Jakie znacie takie sceny? Przez scenę, która przeszła do historii kina rozumiem, że nawet, jeśli ktoś nie interesuje się kinem, to ją zna. Ciężko jej nie znać nawet jeśli w ogóle nie widziało się filmu, z którego pochodzi - takie sceny są zwykle bardzo często parodiowane i wspominane w przeróżnych tekstach. Hasła takie jak "scena pod prysznicem z Psychozy" czy "wózek dziecięcy na schodach odeskich" są od razu rozpoznawane. Później, jak się troche ich uzbiera, można będzie zrobić ankietę na najsłynniejszą scenę.
Moje typy:
-scena pod prysznicem - "Psychoza"
Doskonale wyreżyserowana, ze świetną muzyką, pełna napięcia. Wzór idealnej horrorowej sceny morderstwa.
-masakra na schodach odeskich - "Pancernik Potiomkin"
Zapiera dech w piersiach, zwłaszcza wózek dziecięcy zjeżdżający pośród stosu trupów.
-"Jestem twoim ojcem" - "Star Wars: Imperium kontratakuje"
Ile to razy nie parodiowano tego wyznania? Nie interesujesz się SW? Ale to na pewno znasz...
-ucieczka przed samolotem na polu kukurydzy - "Północ - północny zachód"
Kolejna świetna scena z filmu Hitchcocka.
-"Nikt się nie spodziewa hiszpańskiej inkwizycji!" - "Monty Python's Flying Circus"
Ten tekst stał się już kultowy, a hiszpańska inkwizycja w kontekście komediowym nasuwa jednoznaczne skojarzenia z tym odcinkiem
-ukrzyżowani śpiewają "Always Look on the Bright Side of Life" - "Żywot Briana"
Nie jestem pewien, czy ta scena jest już w panteonie "tych wielkich", ale nie umniejsza to jej ogromnego ładunku absurdalnego, czarnego humoru.