Autor Wątek: Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...  (Przeczytany 61502 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline _Wychwethyl_

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 09, 2005, 04:58:01 pm »
"Czas Apokalipsy" - helikoptery z "Ride of the Valkyries" Wagnera
"Pluton" - scena koncowa (odlot Sheena) i uciekajacy srg.Elias
"Helikopter w Ogniu" - banda czarnych biegnacych do rozpitego helikoptera
FB: Wood Elves; Imperium
Konfrontacja: Gryfy, Lwy , Cynwalle,
WH40K: Imperial Guard

Offline Piter

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 10, 2005, 01:42:30 pm »
Cytat: "adro"
7.scena , w ktorej McMurphy dowiaduje sie , ze indianin gada


 :shock:
aaa jak mogłem o tym zapomnieć !
masakra !
img]http://img79.imageshack.us/img79/4121/w1uo0.jpg[/img]

Offline misio141

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 10, 2005, 02:05:17 pm »
Cytat: "Piter"
Cytat: "adro"
7.scena , w ktorej McMurphy dowiaduje sie , ze indianin gada


 :shock:
aaa jak mogłem o tym zapomnieć !
masakra !

faktycznie świetna scena
W Foreście gumpie jest jeszcze kilka świetnyuch scen np. scena z rozpadającymi sie szynami na nogach, albo jak ucieka z lasu na który zrzucają napalm
Ass, gass and grass - nobody rides for free

Offline Ribald

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 10, 2005, 02:20:06 pm »
Armageddon-rozmowa astronautów, "amerykańskie, rosyjskie..i tak wszystkie są z Tajwanu"

Bez przebaczenia(Clint)- "to czy na to zasłużyłeś, nie ma tu nic do rzeczy"

LOTR I: scena na początku, Gandalf z Frodem jadą wozem, a dzieciaki za nimi biegną żeby zobaczyć fajerwerki-urocze sentymentalne gówno(pozdro Clayman :) )
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline STAŚ

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #34 dnia: Lipiec 15, 2005, 03:44:09 pm »
Pierwsza scena w "Ojcu Chrzestnym" pierwszym rozmaowa Vita
Przed ostatnia scena w "Poranku Kojota" w zoo jak dziki chial wrzucic brzylanta.
Scena w pierwszym Matrikie u wyroczni.
Rabunek w Oceans Eleven
Poczotek dnia w "dniu swira"
Rabunek banku w "Snatchu"
The Hate U Gave Little Infants f**ks Everyone" Tupac Amar Shakur 1971-1996


                    MAKAVELI REST IN PEACE

Offline Jimmy

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 15, 2005, 04:57:57 pm »
American History x - głowa na krawężnik
Leon zawodowiec - odbieranie towaru przez oldmana i znajomych, zawleczki od Leona
Ostatni Mohikanin - scena pościgu za Maguą (a zwłaszcza śmierć Unkasa i jego białej kobiety) - świetna muzyka
Psychoza - zdemaskowanie Batesa
Siedem - ostatnie sceny za miastem
28 dni pozniej - wyjscie na miasto
Desperado - dowcip tarantino,
Lot nad kukułczym gniazdem - zaskoczenie McMurphy'ego kiedy dowiaduje sie, ze Indianin gada; ucieczka Wodza
Podejrzani - scena koncowa
13 piętro - jazda na granice miasta
Conan barbarzyńca - walka w kurhanach, świetna muzyka
Łowca jeleni - rosyjska ruletka
Szklana pułapka II - "Yippie Kay-Ay motherf**ker" i podpalenie paliwa wylewającego się z samolotu
Piąty element - wznoszenie się na orbitę ;)
Tajemnice Los Angeles - przesłuchanie
Ostatni skaut - głowa czy brzuch? :badgrin:
Pulp Fiction - Royal with cheese, taniec Travolty i Thurman, zabrudzenie samochodu i cała kupa innych ;)
Zapach kobiety - tango
Oczy węża - pierwsza "bezmontażowa" scena
Imperium kontratakuje - I am your father...

Offline Piter

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #36 dnia: Lipiec 15, 2005, 05:42:57 pm »
O, skoro jesteśmy przy rosyjskich ruletkach:

rosyjska ruletka w "187"
img]http://img79.imageshack.us/img79/4121/w1uo0.jpg[/img]

Offline cadaver

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #37 dnia: Lipiec 17, 2005, 10:27:04 am »
Nie wiem dlaczego, ale mnie najbardziej podobają się różne dialogi i monologi. Kolejnośc przypadkowa

1) Prawdziwy romans - rozmowa Slatera z Gary Oldmanem ( nie siadam, bo zaraz wychodze itd. ) i Christophera Walkena z Dennisem Hooperem o Sycylijczykach
2) Zmiana pasa - monolog Bena Afflecka ( tak przy okazji, to chyba jedyny film - oprócz filmów Kevina Smitha, w którym był naprawdę niezłym aktorem ) o plaży i końcowa rozmowa w restauracji.
3) Dawno temu w Meksyku - Johnny Depp nawija o tej meksykańskiej potrawie ( kurde, zapomniałem jak się nazywała ), po czym zabija kucharza
4) Pulp Fiction - Christopher Walken o zegarku i Bruce Willis "Zed's dead, baby"
5) 25-ąta godzina - monolog Nortona przed lustrem i końcowa opowieść jego ojca

No i wiele innych :-)

No i jeszcze bardzo podoba mi się ostatnia scena w "Rzece tajemnic" - gest Kevina Bacona w stronę Seana Penna - masakra.

Lubie też ostatn

Offline Piter

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #38 dnia: Lipiec 17, 2005, 05:59:49 pm »
Cytat: "cadaver"
Lubie też ostatn


nic Ci nie jest ?

Ja też chciałbym się dowiedzieć, ale poczekajmy aż kolega odpowie - bez własnych teorii o umieraniu (czyt. NIE SPAMOWAĆ! )
img]http://img79.imageshack.us/img79/4121/w1uo0.jpg[/img]

Offline kort

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #39 dnia: Lipiec 19, 2005, 07:01:38 pm »
Sin City - "O ksiądz wozi się Mercedesem. Zawsze uważałem, że te nowe samochody wyglądają jak elektryczna maszynka do golenia..." Czy jakoś tak to szło... Mam nadzieję, że sens zachowałem ;)

Offline śmigło

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 19, 2005, 08:45:00 pm »
"august underground's mordum" - ostatnia scena filmu - w skrocie - piwnica - wanna - w wannie zwloki dziecka, z ktorymi zabawia sie glowny bohater, w pomieszczeniu obok ludzie zawieszeni za nogi jak swinie w rzezni, i pozostala dwojka bohaterow podrzynajaca im gardla. gra aktorow - amatorow - czyste szalenstwo - rozbija kompletnie holywoodzki mit seryjnego mordercy jako np. inteligentnego kanibala z manierami - tu mordercy to buraki, ktorych mozna spotkac codziennie na ulicy. moze dlatego tak siada na psychice.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Gilbaert

  • Gość
Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #41 dnia: Lipiec 19, 2005, 10:58:36 pm »
- Szarża Costnera na zasieki konfederatów na początku Tańczącego z wilkami;
- Pitt wylewający ług na ręke Nortona w "Podziemnym kręgu"
- Śmierć Billa "Kill Bill 2" a także walka Umy Thurman z Darryl Hannah w przyczepie Budda.
- Pojedynek Morefusza z Neo w Dojo w matriksie 1
i wiele tych scen które wspominali przedmówcy

Acha jeszcze. Większość scen z Viwien Leigh w "Przeminęło z wiatrem"

Offline Musley

  • Steward
  • ******
  • Wiadomości: 6 346
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • (づ。◕‿‿◕。)づ
    • Soundcloud
Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 21, 2005, 07:07:22 pm »
- pojedynek Neo i Serapha w Matrixie: Reaktywacji.
- "windykacja długu" przez Oldmana w Leonie
- oprócz scen z Kheira Knightley  :D - walka na lodzie i rozmowa Artura z dowódcą germańskich k***a oprawców  w Królu Arturze
Cytat: "jimmy"
Pulp Fiction - Royal with cheese, taniec Travolty i Thurman, zabrudzenie samochodu i cała kupa innych Wink ;)

"Czy przed moim domem stoi tabliczka z napisem "Przechowalnia zdechłych czarnuchów?" i sceny z Wolfem (notatki"Vincent ...", rozmowa nt. pościeli i mebli...   :lol: ).
Byłbym zapomniał! Techno - orgia w Zionie z Reaktywacji! \m/

Offline Viruk

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #43 dnia: Lipiec 27, 2005, 08:44:45 pm »
Hmm, ciężko wyróżnić pojedyńczą, sporo tych scen mógłbym wymienić:
- rozmowa telefoniczna Patricka Bateman'a z końcówki "American Psycho"; "I 've just killed a lot of people",
- "Pulp fiction", tu możnaby wiele scen wyróżnić, ale moja ulubiona to "Zed's dead 8) "
- "Kruk", scena, w której Eric Draven już po wstaniu z grobu wraca do swojego dawnego mieszkania, w tle "Burn" The Cure
- "Forrest Gump", monolog Gumpa nad grobem żony,
- scena z "Kill Bill 2", w której Bill opowiada o rybce,
- śniadanie w kafejce z "Reservoir Dogs",
- i wiele innych...
Mitril nadchodzi

Offline Kormak

Najlepsza scena filmowa jaką widziałeś(aś)...
« Odpowiedź #44 dnia: Lipiec 31, 2005, 09:29:35 am »
- śmierć Unkasa i Alice pod koniec "Ostatniego Mohikanina".