Autor Wątek: Całun Turyński  (Przeczytany 28298 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gollum

Całun Turyński
« dnia: Luty 13, 2003, 02:29:53 pm »
Kościół twierdzi, że to autentyczna tkanina, w którą owinięty był zdjęty w krzyża Jezus.
Naukowcy mają wszakże wiele wątpliwości co do autentyczności tej jednej z najcenniejszych relikwii chrześcijańastwa.
1. Dlaczego pojawił się po raz pierwszy w XIII wieku, kiedy w Europie zaczął się szał mnożenia relikwii, by podnieść na duchu dręczony chrobami lud, a nie np. w Rzymie czy Bizancjum kilkaset lat wcześniej?
2. Badania radiowęglowe też wskazują na okolice XIII wieku.
3. Badania paleobotaniczne potwierdzają, że chusta musiała powstać w Palestynie, ba, w okolicach Jerozolimy, bo znaleziono pyłki roslin charakterystycznych tylko dla okolic tego miasta. Ale pyłki są zbyt dobrze zachowane jak na ok. dwóch tysięcy lat.
Prawie nikt natomiast nie ma zastrzeżeń co do sposobu powstania. Rzeczywiście takie odbicia martwych, storturowanych ciał powstają.
Wynikałoby więc z tego, że w XIII wieku w Jerozolimie komuś założono na głowę wianek z cierni, przybito do krzyża, a gdy zmarł w męczarniach, owinięto w materiał, który niedługo potem przywieziono do Europy jako wielką relikwię. Czy Wy też tak sądzicie?

Offline Adam Waśkiewicz

Całun Turyński
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 13, 2003, 10:34:34 pm »
Gollum napisał:
>Prawie nikt natomiast nie ma zastrzeżeń co do sposobu powstania. Rzeczywiście takie odbicia martwych, storturowanych ciał powstają.

 Prawie nikt? Istnieje przynajmniej kilka teorii tłumaczących, w jaki sposób wizerunek pojawił się (został przeniesiony) na płótno, żadna z tych, z którymi się zetknąłem, nie zakładała że jest to autentyczne odbicie zwłok. Po pierwsze brakuje charakterystycznych zniekształceń jakie powstają przy przenoszeniu powierzchni trójwymiarowej (ciało) na dwuwymiarową (całun). Po drugie obraz nie powstał przy użyciou barwników pochodzenia zwierzęcego (bądź ludzkiego), a roślinnych lub syntetycznych (tu badania są sprzeczne, a z oczywistych względów ciężko je powtórzyć). Niektórzy sugerują, że fałszerz mógł posłużyć się płaskorzeźbą, inni, że użył jakiejś prymitywnej formy naświetlania, inni - że ręcznie naniósł barwniki. Nie mam pojęcia, skąd wytrzasnąłeś taką opinię.

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline Kormak

Całun Turyński
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 13, 2003, 11:33:58 pm »
Kiedyś przeglądałem ciekawą książkę o templariuszach w księgarni (cholernie drogą niestety), w której autorzy wysuwają teorię, że odcisk na całunie nie należy do Jezusa, a do... Jakuba de Molay, ostatniego Wilkiego Mistrza templariuszy... dlaczego tak sądzą, niestety nie wyczytałem :D
Chyba że dorwę gdzieś w bibliotece...

Wg kolejnej teorii całun zrobił Leonardo da Vinci

Offline Gollum

Całun Turyński
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 14, 2003, 07:51:49 am »
Cytat: "Adam Waśkiewicz"
Istnieje przynajmniej kilka teorii tłumaczących, w jaki sposób wizerunek pojawił się (został przeniesiony) na płótno, żadna z tych, z którymi się zetknąłem, nie zakładała że jest to autentyczne odbicie zwłok. Po pierwsze brakuje charakterystycznych zniekształceń jakie powstają przy przenoszeniu powierzchni trójwymiarowej (ciało) na dwuwymiarową (całun). Po drugie obraz nie powstał przy użyciou barwników pochodzenia zwierzęcego (bądź ludzkiego), a roślinnych lub syntetycznych (tu badania są sprzeczne, a z oczywistych względów ciężko je powtórzyć). Niektórzy sugerują, że fałszerz mógł posłużyć się płaskorzeźbą, inni, że użył jakiejś prymitywnej formy naświetlania, inni - że ręcznie naniósł barwniki.
 Pozdrawiam,
 Adam

A ja znowu z tą opinią się nie spotkałem. Ta wersja, którą przytoczyłem, kiedyś podawała stacja telezizyjna, ale czy Discovery, czy Planete, czy National Geographic, tego nie pamiętam. Podpierali się tam opiniami naukowców różnych specjalności. Ja z kolei podpytałem znajomych znawców botaniki, medycyny i archeologii. Fakt, że za wiele do powiedzenia nie mieli, ale coś tam dorzucili. Zwłaszcza cieszyłem się z potwierdzenia, że całun mógł powstać w sposób naturalny.
Kościół (ksiażki kościelnej na ten temat nie czytałem) na ten temat ma jeszcze inne zdanie.

Offline Adam Waśkiewicz

Całun Turyński
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 14, 2003, 08:24:04 am »
Gollum:

 Nie twierdzę, że podana przez Ciebie teoria nie ma racji bytu, ale wq żaden spsosób nie można zgodzić się ze sformułowaniem "Prawie nikt natomiast nie ma zastrzeżeń co do sposobu powstania".

 Kormak:

 Właśnie da Vinci miałby być autorem ewentualnego fałszerstwa dokonanego przy użyciu naświetlania - jakoby nawet przeniósł na płótno własny wizerunek...

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline Gollum

Całun Turyński
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 26, 2003, 01:31:00 pm »
Legendy całunu by nie było, bo czczony był w średniowieczu, ale potem kompletnie zapomniany. Dopiero w XIX wieku jakiś fotograf odkrył, że całun to bardzo dokładny... negatyw fotograficzny.
Malarze także uważają, że jest to oryginał. całun nie ma bowiem konturów ani ostych krawędzi barw. A w przypadku malowania takowe na pewno by powstały.
Z drugiej jednak strony, zarys rąk wskazuje, że po rozłożeniu musiałyby być nienaturalnie długie, jak - nie przymierzając - orangutana. To z kolei wskazywałoby na genialnego malarza, który potrafił odwzorować negatyw, ale jednak nie zachował perspektywy. To z kolei było charakterystyczne dla średniowiecza.
Ale w tym okresie krzyżowania już nie praktykowano. Ba, sądzono nawet, że gwoździe wbijano w dłoń - co zresztą do dziś się pokazuje na obrazach i krucyfiksach.
Tymczasem gwóźdź wbity w dłoń nie utrzyma ciała. Musiał zostać wbity w nadgarstek. I tak robiono w starożytności. Przy wbijaniu nastepuje przecięcie nerwu kciuka, który bezwładnie zwisa. I na całunie właśnie taki kciuk widać.

Offline Guildenstern

Całun Turyński
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 09, 2003, 05:02:02 pm »
Trochę ciężko, żeby całun był autentyczny skoro nie było takiego ziomka jak Jesus...
No cóż, life is brutal... I co ja wam na to poradzę?
rasnoludy mawiały "dziś jest dobry dzień by umarł ktoś inny"

Offline Manki

Całun Turyński
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 09, 2003, 08:21:55 pm »
To nie bylo??? Przeciez juz jest udowodnione, ze "taki koles" istnial - nie wglebiajac sie czy byl Synem Bozym, czy tez nie. Masz wiec jakies zacofane informacje.
..YES is the word to everything... to pain, to torture, to war and destruction...

Offline Solitaire

Całun Turyński
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 09, 2003, 08:32:07 pm »
Klipoth jest specem od rozwiązywania trudnych zagadnień krótkimi negacjami. :D
Już się gwiezdne poniszczyły zamiecie,
Cień się chwieje poróżniony z mogiłą,
Coś innego stać się pragnie na świecie,
Coś innego, niż to wszystko, co było.

Offline Manki

Całun Turyński
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 09, 2003, 08:34:15 pm »
Ach, no to sorki, ze rozerwalem passe :lol:
..YES is the word to everything... to pain, to torture, to war and destruction...

drmuto

  • Gość
Całun Turyński
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 09, 2003, 10:12:36 pm »
Ja spotkałem się z takim pomysłem, że całun namalował (czy też jaką to tam użył technikę) Leonardo da Vinci i że twarz na całunie jest podobna do Leonarda.
Biorąc pod uwagę fakt, że Leonardo był wampirem wczesnej generacji to bardzo prawdopodobne :).
Co do datowania Całunu - metoda C14 jest chyba baaaaardzo niedokładna jesli chodzi o daty poniżej 2000 lat - ale może się wypowie ktoś bardziej w tej dzidzinie szkolony

Offline waste

Całun Turyński
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 10, 2003, 03:52:31 am »
Cytat: "Gollum"
Legendy całunu by nie było, bo czczony był w średniowieczu, ale potem kompletnie zapomniany. Dopiero w XIX wieku jakiś fotograf odkrył, że całun to bardzo dokładny... negatyw fotograficzny.

I właśnie dlatego idea jakoby został stworzony przy użyciu technik optycznych ma rację bytu. To taka, prymitywna jeszcze, forma fotografii. podobno... Ja sam usłyszałem tę teorię dopiero dwa tygodnie temu.

Offline Gollum

Całun Turyński
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 10, 2003, 07:19:58 am »
Całun nie został namalowany. Gdyby tak bylo, farba przesięknęłaby na całą szerokośc. Tymczasem na całunie barwy wytworzyły się tylko z jednej strony. Wskazuje to albo na to, że powstał w sposób naturalny, albo za pomocą jakiejś techniki fotograficznej.

Offline Adam Waśkiewicz

Całun Turyński
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 10, 2003, 07:20:32 am »
Cytat: "waste"
I właśnie dlatego idea jakoby został stworzony przy użyciu technik optycznych ma rację bytu. To taka, prymitywna jeszcze, forma fotografii. podobno... Ja sam usłyszałem tę teorię dopiero dwa tygodnie temu.


 A gdybyś zaglądał na to forum i czytał moje posty, dowiedziałbyś się o niej już prawie miesiąc temu :wink:

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline Gollum

Całun Turyński
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 22, 2003, 02:41:20 pm »
A`propos Templariuszy. Jest prawdopodobne, że do Francji przewieźli go tempariusze, którzy go zdobyli w Konstantynopolu (tam się pojawił nie wiadomo skąd ok. roku 1000). Tym bardziej, że wśród zarzutów wobec tego zakonu był też taki, że czcili męską twarz. Czyżby twarz z całunu?