Autor Wątek: Całun Turyński  (Przeczytany 28291 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gollum

Całun Turyński
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 22, 2003, 02:44:12 pm »
Cytat: "drmuto"
Co do datowania Całunu - metoda C14 jest chyba baaaaardzo niedokładna jesli chodzi o daty poniżej 2000 lat

Prof. Dimitrij Kuzniecow, bodajże z Moskwy, twierdzi, że dokładność badań radiowęglowych w przypadku lnu jest mocno problematyczna.

Offline Czarny Msciciel

Całun Turyński
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 30, 2003, 11:43:57 pm »
Jeszcze cos kiedys czytalem ze na calunie sa odciski monet datowanych na te 200o lat mniej wiecej wstecz, tak samo jak podobno ten wzor moze powstac w taki sposob ze cialo (rzezba) wydziela nagle duze ilosci ciepla czyli ja mysle ze to jednak byl Jezus i jak on zmartwychwstal to wlasnie wtedy...

Offline Gollum

Całun Turyński
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 02, 2003, 08:03:41 am »
O odciskach monet nie słyszałem, natomiast słyszałem, że w Bizancjum w V wieku bito monety z wizerunkiem twarzy takiej samej jak na całunie.

Offline Czarny Msciciel

Całun Turyński
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 17, 2003, 08:39:59 pm »
ale cyli co byl jezus cyz nie?
a podobno papiez na dragach jest, tak slyszalem.

Offline cierzy

Książka pod rozwagę
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 06, 2003, 10:30:21 am »
Polecam bardzo ciekawą książkę Iana Wilsona bodajże, pod znamiennym tytułem "Całun turyński" :) Niestety nie posiadam przy sobie egzemplarza, bo podałbym wszelkie potrzebne dane, ale co mnie uderzyło w sposobie przedstawionych w książce faktów: Otóż wydaje się, że autor jest osobą wierzącą i na pierwszy rzut oka przedstawia fakty po swojej myśli. Tymczasem zagłębiając się w problem i przytaczając wyniki ekspertyz (na które Kościół niechętnie się zgadza) dochodzi do ostatecznej konkluzji, że pochodzenie całunu nie jest oczywiste, ale nie jest też wykluczone (książka napisana została jakiś czas temu i nie uwzględniono w niej ostatniego badania sprzed kilku lat, bodajże). Co do opinii Kościoła - rzekłbym, że zachowuje się bardzo dyplomatycznie - ani nie zaprzecza, ani nie potwierdza autentyczności, jak zresztą przy większości relikwii (było tyle wpadek, że nie może się wypowiadać autorytatywnie).

Offline Gollum

Re: Książka pod rozwagę
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 17, 2003, 01:02:29 pm »
Cytat: "cierzy"
Co do opinii Kościoła - rzekłbym, że zachowuje się bardzo dyplomatycznie - ani nie zaprzecza, ani nie potwierdza autentyczności, jak zresztą przy większości relikwii (było tyle wpadek, że nie może się wypowiadać autorytatywnie).

Kościół musi się tak zachowywać. Gdyby potwierdzał autentyczność, okazałoby się, że z autentycznych kawałków drewna krzyża Jezusa da się złożyć może nie spory dom, to przynajmniej kilka krzyży. A w przypadku stwierdzenia falfyfikatu, ileż milionów euro mniej by wpływało do kościelnej kasy. Zresztą w przypadku całunu Kościół już kiedyś twierdził, że jest to falsyfikat.

Offline catherine_

Całun Turyński
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 05, 2003, 04:40:43 pm »
Byłam ostatnio w klasztorze ojców Franciszkanów w Krakowie i wystawiona jest tam wierna kopia Całunu Turyńskiego, tak że każdy może obejrzeć sobie jak całun wygląda z bliska. Niesamowite wrażenie. A teorii  na temat całunu jest mnóstwo. Zgadzam się co do metody datowania c-14. Jest zbyt zawodna, bardziej nadaje się dla skamieniałości. Wierzę metodzie datowania za pomocą badania pyłków, co do monet to jestem już bardziej sceptyczna, gdyż jeśli sie już ktoś uprze, że całun jest sfałszowany, to można postawić zarzut, że ten, kto go sfałszował mógł być jakimś kolekcjonerem i mieć akurat takie monety z czasów Chrystusa, żeby było bardziej wiarygodnie. Pamiętacie malarską wersję twarzy Chrystusa, opartą na jego wizerunku z całunu? Mój znajomy ksiądz ma taką, wg mnie jest to twarz piękna. A wracając do tej kopii całunu w Krakowie - przyglądałam się jej i odniosłam wrażenie, że Jezus był może nie bardzo, ale niski. Ktos ma może jakieś dane na ten temat???

Offline TC

  • Moderator
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
Odp: Całun Turyński
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 07, 2011, 08:14:00 pm »
Cytuj
Giotto autorem Całunu Turyńskiego?

To Giotto jest autorem Całunu Turyńskiego - taką tezę przedstawił   włoski malarz i ekspert w dziedzinie konserwacji dzieł sztuki Luciano   Buso w wydanej właśnie we Włoszech książce. Według niego słynny artysta   wykonał malowidło w 1315 roku.            Buso twierdzi, że Giotto podpisał swe dzieło, bo na płótnie można dostrzec liczbę 15,   jak i napis "Giotto 15", co wskazywałoby na rok 1315 jako datę jego pochodzenia.   Ekspert z Treviso na północy Włoch zauważył, że taka data   powstania tkaniny potwierdza   kontestowane przez przedstawicieli Kościoła wyniki badań specjalistów z   lat 80. ubiegłego wieku, że Całun pochodzi z pierwszej połowy XIV   stulecia. Według kościelnej tradycji w   tkaninę tę owinięte było ciało Chrystusa po ukrzyżowaniu. Kościół nie   wypowiada się jednak na temat autentyczności Całunu.

Według Luciano Buso Giotto nie próbował niczego   "podrobić", skoro zostawił na Całunie swój podpis. Jest on -   argumentuje - niemal identyczny z innymi podpisami, pozostawionymi   przez artystę na innych jego dziełach.   
Jego   zdaniem należy raczej przypuszczać, że słynny malarz i autor fresków   zrobił na zamówienie nowy całun, ponieważ poprzedni było w bardzo złym   stanie. W opinii autora tej tezy w   płótnie z Turynu można doszukać się podobieństwa do kreski Giotto na   jego freskach przedstawiających Chrystusa. - Całun był i będzie jednym z najbardziej znaczących symboli   chrześcijaństwa niezależnie od tego, że wykonał go Giotto - powiedział   Luciano Buso w wywiadzie dla lokalnego dziennika "Corriere del Veneto".

Źródło:
http://www.wprost.pl/ar/247860/Giotto-autorem-Calunu-Turynskiego/
RIP Gildio...

Offline haael

  • Asesor
  • ******
  • Wiadomości: 9 996
  • Total likes: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Polska polska nie ciapolska.
Odp: Całun Turyński
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 07, 2011, 10:43:12 pm »
Cytuj
http://www.wprost.pl/ar/247860/Giotto-autorem-Calunu-Turynskiego/
Czy dysponuje ktoś zdjęciem tego fragmentu całunu, gdzie znajduje się ów rzekomy podpis?

Cytuj
Polecam bardzo ciekawą książkę Iana Wilsona bodajże, pod znamiennym tytułem "Całun turyński"
Posiadam i przeczytałem, oba tomy.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 07, 2011, 10:59:22 pm wysłana przez haael »
Prepara tu palo en mano, que hay vienen los hombres malos.
Prepara tu palo hermano, que hay vienen los hombres malos.

Offline TC

  • Moderator
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
Odp: Całun Turyński
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 08, 2011, 01:03:14 pm »
Cytuj
Posiadam i przeczytałem, oba tomy.
I jak wrażenia? Możesz coś napisać o tej książce?
RIP Gildio...

Offline haael

  • Asesor
  • ******
  • Wiadomości: 9 996
  • Total likes: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Polska polska nie ciapolska.
Odp: Całun Turyński
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 08, 2011, 01:52:55 pm »
Cytuj
I jak wrażenia? Możesz coś napisać o tej książce?
No zawiera dość spójną teorię na temat tego, gdzie Całun był przed XIVw. Ale została napisana przed badaniami radiowęglowymi, więc nie zawiera komentarza na temat ich wyniku.
Prepara tu palo en mano, que hay vienen los hombres malos.
Prepara tu palo hermano, que hay vienen los hombres malos.

Offline Fikuśna wątroba

Odp: Całun Turyński
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 08, 2011, 03:07:10 pm »
Nie da się powiedzieć, że historia całunu zaczyna się w średniowieczu. Od średniowiecza mamy po prostu udokumnetowaną ciągłość - wiadomo na pewno, że tu i tu (trochę przewędorwało z rąk do rąk zanim doszło do turyńskiej bazyliki) leży płótno i jest to ciągle to samo płótno. Ale nie znaczy to, że nie ma wzmianek o całunie wcześniej. Pisze o tym pasjonująco Zaccone w książce "Całun turyński. Historia tajemnicy". Niestety zajmuje się głównie udokumentowaną historią, przydałoby się więcej spekulacji, teorii, żeby jeszcze ubarwić tę historię. Bo najciekawsze jest to co się działo z nim w starożytności i wczesnym średnioweiczu, gdy Bizancjum było w jego posiadaniu. Z Giottem zaś to jakaś bujda jest, Leonadro to choć podobne rzeczy tworzył, a Giotto zupełnie nie.

Offline AliensGroup

Odp: Całun Turyński
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 10, 2011, 09:26:25 am »
Jak dla mnie, całun należy pozostawić indywidualnym sądom Chrześcijan. Nie da się jednoznacznie ani potwierdzić autentycznośći, ani jej zaprzeczyć. Po co więc dywagować? Kto chce niech wierzy, a kto nie - to nie. 
To tak jak z chustą Manopello - chusta św. Weroniki? Nie? Więc co? Ci któzy znają tę chustę, wiedzą o czym mówię - niesamowita, nieodgadniona technika wykonania, drogocenny, rzadki materiał. I tu też - nikt nie zaprzeczy ani nie potwierdzi na 100% że to autentyk.

Offline zaciekawiony

Odp: Całun Turyński
« Odpowiedź #28 dnia: Lipiec 25, 2014, 08:08:21 pm »
Z tą chustą można przedstawić jedną dość istotną wątpliwość - gdyby na chuście położonej na twarzy w wyniku jakichś oddziaływań odbił się wizerunek twarzy, to nie odbił by się na całunie.

Z badaniami Całunu jest wiele zabawnych rzeczy. Wczoraj czytałem artykuł w którym mówiono o znalezieniu na nim pyłków roślin, które występują tylko w Izraelu. Jako jedną z nich wymieniono Czystka Szarego. Poszukałem parę minut i okazało się że wbrew twierdzeniom autorów piszących o całunie, roślina ta rośnie w południowej europie i na wyspach morza Śródziemnego...
Różni są ludzie na tej ziemi.

http://nowaalchemia.blogspot.com/

Offline anzelm.wlodarczyk

Odp: Całun Turyński
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 01, 2014, 10:38:45 am »
hmmm to ciekawe....