Co do niziołków sam mam takowego w drużynie i wszyscy są zadowoleni. Myśle o ogólnym zjawisku jakim jest niechęć do wybierania tej rasy, bo za szybko można zginąć. Tak na prawde wystarczy wpaśc w pułapke. Krasnolud się wykaraska, elf się wykaraska, człowiek też, a niziołek nie bo ma 2 wytrzymałości i żywotności co kot napłakał.
Jeśli za chodzi o nagrody za odgrywanie elfów. Cóż, elfy nie dość, ze mają bardzo wyską inteligencje (nieosiągalną przecież dla żadnej innej rasy, nawet inteligenty człek może mieć tej inteligencji najwyżej 40(początkowo), to samo z ogładą)), to od razu mają narzucony dobry charakter. A wiadomo, ze dobre postacie w świecie Warhammera gra się znacznie trudniej. Połączenie elefiej mentalności i możliwości przeciętnego gracza daje nam postać którą naprawde ciężko odegrać. Chyba, ze sprowadzimy elfa do czytej charkterystyki.
Ja zwykle nie pozwalam graczom małodoświdczonym podjęcie się odgrywania elfa. Z miejsca zakładam, że wybiorą albo ucznia czarodzieja, albo jakiegoś myśliwego i będzie to kolejny stereotypowy elf z któym tak na prawde nie będą mogli sobie poradzić. Elf więc pozostaje nie jako nagrodą dla doświadczonych, wyrobionych graczy, którzy mogą spróbować swoich sił z tą najmniej ludzką z ras. I wtedy charakterystyki są nagrodą, a jednocześnie wymogiem. Mam nadzieje, że wreszcie jest to jasne i zrozumiałe.