Wiadomo wiele o tym jak uzbrojeni byli hoplici, żołnierze rzymscy, średniowieczni rycerze, Mongołowie, Turcy, dość łatwo można tez informacje o uzbrojeniu Asyryjczyków, Egipcjan, Persów czy Arabów - ecz jak wyglądała armia indyjska i w co byli uzbrojeni jej wojownicy. Czy przeważała tam kawaleria czy piechota? Szable czy włócznie? Czy posiadali zbroje? Niewiele o tym wiadomo. A przecież ich armie były naprawdę wielkie. Maharadża Poros, z którym walczył Aleksander Wielki posiadał armię znacznie liczniejszą od jego, (a nie był to wcale najpotężniejszy indyjski władca) w której były setki słoni. Maharadża Harszu miał w swoim orszaku 20 000 (sic!) słoni. Tymczasem np. Hanibal posiadał w armii tylko kilkanaście słoni (do Italii doszedł zaledwie jeden) i jest bardzo z tego znany. Właściwie więc możana powiedzieć, że indie były, zupełnie zapomnianą, wielką potęgą. Gdyby ktoś potrafił wtedy je zjednoczyć, na pewno historia świata wyglądałaby inaczej.