trawa

Autor Wątek: Kapitan Żbik  (Przeczytany 556225 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline misiokles

Odp: Kapitan żbik
« Odpowiedź #915 dnia: Wrzesień 24, 2014, 09:59:56 am »
Przejrzyj inne wątki na temat polityki cenowej wydawnictw, wyboru drukowania offset/kreda i innych aspektów techniczno-logistyczno-ekonomicznych. Nie musisz liczyć.

Offline mica

Odp: Kapitan żbik
« Odpowiedź #916 dnia: Wrzesień 24, 2014, 10:18:21 am »
Przejrzyj inne wątki na temat polityki cenowej wydawnictw, wyboru drukowania offset/kreda i innych aspektów techniczno-logistyczno-ekonomicznych. Nie musisz liczyć.

aaa, sorka. myślałem, że wnioskujesz na podstawie tego tematu. ja na te wszystkie tematy o WKKM nawet się boję wejść :)

swoją drogą, wracając do moich wcześniejszych spekulacji, wygląda na to że nie będzie problemu wydać (jeśli chodzi o prawa autorskie):

Ryzyko 1 (wydane)
Ryzyko 2 (zapowiedziane)
Ryzyko 3 (zapowiedziane)
Wzywam 0-21 (ten sam zespół autorski)
Strzał przed północą (mniejszy zespół autorski)

ciekaw jestem czy będzie piąte wydanie Polchowych zeszytów ;) nei wiem czy pan Bogusław będzie na MFK, jakby był to pewnie by się wygadał.

Offline bosssu

Odp: Kapitan żbik
« Odpowiedź #917 dnia: Wrzesień 24, 2014, 11:19:32 am »
Z tego co wiem to żaden z autorów nie posiada oryginałów - ani rodzina Wróblewskiego, ani Sobali, ani Polch.

Kilka plansz widziałem na wystawie Grzegorza Rosińskiego, ale z tego co słyszałem, to nie ma kompletu który mógłby stanowić podstawę reedycji. Ale to oczywiście temat do zbadania.
Nie zrozumieliśmy się. Chodzi o np. 5-ksiąg Bułgarski, był wydany z dwoma róznymi okładkami . Pozostałe różnice pomiędzy I a II wydaniem były raczej nieznaczne.

Offline Mefisto76

Odp: Kapitan żbik
« Odpowiedź #918 dnia: Wrzesień 24, 2014, 11:29:33 am »
nei wiem czy pan Bogusław będzie na MFK, jakby był to pewnie by się wygadał.

Będzie. Nie wiem czy by się wygadał, bo chyba nie był jeszcze o to w ogóle pytany czy byłaby możliwość ponownego ich wydania. Dlaczego wszyscy myślą, że wydawnictwo już prawie dogadało się z wszystkimi zainteresowanymi?   
I'm wreck, I'm sleaze, I'm ROCK N'ROLL DISEASE!

Offline Ongrys

Odp: Kapitan żbik
« Odpowiedź #919 dnia: Wrzesień 24, 2014, 11:31:33 am »
Nie zrozumieliśmy się. Chodzi o np. 5-ksiąg Bułgarski, był wydany z dwoma róznymi okładkami . Pozostałe różnice pomiędzy I a II wydaniem były raczej nieznaczne.

No to pewnie w każdym przypadku będzie indywidualna decyzja...

To jak już przy tym jesteśmy, zdradzę, że nie planuję zawsze kurczowo trzymać się oryginału w 100%. Co zresztą widac już przy Ryzyku. Mam zamiar trzymać się w 98-99%. Reszta to ulepszanie, w większości drobne zapewne. Ale mam też kilka, być może niespodziewanych, pomysłów...

Offline mica

Odp: Kapitan żbik
« Odpowiedź #920 dnia: Wrzesień 24, 2014, 11:34:13 am »
Będzie. Nie wiem czy by się wygadał, bo chyba nie był jeszcze o to w ogóle pytany czy byłaby możliwość ponownego ich wydania. Dlaczego wszyscy myślą, że wydawnictwo już prawie dogadało się z wszystkimi zainteresowanymi?   

fakt, zgadywałem, bo uznałem że z Polchem łatwiej jest się skontaktować, niż znaleźć Teyszerskiego ;)

Offline Mefisto76

Odp: Kapitan żbik
« Odpowiedź #921 dnia: Wrzesień 24, 2014, 11:37:22 am »
Pozostałe różnice pomiędzy I a II wydaniem były raczej nieznaczne.

No, trzeba byłoby jednak podjąć strategiczną decyzję, czy zostawić odkryte biusty tancerek z pierwszego wydania "Błękitnej Serpentyny", czy też zakryte z drugiego (nota bene dlatego była też inna okładka).

Do dzisiaj nie mogę zrozumieć dlaczego w 1970 roku to przeszło, a w 1974 już nie.

Grzegorz Rosiński zapytany o tę różnicę stwierdził, że ... pierwszy raz o tym słyszy :)



« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2014, 11:42:26 am wysłana przez Mefisto76 »
I'm wreck, I'm sleaze, I'm ROCK N'ROLL DISEASE!

Offline starcek

Odp: Kapitan żbik
« Odpowiedź #922 dnia: Wrzesień 24, 2014, 12:13:08 pm »
On przynajmniej chyba wiedział, że były dwa wydania.
Gdy Gajos podpisywał Pancernych zrobił wielkie oczy, że w ogóle był taki komiks. Teraz by z torbami puścił wydawnictwo za brak zgody do użycia wizerunku.  :badgrin:
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Kapitan żbik
« Odpowiedź #923 dnia: Wrzesień 24, 2014, 12:32:52 pm »

Bardzo ciekawy wpis Ongrysie. Choćby z tego powodu, że widać ilu mamy na forum speców od wydawania komiksów, którzy lekką ręką szarżują 'brakiem profesjonalizmu'.
Misiokles, wszystkie "krecenia nosami" na temat jakości reprintu Ongrysa nie maja na celu bezcelowego deprecjonowania jego pracy i misji, które - jak napisałem wcześniej - wspieram całym sercem i z których ogromnie sie ciesze, ale jedynie podwyższenie standardu graficznego nowych wydań, na które wszyscy tutaj czekali z utęsknieniem od wielu, wielu lat. Mając powyższe na uwadze, Twój sarkazam jest nie tylko całkowicie bezproduktywny, ale uderza zarówno w komiksiarzy, którzy - jak widac w odróżnieniu od Ciebie - przywiązują wagę do jak największego możliwego stopnia zgodności z oryginalem, ale i samego Ongrysa, któremu z pewnością zależy aby dac odbiorcom produkt najwyższej klasy. I nikt tutaj - jak niezgodnie z prawdą imputujesz - nie "szarżował lekką ręką brakiem profesjonalizmu", a jedynie ja napisałem, że z mojego punktu widzenia jest to mało profesjonalne podejście. Dlatego sugeruje, abys czytal nieco dokladniej to, co ludzie piszą, zanim ustosunkujesz się do ich wypowiedzi w sposób, który nie tylko nic nie wnosi do dyskusji, ale nawet nie można mu przypisac waloru żartu; szczególnie dotyczy to tematów tak poważnych jak ten.

Co więcej, pomimo wyczerpującej odpowiedzi Ongrysa, nadal uważam, że dobry grafik mający odpowiednią wiedzę na temat digital image processing, gdyby chcial, to bez większych trudności poradziłby sobie z zasygnalizowanymi problemami.

Tego ubytku w cieniu nie zauważyłem, bo oczywiście byłby poprawiony.

Przeciętny odbiorca rzeczywiscie moze tego nie zauwazyc, ale profesjonalny grafik powinien byc wyczulony na takie artefakty.


Co do przycięcia - niestety jest to nieuniknione, we wszystkich następnych zeszytach również. Związane jest to z przycinaniem książek - ilustracja na okładce musi wystawać poza planowany format książki, żeby po obcieciu przez maszynę nie pojawił się biały pasek. A że nie ma oryginału i skanowane jest poprzednie wydanie, to z założenia skan musi byc potem przycięty. Nie ma tu związku mniejszy format, bo to się skaluje. Natomiast większe przycięcie od dołu wynika z nieco innych proporcji w pierwszym wydaniu i w naszym. Trzeba było albo przyciąć, albo "spłaszczyć" ilustrację.


Niekoniecznie trzeba przycinac, bowiem po prostu można sztucznie dorobic marginesy odpowiednich rozmiarów. W bardziej złożonych obrazach poprzez powielenie i ew. odpowiednie przetworzenie wycinków tekstur pobranych z odpowiednich miejsc obrazu oryginalnego lub w obrazie tak prostym jak w "Ryzyku" poprzez przedłużenie na poziomie pikselowym odpowiednich obszarów (kształtów, plam barwnych). Wszystko zależy od inwencji grafika, a to, jak dobrze to zrobi, świadczy o jego kunszcie.


Prosze też pamiętać, że w reprincie z poprzedniego wydania kolory ZAWSZE będą zubożone. Co nawyżej grafik może się postarać, aby były zubożone jak najmniej. Albo obróbka jest mniejsza i kolory są bardziej bure, niż pierwsze wydanie, albo obróbka jest większa i kolory są bardziej kontrastowe. Ale zawsze paleta będzie mniejsza...

Po zeskanowaniu kolory zawsze można odpowiednio podkręcic. Co więcej, w przypadku posiadania oryginalu odpowiedniej jakosci i dobrego skanera nie widze powodu, aby "paleta była mniejsza". Jedyne trudnosci jakie mogą wystąpic z kolorami, to etap reprodukcji barw na wydruku, bowiem tutaj odgrywają duże znaczenie parametry samego papieru

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Kapitan żbik
« Odpowiedź #924 dnia: Wrzesień 24, 2014, 12:54:45 pm »
Przepraszam Modów za dwa posty z rzędu, ale przyszła mi do głowy bardzo istotna kwestia.


Drogi Ongrysie, a myślałeś może kiedyś o wystąpieniu do NCBiRu z projektem profesjonalnego softu do odświeżania komiksów? I dobre by to było dla komiksiarzy i kasę można by było zrobic. Jeśli byłbys zainteresowany czymś takim, to prosze o info na priv. 
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2014, 01:02:58 pm wysłana przez KukiOktopus »

Offline graves

Odp: Odp: Kapitan żbik
« Odpowiedź #925 dnia: Wrzesień 27, 2014, 09:47:36 pm »
Prawdę mówiąc spędziłem dosyć nerwowy dzień jak się dowiedziałem o wydaniu reedycji "Ryzyka".
Byłem dwa tygodnie na urlopie za granica i po powrocie nie od razu zajrzałem na forum (uzbierało się trochę zaległych spraw).
W każdym razie dopiero 24 dowiedziałem się, że 16 wyszedł Żbik.
No to klops, pomyślałem - 8 dni, to pewnie już nie uda się kupić. 25 miałem zawalony dzień, także do Inmedio zajrzałem dopiero wczoraj.
Pierwszy Inmedio i czekały na mnie dwa numery :) Jeden miał złamany grzbiet, ale drugi był bez wad.
Dzisiaj byłem w Empiku i widziałem 4 leżące Żbiki.


To musi być niezły nakład  :shock:
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline kaczogród

Odp: Odp: Kapitan żbik
« Odpowiedź #926 dnia: Wrzesień 28, 2014, 06:03:12 pm »
Co do Żbika to widziałem również w saloniku Kolportera , ale nie kupiłem bo to nie mój typ komiksów (preferuję bardziej komiks disnejowski).

tertium non datur

Offline badday

Odp: Kapitan żbik
« Odpowiedź #927 dnia: Październik 04, 2014, 11:22:21 pm »
Żbik pojawił się nawet w bonito:)
http://bonito.pl/k-90373363-kapitan-zbik-ryzyko

Offline maximumcarnage

Odp: Kapitan żbik
« Odpowiedź #928 dnia: Październik 04, 2014, 11:23:59 pm »
Lepsza okazja jest tutaj http://www.swiatksiazki.pl/ksiazki/kapitan-zbik-nr-1-ryzyko-czesc-1-praca-zbiorowa-4019401/
Dostawa gratis do wybranych punktów.


 

anything