

No więc odwiedzam Kjów regularnie(mam tam rodzine i rozmwaim z ludzmi i słysze o tym co się dzieje. Co do mutantów zauważcie,że ta mutacja jest jak z ewolucjo musi troche potrwać byćmoże mutacja wyjdzie w pokoleniu dziecie osób napromieniowanych albo jeszcze później, a w Hiroszimie i Nagasaki była inna promieniotwóczość i wogole Czarnowbyl był o wiele bardziej morderczy

Offline Masay

Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 29, 2007, 12:44:03 am »
Cytat: "marcueus"
Co do mutantów zauważcie,że ta mutacja jest jak z ewolucjo musi troche potrwać byćmoże mutacja wyjdzie w pokoleniu dziecie osób napromieniowanych albo jeszcze później, a w Hiroszimie i Nagasaki była inna promieniotwóczość i wogole Czarnowbyl był o wiele bardziej morderczy


No tak tu masz rację. Tych dwóch wydarzeń, przynajmniej pod względem promieniowania nie można za bardzo porównywać. Natomiast polemizowałbym co do większej "morderczości" Czarnobyla. Fakt, że do dziś nie można określić dokładnie liczby ofiar wybuchu elektrowni. Cały czas trwają spory. Według różnych statystyk liczba ofiar wacha się do kilkudziesięciu do około 300 tys. Najobiektywniejszy raport sporządziła chyba  Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (zawarty w raportach Forum Czarnobylskiego). Wynika z niego, że "skutki zdrowotne awarii w Czarnobylu nie są tak tragiczne jak oczekiwano - zmarło mniej niż 50 osób, a około 4000 może jeszcze umrzeć na choroby związane z napromieniowaniem". Z kolei raport przygotowany przez Greenpeace podaje kompletnie inne dane: "z 2 mld ludzi, których dotknęły skutki katastrofy, u 270 tys. rozwinie się nowotwór, a 93 tys. z nich już zmarło lub wkrótce umrze z tego powodu". No i jest dilema :?
Natomiast atak na Hiroszimę i Nagasaki pochłoną ponad 140 tys ofiar, a od tamtej pory, na skutek powikłań zdrowotnych wywołanych promieniowaniem, zwiększyła się do ponad 250 tys.
Tak więc moim zdaniem ciężko mówić, że któreś z tych wydarzeń było bardziej śmiertelne. Pochłonęły względnie porównywalne liczby ofiar, niestety liczone w setkach tysięcy :cry:

Jeśli chodzi natomiast o mutacje to może rzeczywiście masz więcej racji... Zwłaszcza jeśli porównamy procesy powstawania mutacji do ewolucji. W takim razie o efektach o jakich rozmawialiśmy wcześniej mówmy deformacje. I tych (udokumentowanych jak się wydaje) było całkiem sporo...
O to to..."

Offline Adam Waśkiewicz

Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 29, 2007, 07:53:28 am »
Cytat: "Masay"
Z kolei raport przygotowany przez Greenpeace podaje kompletnie inne dane: "z 2 mld ludzi, których dotknęły skutki katastrofy, u 270 tys. rozwinie się nowotwór, a 93 tys. z nich już zmarło lub wkrótce umrze z tego powodu".


 2 miliardów? Jak oni to policzyli? Chyba wzięli po prostu pod uwagę liczebność wszystkich krajów, nad którymi potencjalnie mogła przejść chmura znad Czarnobyla. A w takiej populacji liczba 270 tys osób z nowotworami wydaje mi się aż śmiesznie niska - skąd zaczerpnąłeś ten cytat?

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline Moher

Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 29, 2007, 10:45:22 am »
Wg mnie to jest dosyć prawdopodobne,to prawie 0,0015% populacji czyli 1,5 osoby na tysiąc.  Pozatym liczba ludzi ,którzy ucierpieli na skutek tragedii w czarnobylu jest o wiele większa. Oprócz nowotworów ,skutkami choroby popromiennej mogą być tez inne dolegliwości (z wikipedii):

przyspieszone starzenie się i skrócenie życia
bezpłodność (zwykle przemijająca)
uszkodzenia genomu komórek płciowych (zwiększona liczba wad wrodzonych u potomstwa)
zaburzenia hormonalne
zaćma

Offline Adam Waśkiewicz

Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 29, 2007, 06:19:44 pm »
Cytat: "Moher"
Wg mnie to jest dosyć prawdopodobne,to prawie 0,0015% populacji czyli 1,5 osoby na tysiąc.  


 0,0015% to 1,5 osoby na sto tysięcy - znacznie poniżej błędu statystycznego. Sprawdź sobie, jaka jest średnia zachorowalność na raka w Polsce - tylko na raka piersi zapada rocznie około 10 tys. kobiet, a poplacja Polski (około 38 milionów ludzi) w porównaniu z podanymi dwoma miliardami  to pryszcz. Coś dane podane przez Masaya wydają mi się mocno wątpliwe.

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline Kilroy_06

Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 29, 2007, 06:43:07 pm »
Od 28. kwietnia 1986 nie tylko zwiększyła się ilość chorób przez które można umrzeć, ale też ilość osób mająca alergie. To na pewno nie jest porównywalne do ilości ofiar, które będą cierpieć przez Czarnobyl do końca życia, ale bjorąc pod uwagę liczbę osób mającą, nawet niewielkie schorzenia, alergie itp. może liczba w mld. jest możliwa :?

Offline Masay

Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 29, 2007, 07:18:39 pm »
Cytat: "Adam Waśkiewicz"
2 miliardów? Jak oni to policzyli? Chyba wzięli po prostu pod uwagę liczebność wszystkich krajów, nad którymi potencjalnie mogła przejść chmura znad Czarnobyla. A w takiej populacji liczba 270 tys osób z nowotworami wydaje mi się aż śmiesznie niska - skąd zaczerpnąłeś ten cytat?


Ja nie chcę się upierać przy tych danych. Takie informacje zawarto we Wprost (przynajmniej w wersji online, bo nie pamiętam czy w drukowanym też) w artykule "Ile ofiar Czarnobyla" z datą 23. kwietnia 2006 r. (Wprost Online). Z podpisu pod artem wynika, że oparty jest na notkach PAPowskich.

Natomiast jeśli już chodzi o te dane to mnie również wydały się dość dziwne. Za duża jest dysproporcja między tymi liczbami. Ale prawdę powiedziawszy nie zagłębiałem się za bardzo w "dochodzenie" skąd im się to wzięło bo mam jutro na głowie exam z politologii  ;)
O to to..."

Offline balum

Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 30, 2007, 06:39:53 am »
Cytat: "Kilroy_06"
Od 28. kwietnia 1986 nie tylko zwiększyła się ilość chorób przez które można umrzeć, ale też ilość osób mająca alergie. To na pewno nie jest porównywalne do ilości ofiar, które będą cierpieć przez Czarnobyl do końca życia, ale bjorąc pod uwagę liczbę osób mającą, nawet niewielkie schorzenia, alergie itp. może liczba w mld. jest możliwa :?

Po Czernobylu zaczęto badac ludzi i każdą znalezioną chorobe zapisywano na rachunek katastrofy. Cel był taki by wyciagnąc jak najwięcej kasy.
Nie da sie wykazać, że jakis rak czy alergia jest efektem Czarnobyla. I nie wiadomo jak było z tymi chorobami przed, bo ludzi wcześniej tak nie badano, jak po.

Offline tumtor17

Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #42 dnia: Luty 13, 2007, 05:43:33 pm »
Choroba związana z opuchlizną nóg to słoniowatość, jak przeczytałem związana z pasożytami a nie z promieniowaniem. Trudno określić konsekwencje tej awarii. W Hiroszimie wybuchła bomba z wszystkimi tego konsekwencjami (bezpośrednie promieniowanie, opad promieniotwórczy). W Czernobylu uwolniłsię obłok napromieniowanej pary. A mutanty mają nikłe szanse przeżycia i chyba są bezpłodne. Można podkręcać atmosferę zdjęciami przeróżnych anomalii. Mam książkę "Księga wybryków natury"jest tam dużo zdjęć i rycin cudaków którzy urodzili się wiele lat przed odkryciem i wykorzystaniem promieniowania.

Offline Sergiej94

Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 24, 2008, 04:52:09 pm »
Wszelkie choroby popromienne są skutkiem jonizacji nie atomów ale cząsteczet czy tkanek. Dzieje się to w ten sposób:

Jonizujący się pierwiastek (URAN - Czarobyl) (e-) (w przypadku czarnobyla promieniowanie wyniosło: ok 45% A 55% B 5% Y),  -> komórka żywa

Jak można odczytać: Jonizujący się pierwiastek uranu bombarduje zdrową komórke przedewszystkim promieniowaniem Alfa.
Jest to promieniowanie, przed którym ochrona zapewnia nam nawet nadrukowana kartka papieru...
W przypadku Beta: Płytak z glinu (2mm) lub 2cm ciała ludzkiego,
W przypadky Gamma - guba betonowa / ołowiowa płta, ciało ludzkie nie stanowi oporu.

Wracając do bombardowania elektronowego...
Jonizujący sie atom wysyła także elektrony, które "odrzuca" od siebie.
Elektrony łączą się z innym napotkanym pierwiastkiem tworząc Izotopy.
Taka zarażona - zjonizowana komórka zaraża także inne, w ten sposób powstaje rak, w skrajnych przypadkach znamie/blizna, bulwa - mutacja.

Widoczna mutacja zachodzi w 2-gim pokoleniu (zmiana szkieletu, 3-cia noga na plechach)  takie przypadki można zaobserwować w Hiroszimie i Nagasaki, ale raczej rodziny nie dadzą sobie zrobić "sesji" zdjęciowych ...

Żeby powstały mutacje od promieniowania promieniowanie Gamma msiały bo wynieść ok. 99%, co oznacza odpowiedność hmmmm .... 1tera (1tera = 1024 1giga = 1024 mega)bombe, jest to możliwe z  punktu widzenia hemii, ale nie z fizyki, ponieważ została by... prawdopodobnie od eksplozji Wenus i Mars mogły by sie wysunąć z orbit gdyby były by w cieniu ziemi...

Gdyby jednak planeta mogła przetrwać buum naszej koleżanki 1t lub 1024g jak kto woli, anomalia jak gławica (S.T.A.L.K.E.R.) mogła by wystąpić, ale jej średnica wyniosła by ok. 0,1mm i byłaby z anty-materi (cząsteczka anty-m +m = 0 wizja czarnej dziury jest to hipoteza dot. ciał niebieskich zbudowanych z tej anty-materii), czyli promieniowanie w grze "STALKER" byłoby takie, że czarnobył musiałby wybuchać nieskończenie przez ok. 700 lat, oraz promieniować....



//edit:
P.S. (O ile pamiętam z S.T.A.L.K.E.R. Cień czarnobyla - anomalia) Ta zielona mgławica i patent z śrubą - temperatura tam musiała by wynieść ok. 5.000.000 stopni C żeby kawałek stali zniknoł w ciągu ułamka sekundy.....

Mutanty - Promieniowanie zabiło by wszystkich, na planecie wielkości ... jowisza, ale np: na planecie wielkości słońca byłoby to możliwe, jedyną możliwością mutacji w postaci "Zombii" (czytaj o afryce) jest tylko świadome zmienianie kwasów nukleinowych człowieka (DNA) tak, żeby po kilkuset pokoleniach dostać jakiegoś trupa...

Słyszałem o tym że plemiona pierwotne w jakiś sposób "a' la kremacja" mumifikowały ciała zmarłych, a one puźniej chodziły, nie wiem czy myślały czy co ale słyszałem tylko tak... .... (??)





słoniowatość, słoniowacizna, elefantiaza (różne nazwy, najpopularniejsza - "Słonica" ta choroba ze słoniem) to przerost skóry i tkanki podskórnej, głównie w obrębie kończyn i krocza u ludzi, związany z zastojami krążenia w naczyniach limfatycznych i obrzękami, w następstwie infekcji pasożytniczych nicieni (Filaria=Wuchereria bancrofti, Brugia malayi) oraz przewlekłych stanów zapalnych naczyń limfatycznych.
Więc: nie ma to NIC wspólnego z bum w czarnobylu, ani z promieniowaniem radio-aktywnym, jest to choroba na tle genetycznym :-)

Offline Rhobaak

Czarnobyl... czy oby napewno pusty?
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 24, 2008, 05:43:24 pm »
Jak widzę na przykładzie powyższego posta - ludzkość musi zmierzyć się ze znacznie poważniejszymi problemami, niż jakieś tam popromienne mutacje.
It is sometimes a mistake to climb; it is always a mistake never even to make the attempt.
If you do not climb, you will not fall. This is true. But is it that bad to fail, that hard to fall?

 

anything