Autor Wątek: Hermann  (Przeczytany 280211 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Death

Odp: Hermann
« Odpowiedź #510 dnia: Lipiec 31, 2015, 04:19:09 pm »
W sumie dziwne, piąty jest znakomity. Moim zdaniem jeden z najlepszych tomów.
Tam się rozwiązuje cała historia z Aldą i z Germainem. Czyli generalnie z tymi kuglarzami.
Pamiętam też, że jak przeczytałem piątkę, to dziwiłem się, że tomy nie mają innych tytułów. W sensie w trzecim jest więcej Aldy, a w piątym Germaina. Powinny być zamienione tytułami. Trzeci jest bardziej o Aldzie, a piąty o Germainie, co nie?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 31, 2015, 04:25:00 pm wysłana przez Death »

Offline TePe

Odp: Hermann
« Odpowiedź #511 dnia: Lipiec 31, 2015, 06:45:15 pm »
W sumie dziwne, piąty jest znakomity. Moim zdaniem jeden z najlepszych tomów.
Tam się rozwiązuje cała historia z Aldą i z Germainem. Czyli generalnie z tymi kuglarzami.
Pamiętam też, że jak przeczytałem piątkę, to dziwiłem się, że tomy nie mają innych tytułów. W sensie w trzecim jest więcej Aldy, a w piątym Germaina. Powinny być zamienione tytułami. Trzeci jest bardziej o Aldzie, a piąty o Germainie, co nie?
Pierwszy też zbytnio o Babette nie jest...

Offline Death

Odp: Hermann
« Odpowiedź #512 dnia: Lipiec 31, 2015, 07:10:03 pm »
Pierwszy też zbytnio o Babette nie jest...
W sumie jest. Bo to o nią w tej całej historii chodzi.  :smile:
A w tomach 3 i 5 jest tak, że trzeci jest głownie o Aldzie, a nosi tytuł Germain, a piąty jest głównie o Germainie, a zatytułowany jest Alda. :smile:

Offline TePe

Odp: Hermann
« Odpowiedź #513 dnia: Lipiec 31, 2015, 09:38:23 pm »
W sumie jest. Bo to o nią w tej całej historii chodzi.  :smile:
Ale to Germain jest głównym bohaterem.

Offline Death

Odp: Hermann
« Odpowiedź #514 dnia: Lipiec 31, 2015, 09:47:04 pm »
No dwóch tomów Germain zatytułować nie mogą.  :smile:

Offline absolutnie

Odp: Hermann
« Odpowiedź #515 dnia: Lipiec 31, 2015, 09:48:07 pm »
No dwóch tomów Germain zatytułować nie mogą.  :smile:


Dlaczego?
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

ramirez82

  • Gość
Odp: Hermann
« Odpowiedź #516 dnia: Lipiec 31, 2015, 09:53:56 pm »
No dokładnie, pierwszy tom bardziej jest o Germainie. Babette była bardziej przyczyną wydarzeń. Mi się podoba jak przewrotnie tytułował poszczególne tomy Hermann i w ogóle jak na tle głównego bohatera serii pokazywał losy pozostałych postaci i na odwrót.

Offline Death

Bois-Maury 1 i 2
« Odpowiedź #517 dnia: Sierpień 03, 2015, 08:28:10 pm »
Ależ fajowe są te nowe Bois-Maury. Każdy dzieje się w innych czasach, w zupełnie innym miejscu i opowiada o jednym z potomków znanego z głównego cyklu rycerza Aymara.

Pierwszy sycylijski (koniec XIII wieku), jeszcze ze scenariuszem Hermanna, ma trochę podobny pomysł do W Poszukiwaniu Piotrusia Pana, czyli co jakiś czas na kadrze pojawia się wulkan (w komiksie Coseya lodowiec), który napawa strachem, bo nie wiadomo kiedy spowoduje katastrofę. Wydarzenia idą swoimi torami, ale nad wszystkim góruje natura, która może zmieść z powierzchni ziemi całe wioski.
Spoiler: pokaż
I faktycznie w obu przypadkach będzie to miało znaczenie niebagatelne. Wielkie finały na lodowcu i wulkanie nadają komiksom - że tak to ujmę - epickości.
Hermann znowu skonstruował fajną opowieść, wprowadził kilka świetnie zarysowanych postaci, a połączenia ich losów raczej się nie domyślimy. Osobną sprawą jest zmiana stylu. W pierwszym tomie drugiego cyklu Hermann bardzo często używa farbek, są kontury pociągnięte ołówkiem, ale kadry sprawiają wrażenie malowanych (czasem faktycznie są same farby, bez konturów). Autor przygotował się do rysowania tego komiksu, oj przygotował. Nie wymyślał sobie scenografii, tylko odwzorowywał stan faktyczny. Jeśli bohaterowie zmierzają do jakiegoś zamku, to jest to właśnie ta konkretna warownia, która istniała/istnieje do dziś w danym miejscu. To samo uzbrojenie, proporce, czy zbroje rycerzy. To poziom przygotowania: Bourgeon. Moim zdaniem dodatkowa wartość, można czytając ciekawą historię zobaczyć prawdziwy świat sprzed wieków. Kadry - panoramy z zamkami i miastami są naprawdę piękne. Poza tym to samo co w głównym cyklu, dostajemy brud średniowiecza, śmierć, obłudę i mentalność ludzi z tamtego okresu.


Akcja drugiego tomu dzieje się na początku XIV wieku w hiszpańskim Toledo (i nie tylko, ogólnie Hiszpania). Yves H. odrobił lekcję i świetnie wpasował się w styl pisania ojca. Czytając komiks wiedziałem już, że ktoś inny pisał scenariusz i nie wiem jak odebrałbym komiks, gdybym myślał, że pisał "oryginalny" Hermann. Pewnie nie zauważyłbym różnicy. Specyficzny styl pisania ojca  został zachowany. Ale jest coś co wyróżnia ten tom spośród poprzednich 11. Jest prześlicznie namalowany. Chyba tym razem nie będą narzekać ci, którzy uważali, że w Bois-Maury za dużo jest brudu i brzydoty. Główny bohater to przystojniacho, a gorąca Hiszpania wygląda pięknie. Hermann postawił tym razem na urodę. Album jest przepiękny plastycznie, kolory są zwyczajnie ładne, stroje bohaterów i wnętrza budynków szczegółowe i narysowane z pietyzmem. Nie za bardzo widać tu jakikolwiek brud, jest pełna paleta kolorów. Czytając komiksy o średniowieczu zawsze lubię ten europejski chłód, błoto i brzydotę. Tutaj jest słońce i kolory. Nawet sny tytułowego bohatera mają piękną oprawę w postaci złota i gwiazd na turkusowym tle. Też się złapałem na podziwianiu tych akwarelek (?), wiele kadrów jest  namalowanych, lub farba jest nakładana bezpośrednio na szkic, nie ma grubo zarysowanych konturów. Poza tym tak samo jak w Assuncie, warownie, zbroje i proporce - wszystko tak jak wyglądało w rzeczywistości.

Czekają nas jeszcze 3 tomy: XVI wiek we Francji i okolicach (niezły przeskok z wieku XIII), początek XVII wieku na Rusi, oraz druga połowa XVII wieku w...Meksyku. Skoro już tak szli od Sycylii przez Hiszpanię i Francję na Ruś, to mogli po drodze zahaczyć o Polskę, nie? A czasy wspaniałe, bo husaria, Tatarzy, Szwedzi, Kozacy i te sprawy, pełno wojen, do wyboru, do koloru. A ci nagle PYK! - do Meksyku. Stawiam szekle przeciwko guzikom i przebijam wekslem z XIX-wiecznej Łodzi, że 5. tom Bois-Maury będzie milion razy lepszy od Konkwistadora autorstwa kolesi od Krucjaty, tak jak 9. tom Wież jest lepszy od wspomnianej Krucjaty. :smile: 
« Ostatnia zmiana: Listopad 18, 2016, 10:00:22 am wysłana przez Death »

Offline blackwaterpark

Odp: Bois-Maury 1 i 2
« Odpowiedź #518 dnia: Sierpień 04, 2015, 02:15:21 pm »
Ależ fajowe są te nowe Bois-Maury. Każdy dzieje się w innych czasach, w zupełnie innym miejscu i opowiada o jednym z potomków znanego z głównego cyklu rycerza Aymara.
[...]
Zapomniałem o ocenie. Oczywiście 9/10 dla każdego z tomów.

Dzięki za info!
Właśnie wstałem i zrobiłem miejsce dla tych nadchodzących 5 tomów  :wink:

Offline Belzebiusz

Odp: Hermann
« Odpowiedź #519 dnia: Sierpień 04, 2015, 03:04:27 pm »

Akcja drugiego tomu dzieje się na początku XIV wieku w hiszpańskim Toledo (i nie tylko, ogólnie Hiszpania). Yves H. odrobił lekcję i świetnie wpasował się w styl pisania ojca. Czytając komiks wiedziałem już, że ktoś inny pisał scenariusz i nie wiem jak odebrałbym komiks, gdybym myślał, że pisał "oryginalny" Hermann. Pewnie nie zauważyłbym różnicy. Specyficzny styl pisania ojca  został zachowany.


Ja wrażenie miałem całkowicie odwrotne: widać różnicę w narracji między ojcem a synem. Scenariusz syna trochę przegadany, na pewno jest tam więcej tekstu. Narracja jest czasem z punktu widzenia głównego bohatera czego w poprzednich częściach nie było.

Ale komiks oczywiście wart polecenia :smile:
Nie chce mi się pisać...

Offline kosmoski

Odp: Hermann
« Odpowiedź #520 dnia: Sierpień 31, 2015, 08:41:38 am »
Uwaga - gdyby kogoś jeszcze kusiło obejrzeć przykładowe plansze do 5 tomu Bois-Maury, to niech uważa, bo może zobaczyć ostatnie plansze tomu i pozna przedwcześnie zakończenie...

Offline blackwaterpark

Odp: Hermann
« Odpowiedź #521 dnia: Sierpień 31, 2015, 12:23:46 pm »
Uwaga - gdyby kogoś jeszcze kusiło obejrzeć przykładowe plansze do 5 tomu Bois-Maury, to niech uważa, bo może zobaczyć ostatnie plansze tomu i pozna przedwcześnie zakończenie...

A któraż to strona okazała się być tak ''zdolna''?  :sad:

PS. Czekam z zakupem na całość  :wink:

Offline kosmoski

Odp: Hermann
« Odpowiedź #522 dnia: Sierpień 31, 2015, 07:30:12 pm »
A któraż to strona okazała się być tak ''zdolna''?  :sad:

PS. Czekam z zakupem na całość  :wink:

aleja i gildia, wydawca po prostu przekazał dość niefortunnie przykładowe strony

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Bois-Maury 1 i 2
« Odpowiedź #523 dnia: Wrzesień 17, 2015, 10:04:11 pm »
Ależ fajowe są te nowe Bois-Maury. Każdy dzieje się w innych czasach, w zupełnie innym miejscu i opowiada o jednym z potomków znanego z głównego cyklu rycerza Aymara.
No właśnie, czy aby na pewno fajowe? Przeczytałem na spokojnie 3 pierwsze B-M, i kończąc drugi tom, miałem nieodparte wrażenie, że Huppenowie silą się na wypuszczenie kolejnego hiciora, a tak naprawdę nie mają własnych oryginalnych pomysłów, tylko wpasowują się w jakieś znamienne wydarzenia historyczne. Nie zmienia to faktu, że bardzo dobrze mi się te komiksy czytało i oglądało. Dopiero w trakcie czytania tomu nr 3 zmieniłem dość radykalnie swoje podejście; myślę, że w sumie mało ważne, co powodowało panami H. przy pisaniu scenariusza, ważne że dostaliśmy fajne historyjki!
Ciekawi mnie co czytelnicy Wież myślą o tomie nr 3, wszak pamiętam, że pojawiło się kilka skrzywionych min na forum, gdy Hermann wprowadził
Spoiler: pokaż
wątki nadprzyrodzone
. Mnie jak najbardziej podoba się ta opowieść, tym razem mroczna, bez "gwiazd na turkusowym niebie".
Czekają nas jeszcze 3 tomy: XVI wiek we Francji i okolicach (niezły przeskok z wieku XIII),
Flandria to wprawdzie nie Francja, ale powiedzmy, że "okolice" :biggrin:
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

Offline Death

Odp: Hermann
« Odpowiedź #524 dnia: Wrzesień 19, 2015, 12:48:43 pm »
No właśnie, czy aby na pewno fajowe? Przeczytałem na spokojnie 3 pierwsze B-M, i kończąc drugi tom, miałem nieodparte wrażenie, że Huppenowie silą się na wypuszczenie kolejnego hiciora, a tak naprawdę nie mają własnych oryginalnych pomysłów, tylko wpasowują się w jakieś znamienne wydarzenia historyczne.
Powiedz to Martinowi, którego Pieśń lodu i ognia, to połączenie wydarzeń historycznych, które miały miejsce przed wiekami w Europie. ;)

 

anything