Dzięki za cynk.
Ostatnio rozpocząłem nową kampanię do maga, w której bohaterowie mają rozwinąć sieć swojej fundacji w Nowym Jorku (po czystce urządzonej przez technokratów pozostało tam 12 osób przebudzonych). Mają swojego mistrza, który stara się otrzymać tytuł kanclerza. Jest on jednym z uczniów poprzedniego kanclerza. Problem jedynie w tym, iż jest ktoś jeszcze, kto ubiega się o tą posadę. Jest nim członek Porządku Chermesa, który przybył do miasta dosyć niedawno wraz ze swoją kabałą złożoną z osób uznanych w samym Doissetepie.
W ostatnich dnaich padła fundacja Stonehedge (w moim świecie druga po Doissetepie) kilkoro uciekinierów przybywa do Wielkiego Jabłka, szukacjąc schronienia. W związku z akcjami terrorstycznymi lotniska są obstawione (wykorzystałem motywy z życia realnego- rzeczywiste obstawienie lotnisk w USA i wojsko na Heathrow w Londynie... nawet śnieżycę w NY).
Ostatnio Moi wspaniali bohaterowie przeprowadzili bezpiecznie troje Ucekinieró (jeden odszedł do konkurencji) i stracili dodatkową osobę na rzecz Unii.
Ekscytują się nowymi wydarzeniami po spokoju od poprzedniej kampanii , którą prowadziłem przez jakiś rok (W grze czas ten obejmował dwa lataw 2000-2002 i 1942-1943-europa).
Ostatecznie zamierzam ich wszystkich pozbawić żywota i rozpocząć nową kampanię, w której graliby już nowymi postaciami, w świecie, który sami poniekąd zaprojektowali. Jest to pewne ściągnięcie pomysłu mojego kolegi z Ambeu, ale jak dla mnie dosyć budujące i efektowne.