trawa

Autor Wątek: Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie  (Przeczytany 8283 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Eomer

Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« dnia: Sierpień 08, 2005, 02:26:54 pm »
Zapraszam do dyskusji o filmie "Skazany na bluesa"
Czy film jest wielkim dziełem o historii największej postaci polskiej popkultyry czy tylko kolejną polską produkcją wykorzystująca zagrywki artstyczne w historii człowieka dzięki któremu, nawet po jego smierci, mozna zarobić?
Z mojej opinii z innego teamtu smiało widać ze jestem zwolennikiem pierwszej tezy.
Życie jest tylko nędznym aktorem, który swoja rolę przez pare godzin wygrawszy, w nicość przepada. Staje się tylko powieścią idioty."
Szekspir "Makbet, akt V, scena V"

Offline Maciej

Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 08, 2005, 09:23:36 pm »
Widziałeś już ten film?

Ikona popkultury? Taki Michał Wiśniewski to może i miałby szansę być taką ikonką naszej zapyziałej buraczanej popkultury, ale jakiśtam naszywkowy Rysiek - guru winczowej młodzieży? Wątpię...
Jak zobaczę film jestem oczywiście gotów zmienić zdanie  ;)
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline Ribald

Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 08, 2005, 09:32:34 pm »
Słusznie zauważyłeś. Michał Wiśniewski mógłby być ikonką czegoś co trudno nazwać Kulturą. Riedel miałby pewnie większe ambicje. Ale będę dyskutował jak obejrzę film...
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Piter

Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 09, 2005, 05:39:19 pm »
Riedel i Kultura ? Toż ten wielki rockman to zwykły cham i bej, nawet wolność ze zwycięstwem popieprzył. Taka z niego ikona jakiejkolwiek kultury jak ze mnie albo Knechta.
img]http://img79.imageshack.us/img79/4121/w1uo0.jpg[/img]

Offline Ribald

Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 09, 2005, 09:47:29 pm »
hmm, nie no aż tak go nie chciałem wywyższać...
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline IkitClaw

Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 09, 2005, 10:45:18 pm »
Cytuj
o historii największej postaci polskiej popkultyry

ekhem...  :roll:

Offline Ribald

Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 30, 2005, 03:00:01 pm »
Obejrzałem
Podchodząc ze sporym dystansem, również po przeczytaniu jak go zjechali w recenzjach. Zaskoczenie jak najbardziej in plus :)

Przede wszystkim zaznaczam, że nie jest to film artystyczny, wysublimowany itp. Jest jak najbardziej naturalny, miejscami zbyt ckliwy, naiwny, efekciarski. Ale jednocześnie prawdziwy i trafiający mi do przekonania. Świetne aktorstwo Fraszyńskiej i Kota, szczególnie w ich wspólnych kadrach. Wcisnęła mnie w fotel scena z List do M. Bardzo podobały mi się zdjęcia. No i muzyka oczywiście :)

Największa postać polskiej popkultury? A po co byłby mu taki tytuł?
Rysiek to Rysiek

siemacie ludzie..


a narkotyki to straszne gówno
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Freudstein

Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 01, 2005, 10:36:06 pm »
No więc ja mam szczęście lub nieszczęście chodzić do szkoły, której najlepszymi przyjaciółmi (oprócz wielu innych) jest właśnie zespół DŻEM. W związku z tym filmem i obchodami 60- lecia szkoły po raz kolejny mieliśmy okazję spotkać się z DŻEMEM. Najpierw dowiedzieliśmy się, że idziemy na film, a po filmie będzie (specjalnie dla nas) wywiad z zespołem oraz sesja zdjęciowa (w końcu to szkoła foto). No i dobrze. Obejrzałem film, potem przyszli członkowie zespołu, o których aż do tego momentu nic nie wiedziałem. Z miejsca powiedzieli nam, że żadna scena z tego filmu nie miała miejsca w rzeczywistości, co mnie trochę zdenerwowało, zwłaszcza, że film był całkiem dobry. Po tych wydarzeniach rozdawali autografy, a dyrektor powiedział, że na rocznicę naszej budy może zagrać MANDARYNA, BLUE CAFE lub... DŻEM. No i większością głosów wybrano.... DŻEM. Koncert odbył się na sali gimnastycznej, ale ja w tym czasie miałem drugą komisję wojskową (więc na nim nie byłem). No i tyle na ten temat.
THERE'S NO FIRE IN HELL, IT'S ONLY A MIRROR WALL ROOM... I TRIED TO MEET THE ONE WHO LOOKED LIKE THE OTHER... I ASKED HER NAME... ANNAISSE".

Offline Clayman_

Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 30, 2006, 06:17:59 pm »
wczoraj obejrzalem
gdybym uwierzyl ze tak naprawde wygladalo zycie riedla to stwierdzilbym ze mial zywot bardziej kiczowaty niz niewolnica isaura
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Malkavian

Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 20, 2006, 10:15:12 am »
A ja obejrzałem dopiero wczoraj...
Od 01:00 do prawie 3:00.
Cóż mogę powiedzieć...
Czytałem wcześniej bio Riedla i Dżemu. I raczej nic nie może powiedzieć więcej o tym człowieku i tym zespole niż te dwie pozycje.
Znałem trochę ich historię i do tego filmu podszedłem dość sceptycznie.
Postać Indianera grana przez Maćka Balcara (obecnego wokalistę Dżemu)... Nie przypominam sobie kogoś takiego... (ew. Skiba, ale to chyba do niego R.R. mówi, gdy słyszy od Goli, że ten zaćpał się na śmierć). Zdaje się, że postać została całkowicie wymyślona. Czy to dobrze? Chyba tak, bo dodaje głębi tej opowieści. Dzięki temu, "Skazany na bluesa" porusza również motyw przyjaźni... miedzy ćpunami. Podoba mi się to, że ich życie nie jest gloryfikowane (choć nie brakuje momentów sukcesu). Twórcy starają się przedstawić jego koszmar.
Można mieć zastrzeżenia do tego, że film jest prawie cały o dragach... Mało prób, występów, a jeśli już są, to spełniają jedynie rolę przerywnika między braniem.
Za mało relacji wewnątrz zespołu, muzycy Dżemu prawie nic nie mówią.
Dobór aktorów drugoplanowych również pozostawia wiele do życzenia. Zbigniew Zamachowski i Joanna Bartel zupełnie nie nadają się do tego filmu. A Dżem za młodu to już zupełna tragedia (szczególnie Beno - basista).
Całkiem nieźle wyszły koncerty - przeplatane prawdziwymi fragmentami występów Riedla i muzyków.
***
Podsumowując... myślę, że prawdziwym przesłaniem tego filmu jest stop narkotykom. Mogło być mocniej, spodziewałem się ostrzejszych scen (po przeczytaniu bio). Daleko temu filmowi też do "Requiem dla snu".
Muzyka oczywiście świetna, lecz dla mnie nieco to wszystko sztuczne - zwłaszcza, że mogę dokładnie powiedzieć z jakiej płyty (nazwa, studio/live) pochodzi utwór...

Mogło być lepiej. Ale mogło i gorzej.

Offline kingquest

Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 20, 2006, 12:26:22 pm »
Bardzo dobry film. Przynajmniej wg mnie. Bardzo szanuję postać Ryśka Riedla, i uwielbiam muzykę wczesnego Dżemu. Może dlatego podobał mi się ten film. Świetna kreacja Tomasza Kota, dobra gra wszystkich aktorów, no i rewelacyjna muzyka. Ponadto nieźle przedstawiono historię jednej z najbardziej barwnych postaci polskiej sceny muzycznej,


Cytuj
Ikona popkultury? Taki Michał Wiśniewski to może i miałby szansę być taką ikonką


To tylko świadczy jak ubodzy i prości są obywatele naszego kraju  :roll:
no comments... :roll:

Offline SkeezaPhrenyak

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 435
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał W. Orkan
    • www.orkan.f-log.pl
Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 20, 2006, 12:58:22 pm »
Cytat: "kingquest"
Cytuj
Ikona popkultury? Taki Michał Wiśniewski to może i miałby szansę być taką ikonką


To tylko świadczy jak ubodzy i prości są obywatele naszego kraju  :roll:
no comments... :roll:


Riedel niewiele lepszy od Wiśni. Obaj to buraki i frajerzy.

Ramen!

Offline Malkavian

Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 20, 2006, 01:28:05 pm »
Cytuj

Riedel niewiele lepszy od Wiśni. Obaj to buraki i frajerzy.

Brak słów po prostu.
Jak czytam takie coś, zaczynam wątpić w sens stwierdzenia "każdy ma prawo do własnego zdania".

Offline SkeezaPhrenyak

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 435
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał W. Orkan
    • www.orkan.f-log.pl
Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 20, 2006, 03:40:13 pm »
Cytat: "Malkavian"
Cytuj

Riedel niewiele lepszy od Wiśni. Obaj to buraki i frajerzy.

Brak słów po prostu.
Jak czytam takie coś, zaczynam wątpić w sens stwierdzenia "każdy ma prawo do własnego zdania".


Dlaczego?  :?  Nie mam prawa do własnego zdania? Co, Riedel (czy Wiśnia) to jakaś święta krowa? Skoro nikt się nie oburza, jak na forum nazwę Leppera przestępcą, a Giertycha oszołomem, to dlaczego kogoś tam nie mogę nazwać burakiem i frajerem?

Ramen!

Offline kingquest

Skazany na bluesa-wielki film o wielkim rockmanie
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 20, 2006, 07:26:00 pm »
Cytat: "SkeezaPhrenyak"
Cytat: "Malkavian"
Cytuj

Riedel niewiele lepszy od Wiśni. Obaj to buraki i frajerzy.

Brak słów po prostu.
Jak czytam takie coś, zaczynam wątpić w sens stwierdzenia "każdy ma prawo do własnego zdania".


Dlaczego?  :?  Nie mam prawa do własnego zdania? Co, Riedel (czy Wiśnia) to jakaś święta krowa? Skoro nikt się nie oburza, jak na forum nazwę Leppera przestępcą, a Giertycha oszołomem, to dlaczego kogoś tam nie mogę nazwać burakiem i frajerem?

Ramen!


To w takim razie ktoś może nazwać twoją matkę dzi*ką i będzie miał rację ?
Cóż kazdy powinien mieć jakieś granice. I argumenty, do słów pod którymi się podpisuje.  :roll:

 

anything