Znalezione w necie :D

[Lord Kupa]

Taki amatorski filmik powoduje, że jednak chciałbym zobaczyć anime Star Wars.

[Hollow]

Świetna animacja. Aż trudno uwierzyć, że zrobiło ją tylko kilka osób, a nie profesjonalne studio. Wygląd postaci ruchy kamery przypominają mi stare gundamy.

[Hunter Killer]

Fajowe, pierwsze moje skojarzenie to kreska jak ze starego Macrossa. Ale całość jest genialna, że kurcze to ma ponad 7 minut, a nie ze 2-3 i do tego raptem kilku osobą chciało się bawić w taką animację.
To mogłoby fajnie wyglądać jakby zrobili anime w takim klasycznym stylu jak ze starszych Gundamów/Macrossów w uniwersum SW. Zwłaszcza, że tutaj wygrało imperium, a w filmie to raczej byli "chłopcami do bicia".
No i laska jako pilot TIE-bombera wymiata, chcę więcej takich animacji.

Aż mi się przypomniało ile sam siedziałem nad animacją 30 sekundową na studiach a i tak wyszła mi kicha.

[Wilk Stepowy]

Pewnie sporo osób już widziało, bo to stare, ale ja nigdy się LoLem nie interesowałem, to dla mnie to novum : )

[Jackal]

Nie widziałem, ale filmik fajny, kiedyś jeszcze widziałem całkiem dobry, ale nie pamiętam od czego.

[Wilk Stepowy]

Jak początkowo zobaczyłem postacie, to pomyślałem, że nic ciekawego, bo są mocno z gry. Potem jednak zobaczyłem choreografię, pracę kamery, dym i ogień! i to futro na ogonie - pierwsza klasa : ) Goście odwalili kawał dobrej roboty przy tym filmiku. Aż kusi, by jednak odpalić LoL'a : )

[Hollow]

A przy okazji LoLa tu mamy wideo-recenzje:

[Hunter Killer]

Ahri wyszła im fajnie na filmiku, w sumie jedna z niewielu postaci, jakie by mnie mogły skusić do gry w LoLa. Ale i tak już czasu nie mam na wszystko co bym chciał. Doba mogła by trwać jednak te 32 godziny.

[Ijon Tichy]

Taki amatorski filmik powoduje, że jednak chciałbym zobaczyć anime Star Wars.

Faktycznie robi wrażenie. Aż się chce pograć w coś z statkami kosmicznymi.

wygrało imperium, a w filmie to raczej byli "chłopcami do bicia".

Nie no - tylko stormtrooperzy, reszta wg mnie trzymała poziom.

[Hollow]

To prawda. Tylko szturmowcy byli słabi. Piloci byli na wysokim poziomie. Większość asów rebelii była dezerterami z Imperium.

[Lord Kupa]

Jeżeli szturmowcy byli słabi, to co można powiedzieć, o żołnierzach rebelii. Jakby nie patrzeć szturmowcy bez większych problemów przejęli statek, którym podróżowała Leia na początku Nowej Nadziei, jak i udanie przeprowadzili operację na Hoth. Udałoby im się też ochronić generatory pól siłowych na Endorze gdyby nie interwencja dzielnych misiów. Tak więc szturmowcy jako takie sukcesy mają, natomiast rebelianci bez pomocy Luka i misiów już nie.

[Hollow]

Tylko, że szturmowców było z 10 razy więcej niż rebeliantów. Nawet jeśli 1 na 100 strzałów trafiał cel to i tak rachunek prawdopodobieństwa był po ich stronie... No i za każdym razem atakiem dowodził Vader. Generator na Hoth też nie zniszczyli szturmowcy, a kierowcy AT-AT.

[Lord Kupa]

Tylko, że szturmowców było z 10 razy więcej niż rebeliantów. Nawet jeśli 1 na 100 strzałów trafiał cel to i tak rachunek prawdopodobieństwa był po ich stronie

Wykorzystać przewagę liczebną też trzeba umieć.

No i za każdym razem atakiem dowodził Vader.

I w miarę dobrze te rozkazy wykonywali. Vadera natomiast nie było na Endorze, gdzie rebelianci mieli przewagę zaskoczenia, ale spartaczyli i gdyby nie pomoc miśków skończyliby marnie.

W starej trylogii jedyne sukcesy rebelii są dziełem Luka, Lando i miśków. Bez nich rebelianci byli jeszcze bardziej nieporadni od stormtrooperów.

[Ijon Tichy]

Specem od SW nie jestem, po prostu to, co pamiętam z filmów i kilku komiksów.
A zauważ że samo porównanie elitarnych (podobno) oddziałów, mających wsparcie logistyczne całego imperium, z rebeliantami / partyzantami jest dla tych pierwszych obraźliwe.

[Lord Kupa]

Specem od SW nie jestem, po prostu to, co pamiętam z filmów i kilku komiksów.
A zauważ że samo porównanie elitarnych (podobno) oddziałów, mających wsparcie logistyczne całego imperium, z rebeliantami / partyzantami jest dla tych pierwszych obraźliwe.

Po pierwsze, szturmowcy żadną elitą nie byli. Po drugie rebelianci też mieli wsparcie całych planet i systemów. Rebelia to nie zbuntowani chłopi (no może poza Lukiem ;p), ale ta część Starej Republiki, która nie chciała podporządkować się Palpatinowi gdy przekształcał ją w Imperium.