trawa

Autor Wątek: Hermann  (Przeczytany 280592 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Death

Odp: Hermann
« Odpowiedź #390 dnia: Grudzień 26, 2014, 06:11:18 pm »
A ja liczę że losy Aymara w finale splotą się z losami Aldy i reszty złodziejaszków. Inaczej, szkoda tylu stron na poboczne historie.
Szkoda nie było, bo to bardzo fajne postacie i opowieści i dlatego też czekam kiedy w końcu się pojawią.

Offline Archelon

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 221
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mane, tekel, fares
Odp: Hermann
« Odpowiedź #391 dnia: Grudzień 26, 2014, 06:32:55 pm »
Niedługo pojawi się ostania część Wież...
Czy później Wydawnictwo Komiksowe będzie wydawać tomy o potomkach Aymara?
Może ktoś jakąś informację zauważył odnośnie kontynuacji?
"Seria jest bardzo fajna. Ten kto nie kupi jest nędznym sclavusem. Albo innym Bazyliszkiem."

Offline Death

Odp: Hermann
« Odpowiedź #392 dnia: Grudzień 26, 2014, 06:44:56 pm »
Podobno będą.

Offline adam and arluk

Odp: Hermann
« Odpowiedź #393 dnia: Grudzień 26, 2014, 07:48:26 pm »
Na pewno będą - tak deklarowali.

ramirez82

  • Gość
Odp: Hermann
« Odpowiedź #394 dnia: Grudzień 26, 2014, 08:04:20 pm »
Tak. Tomy 11-15 mają być w 2015 roku.

Offline misiokles

Odp: Hermann
« Odpowiedź #395 dnia: Grudzień 26, 2014, 08:58:08 pm »
Szkoda nie było, bo to bardzo fajne postacie i opowieści i dlatego też czekam kiedy w końcu się pojawią.
No właśnie, przed nami ostatni, finalny tom i chciałbym aby w tym finale stali się także pierwszoplanowymi bohaterami tej opowieści. Gdyż jeśli nie - to czemu Hermann poświęcił im tak wiele 'czasu' by potem z nich tak sobie zrezygnować?

Offline adam and arluk

Odp: Hermann
« Odpowiedź #396 dnia: Grudzień 28, 2014, 01:46:12 pm »
Kupuję Wieże Bois-Maury od początku, ale dopiero od świąt zacząłem czytać dozując sobie jeden album dziennie. Nie lubię długiego oczekiwania na kolejne części, a ostatnia będzie już w styczniu, więc się skusiłem.
Wieże to absolutnie jedna z najlepszych serii frankońskich jakie czytałem. Jestem świeżo po 4 albumie, który czytałem z równie wielką przyjemnością jak poprzednie, delektując się niemal każdą planszą. To w jaki sposób Hermann przedstawił surowy, krwawy klimat czasów średniowiecza, z brudem, bólem i cierpieniem jest mistrzostwem. Nie uświadczy się tu "wesołych przygód bohaterów, którzy machają mieczykami na lewo i prawo", za to realistycznie rozpisaną walkę o przetrwanie każdego kolejnego dnia.
Klimat, scenariusz, rysunki - cudo.

Offline Death

Odp: Hermann
« Odpowiedź #397 dnia: Grudzień 28, 2014, 03:09:24 pm »
W ostatnie trzy dni przeczytałem albumy 7, 8 i 9 Wież Bois-Maury.
Po dziwnym tomie 6. (ale chyba ostatecznie nie gorszym od pozostałych, muszę powtórzyć) dostałem trzy historie w klimatach albumów 1-5, czyli generalnie 100% średniowiecza. Po tomie szóstym, który był w klimatach tych bardziej questowych Thorgali (nie pamiętam gdzie miała miejsce akcja) dostałem trzy pielgrzymkowe tomy o podróży przez Europę do Jerusalem. Akcja każdego z nich ma miejsce w jednym z krajów: Grecja (no, na początku trochę Anglii i Belgii), Turcja i Ziemia Święta, którą z żalem opuściłem już po jednym tomie, chciałbym żeby Aymar trochę dłużej tam zabawił, bo uwielbiam te miejsca. W każdej historii jest dobre intro, ciekawe rozwinięcie, kilka pobocznych problemów/historii innych postaci i dobre zakończenie, generalnie jest jakiś schemat. I to dobry schemat. Uwielbiam też duże rysunki-widoczki, zajmujące 2/3 planszy, które pojawiają się raz na kilka stron. Hermann świetnie rozwija z tomu na tom swoje postacie np. relacje Aymara i jego giermka, czuje psychologię, generalnie jest mistrzem świata w budowaniu ciekawych historii w komiksowym medium. Wszystkie 3 tomy oceniam 9/10 i z niecierpliwością oczekuję pojawienia się zamykającej serię dziesiątki. Czytajcie, bo to rzecz wybitna.

Chciałbym też wyrazić swoje niezadowolenie z jakości druku i generalnie z jakości wydania. Zawsze coś jest nie tak. W 9. tomie, który czytałem dziś w nocy znowu jest przesunięty grzbiet (choć na szczęście nie aż tak, jak to bywało na początku serii, więc de facto nie płaczę) i źle wydrukowane jakieś 2-3 plansze. Z tym grzbietem, to by mnie to pewnie waliło, ale skoro mają się one ułożyć w jakiś rysunek, a się nie układają, to drukarnia mogłaby się bardziej postarać. Można sobie porównać strony 16 i 17 (o ile macie tak samo jak ja). Na pierwszej kolory są bardzo natężone, a zaraz obok matowe. No to niech się zastanowią Białostockie Cośtam Graficzne jak to chcą wydrukować. Mocno to widać na przykładzie nieba. Po lewej mega niebieskie, a po prawej blade. Tom ósmy jest z tego co pamiętam cały w porządku, ale wydrukowany na innym papierze, niż pozostałe tomy serii. Taki mega śliski. Tutaj nie płaczę, bo tak naprawdę nie przeszkadza, ale widać brak konsekwencji. Pewnie pomylili papier. Najgorzej zaś prezentuje się tom siódmy. Przez ponad 30 stron jest super, czytam sobie na luzie, ale potem zaczynam się wkurzać. Strony na przemian są wydrukowane dobrze i źle. Na pewno to wina drukarni, a nie materiałów, bo nawet napisy w dymkach są siwe, tak samo jak całe plansze, czyli spieprzone po całości w druku. Plansze są takie niewyraźne i całe jakby siwe... Zaczyna się na stronach 32-33. Pierwsza jest wydrukowana super, a 33 beznadziejnie. Te dwie strony są razem, więc sobie można porównać. Potem już na przemian po dwie: 34-35 super i znowu 36-37 siwe, 38-39 super, 40-41 siwe, 42-43 super, 44-45 siwe i ostatnia strona 46 super. Na 44 plansze tomu siódmego aż 7 mam źle wydrukowanych. Masakra. Białostocka masakra. Cieszy tempo wydawania tej serii, ale wydaje mi się, że przełożyło się to na jakość tych albumów... Hermann rządzi, ale reszta nie bardzo daje radę.

JanT

  • Gość
Odp: Hermann
« Odpowiedź #398 dnia: Grudzień 28, 2014, 04:04:54 pm »


Chciałbym też wyrazić swoje niezadowolenie z jakości druku i generalnie z jakości wydania. Zawsze coś jest nie tak. W 9. tomie, który czytałem dziś w nocy znowu jest przesunięty grzbiet (choć na szczęście nie aż tak, jak to bywało na początku serii, więc de facto nie płaczę) i źle wydrukowane jakieś 2-3 plansze. Z tym grzbietem, to by mnie to pewnie waliło, ale skoro mają się one ułożyć w jakiś rysunek, a się nie układają, to drukarnia mogłaby się bardziej postarać. Można sobie porównać strony 16 i 17 (o ile macie tak samo jak ja). Na pierwszej kolory są bardzo natężone, a zaraz obok matowe. No to niech się zastanowią Białostockie Cośtam Graficzne jak to chcą wydrukować. Mocno to widać na przykładzie nieba. Po lewej mega niebieskie, a po prawej blade. Tom ósmy jest z tego co pamiętam cały w porządku, ale wydrukowany na innym papierze, niż pozostałe tomy serii. Taki mega śliski. Tutaj nie płaczę, bo tak naprawdę nie przeszkadza, ale widać brak konsekwencji. Pewnie pomylili papier. Najgorzej zaś prezentuje się tom siódmy. Przez ponad 30 stron jest super, czytam sobie na luzie, ale potem zaczynam się wkurzać. Strony na przemian są wydrukowane dobrze i źle. Na pewno to wina drukarni, a nie materiałów, bo nawet napisy w dymkach są siwe, tak samo jak całe plansze, czyli spieprzone po całości w druku. Plansze są takie niewyraźne i całe jakby siwe... Zaczyna się na stronach 32-33. Pierwsza jest wydrukowana super, a 33 beznadziejnie. Te dwie strony są razem, więc sobie można porównać. Potem już na przemian po dwie: 34-35 super i znowu 36-37 siwe, 38-39 super, 40-41 siwe, 42-43 super, 44-45 siwe i ostatnia strona 46 super. Na 44 plansze tomu siódmego aż 7 mam źle wydrukowanych. Masakra. Białostocka masakra. Cieszy tempo wydawania tej serii, ale wydaje mi się, że przełożyło się to na jakość tych albumów... Hermann rządzi, ale reszta nie bardzo daje radę.

Ja mam nr 9 skopany jak ty 7 a w 7 mam tylko dwie "siwe" strony (36,37).
I ostatni tom (54) WKKM też mam tak skopany (chyba ta sama drukarnia).

edit: i jeszcze Chew od Muchy (Białystok)  :evil:
« Ostatnia zmiana: Grudzień 28, 2014, 04:10:15 pm wysłana przez JanT »

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Hermann
« Odpowiedź #399 dnia: Grudzień 29, 2014, 09:13:41 pm »
8 i 9 tom Wież Bois-Maury, "Seldżuk" i "Khaled" przeczytane. Perypetie Aymara w Anatolii i Jerozolimie to kolejne dwie znakomite historie, kolejne rycerskie czyny głównego bohatera. Wyprawa Aymara do Ziemi Świętej kończy się
Spoiler: pokaż
sukcesem
, zatem w następnym, ostatnim tomie należy się spodziewać powrotu do upragnionych Wież Bois-Maury. Liczę, że zakończenie będzie równie intrygujące co cała seria, nie spodziewam się banalnego happy endu. I w końcu będę mógł sobie powtórzyć całość za jednym zamachem.
W ostatnie trzy dni przeczytałem albumy 7, 8 i 9 Wież Bois-Maury.
Po dziwnym tomie 6. (ale chyba ostatecznie nie gorszym od pozostałych, muszę powtórzyć) dostałem trzy historie w klimatach albumów 1-5, czyli generalnie 100% średniowiecza. Po tomie szóstym, który był w klimatach tych bardziej questowych Thorgali (nie pamiętam gdzie miała miejsce akcja) dostałem trzy pielgrzymkowe tomy o podróży przez Europę do Jerusalem. Akcja każdego z nich ma miejsce w jednym z krajów: Grecja (no, na początku trochę Anglii i Belgii), Turcja i Ziemia Święta, którą z żalem opuściłem już po jednym tomie, chciałbym żeby Aymar trochę dłużej tam zabawił, bo uwielbiam te miejsca. W każdej historii jest dobre intro, ciekawe rozwinięcie, kilka pobocznych problemów/historii innych postaci i dobre zakończenie, generalnie jest jakiś schemat. I to dobry schemat. Uwielbiam też duże rysunki-widoczki, zajmujące 2/3 planszy, które pojawiają się raz na kilka stron. Hermann świetnie rozwija z tomu na tom swoje postacie np. relacje Aymara i jego giermka, czuje psychologię, generalnie jest mistrzem świata w budowaniu ciekawych historii w komiksowym medium. Wszystkie 3 tomy oceniam 9/10 i z niecierpliwością oczekuję pojawienia się zamykającej serię dziesiątki. Czytajcie, bo to rzecz wybitna.
Pełna zgoda, Khaled -  jeden z najlepszych dotąd tomów serii, nic w nim nie zgrzyta (jak np. w Seldżuku, który też jest całkiem całkiem...), czyta się go z przyjemnością. Seria nam  dojrzała i rozkwitła!
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

ramirez82

  • Gość
Odp: Hermann
« Odpowiedź #400 dnia: Styczeń 26, 2015, 06:37:43 am »
Skończyłem moją przygodę z Wieżami Bois-Maury, ostatni tom potwierdza jak wielka jest to seria. Nie chcę spoilerować, ale spodziewałem się, że zakończenie będzie takie jakie było - i dobrze, seria pozostała mocna do samego końca. Bardzo podoba mi się jak Hermann w "Wieżach..." skupia się na mniej istotnych rzeczach, a to co w innych komiksach byłoby popisową sceną akcji, tutaj mamy kameralne, takie zwyczajne, pozbawione hollywoodzkiego rozmachu i dramatyzmu - pod tym względem "Wieże..." przypominają mi "Lancelota" Bressona. Nie mogę się doczekać jak znajdę chwilę na przeczytanie całości na raz.

Nie mogę zrozumieć dlaczego Egmont nigdy nie zdecydował się na wydanie tej serii. Tym bardziej ogromne podziękowania należą się WK!

Offline bosssu

Odp: Hermann
« Odpowiedź #401 dnia: Styczeń 26, 2015, 07:07:27 am »

Nie mogę zrozumieć dlaczego Egmont nigdy nie zdecydował się na wydanie tej serii. Tym bardziej ogromne podziękowania należą się WK!
Pewnie po Krwawych Godach stwierdził, że rysunek Hermanna u nas nie znajdzie dużego poklasku. Z drugiej strony KG były wydane jeszcze przed bumem komiksowym, a teraz praktycznie wszystko jest wykupywane na pniu Hermann znalazł u nas jednak wielu zwolenników (chociaż wielu również do Wież się nie przekonało).

Offline vision2001

Odp: Hermann
« Odpowiedź #402 dnia: Styczeń 26, 2015, 07:57:46 am »
KG były wydane jeszcze przed bumem komiksowym,
Widać, że krótko kupujesz komiksy...
DOBRA ALTERNATYWA DLA forum.gildia.pl:
---> https://forum.komikspec.pl/ <---

fragsel

  • Gość
Odp: Hermann
« Odpowiedź #403 dnia: Styczeń 26, 2015, 09:33:17 am »
Widać, że krótko kupujesz komiksy...

jak to krótko? od WKKM, czyli od Bumu... bo to co było wcześniej to trudno nazywać sprzedażą... ochłapy jakieś... ja kupowałem to pamiętam... leżało to wszystko na pólkach i nikt nie chciał brać nawet jak wciskali...

{obowiązkowy emotikon, by uniknąć nieporozumień, sztuk jeden:  :wink: }

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Hermann
« Odpowiedź #404 dnia: Styczeń 26, 2015, 10:59:11 am »
od WKKM, czyli od Bumu...
Od jakiego Bumu?! WKKM jest od Aszet. Normalnie, gdzie na tym forum nie spojrzę, to same błendy :sad: [size=78%] [/size]

 

anything