trawa

Autor Wątek: Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...  (Przeczytany 61489 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Qraq

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #90 dnia: Wrzesień 04, 2006, 10:09:22 am »
a w The One?  :)

Offline burberry

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #91 dnia: Wrzesień 04, 2006, 09:50:47 pm »
scena w sądzie w świętych z Bostonu
głowa na krawężnik w American History X
kilka scen w Fanatyku
ostatnia scena w Fight Clubie

chyba te...
 :roll:
Bóg Cię kocha

Offline Ribald

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #92 dnia: Wrzesień 08, 2006, 09:55:09 pm »
Sporo ich, ale te które przyszły mi pierwsze na myśl to:

Ostatnia scena w "Na Zachodzie bez zmian"

"Łowca jeleni"- ostatnia gra w "rosyjską ruletkę"

"Imperium kontratakuje"- Yoda wyciągający myśliwiec z bagna ;]
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline potworek

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #93 dnia: Wrzesień 23, 2006, 10:49:03 am »
Scena śmierci nadkomisarza Wonga w Infernal Affairs: Piekielna Gra
o Ty wiesz o Mitrilu?

Offline tmh7

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #94 dnia: Wrzesień 23, 2006, 03:47:36 pm »
film bodajze "czwartek" o ex-dilerze. scena kiedy babka kopuluje z przywiazanym do krzesla glownym bohaterem i ktos jej strzela od tylu w glowe...

Offline TC

  • Moderatorzy
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #95 dnia: Wrzesień 25, 2006, 03:10:28 pm »
"Szergowiec Ryan" - lądowanie aliantów w Normandi  ;)
RIP Gildio...

Offline Charlie86x

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #96 dnia: Wrzesień 25, 2006, 03:20:59 pm »
Czas surferów (polska wersja). Jak w sklepie zoologicznym Fifi chciał zareklamować węża. Rewelacja  :lol:  :D  :p  :lol:  :)  :D

Offline syfon

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #97 dnia: Wrzesień 25, 2006, 08:47:42 pm »
Nie wybiorę jednej, bo nie mam takiej sceny - Sceny od której każdorazowo padam na cyce i to tak że nigdy nic tego nie przebije, ale jest kilkanaście scen które są dla mnie bardzo ważne:

- Scena wędrówki z kamieniem w "Wiosna, Lato, Jesień, Zima... i Wiosna".
- Ze względu na plastykę kilka scen z Ameli i Miasta Zagionionych Dzieci Jean-Pierra Jeuneta.
- Walka z agentami Smithami i pościg na autostradzie w drugim Matrixie, kino bezmyślnej akcji nigdy nie stworzyło bardziej wgniatających w fotel scen.
- Scena z wiertarką w Pi.
- Scena gdy tonie Tytanic a orkiestra gra do końca.
- Scena gdy Człowiek Słoń częstuje w swoim pokoju jakieś dwie kobiety i rozmawia w sposób bardzo spokojny i wywarzony o swojej chorobie. W filmie jest mnóstwo wazniejszych scen ale ta mi jakoś zapadła w pamięć.
- Fear and Loathing in Las Vegas  - scena w której typulko budzi się w pokoju z wodą do kolan i ogonem dinozaura przyczepionym do tyłka.
- Scena śmierci, a dokładnie przyczyna śmierci Don Vito Corleona w Ojcu Chrzestnym.
- Stalker, praktycznie wszystkie sceny dziejące się w "Strefie", niby nic krzaki i ruiny ale mnie ten film rozłożył nałopatki właśnie dzięki tym plenerom.
- Blade Runner - Dach, scena gdy jedna z androidek udaje lalke, klimat całość, zwłaszcza momenty w chińskiej dzielnicy.
- Ruletka w Łowcy Jeleni.
- Ostatnia scena w Edim. "-Ale co to za życie?" "-Nasze własne." czy jakoś tak.
- W Szeregowcu Rayanie lądowanie w Normandi a będąc jeszcze dokładniejszym scena gdy żołnierz chowa swoją ręke do kieszeni.
- Ostatnia, otwarta, scena The Thing.
- Prawie cała Odyseja Kosmiczna 2001, pomijam że to najlepszy film ever, ale trzeba mu oddać że wiele scen jest arcymistrzowskich.

I polskie komedie-klasyki które same są jednymi, chodzącymi uber-zajebicha-scenami: Miś, Hydrozagatka, Rejs. Ale to już "poza konkursem".
 guess its time to pay the bill, but you know I never will. I'm hungry still...

Offline Kaworu Nagisa

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 545
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mistrz Rozpierduchy
Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #98 dnia: Wrzesień 26, 2006, 09:58:48 am »
Jedna z moich ulubionych scen z filmów.
Film-Saving Private Ryan (Szeregowien Ryan)
Scena z filmu-Londowanie w normandi na plażach omaha
Zło do triumfu potrzebuje tylko tego by dobrzy ludzie nic nie robili.

Offline Kormak

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #99 dnia: Wrzesień 26, 2006, 12:53:46 pm »
- cała końcówka "Crouching Tiger Hidden Dragon" od momentu walki Li Mu Baia z Jadeitową Lisicą aż do końca.
 - rozmowa Ala Pacino z Robertem de Niro w "Gorączce"
 - skok w przepaść w "Ostatnim Mohikaninie"
 - przesłuchania podejrzanych - "W Imię Ojca"

Offline Death

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #100 dnia: Październik 02, 2006, 04:00:18 pm »
Scena w parku w ''Masz wiadomość'', kiedy Kathie (Meg Ryan) mówi do Joe (Tom Hanks): ''Bardzo chciałam, żebyś to był Ty''
Jestem twardym facetem, ale ta jedna, jedyna scena sprawia, że chce mi się....płakać

Offline High Elf

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #101 dnia: Październik 02, 2006, 04:55:40 pm »
Szeregowiec Ryan - żołnierz dostaje w głowę i hełm chroni go przed profesjonalnym łebszotem. Zdejmuje go i zostaje nazwany farciarzem. Chwilę później, dostaje poprawkę.
ziałam w imieniu Zakonu Rycerskiego Świętego Jana Chrzciciela Szpitala Jerozolimskiego. Nie polecam wchodzić mi w drogę ;)


Offline Jaśniepani

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #102 dnia: Listopad 08, 2006, 05:16:57 pm »
scena z filmu dead man jima jarmusha. znacie?

błąkający się po pustkowiach, na wpół martwy william blake znajduje zastrzeloną sarenkę. klęka przy niej, macza palce w jej krwi, a potem w swojej dziwacznej ranie, która nie daje mu ani żyć, ani umrzeć - i maluje sobie indiańskie krechy przez twarz. potem kładzie się przy sarence, a kamera odpływa gdzieś w górę. wszystko to w czerni i bieli, z muzyką iggy'ego i trupią twarzą johnny'ego depp'a. filmowa poezja, zapadło mi w pamięć.
ee you, space cowboy...

Offline Lieut. Col. Bill Killgore

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #103 dnia: Listopad 10, 2006, 10:23:25 pm »
Cytuj
scena z filmu dead man jima jarmusha. znacie?

Witam!
znamy corko! znamy i lubimy! bardziej postac truposza niz rez. jima jarmusha!
scena, ktora przytoczylas zaiste zakrawa na poezje! w tym filmie jest sporo dobrych scen! moze nawet zbyt duzo! sporo "magicznych", wrecz narkotycznych dialogow, niczym wyrwanych ze snu dadaisty, albo opiumowego lotu nad sajgonem! mnie morduja dialogi z tytoniem! zwlaszcza ten, w ktorym wystepuje dr octopus! i kocowka filmu, kiedy deep odplywa na lodzi! metaforycznie odplywa! prawdopodobnie to jeden z bardziej ezoterycznych filmow, jakie kiedykolwiek powstaly!
Odmaszerowac!
ćpać i ruchać

Offline Maciej

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #104 dnia: Listopad 10, 2006, 10:48:23 pm »
Cytat: "Jaśniepani"
z muzyką iggy'ego

Iggy też coś nagrywał na potrzeby soundtracka?  :shock:
Myslałem że tylko Neil Young.
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]