Autor Wątek: Nowy numer "Science-Fiction"  (Przeczytany 256932 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Robert J. Szmidt

Nowy numer "Science-Fiction"
« Odpowiedź #45 dnia: Luty 18, 2004, 09:50:33 am »
Vanin
Jedyny problem jaki mamy, to ten, ze sporo mlodych ludzi nie ma co o sobie powiedziec. Albo nie chce. Jakis czas temu zastanawialem sie jak wybrnac z tej sytuacji i zdecydowalem, ze nie bedziemy pisac nic, procz ewentualnych wskazowek we wstepniakach.
Mowiac szczerze, jesli publikuje sie teksty, na przyklad Rafala co dwa, trzy miesiace, to notka pod nimi bylaby wciaz taka sama:-) A u nas czestotliwosc wystepowania wielu nazwisk jest duza.
Niemniej pomysl, by na stronach internetowych byly notki biograficzne nie jest zly. Zobacze co sie da zrobic.

Offline Shadowmage

Nowy numer "Science-Fiction"
« Odpowiedź #46 dnia: Luty 18, 2004, 06:20:09 pm »
Pod względem korekty i redakcji widać w SF znaczny postęp - szczgólnie jak się spojrzy na pierwsze numery. Mogłoby być lepiej, ale źle nie jest.

Publicystyka(i recenzje) to o dziwo zawsze pierwsza rzecz któą czytam (czy to w SF czy NF). I cieszę się z większej jej ilości, choc jakościowo jeszcze nie przestudiowałem. Natomiast autorzy recenzji co i raz mi podpadają - to dziwaczny opis ksiażki Kresa który jest napisany tak, ze nie ma się chęci sięgania po powieść (choć autor tego nie mówi otwarcie), a to wieszanie psów na Kossakowskiej za niespełnienie oczekiwań i nadziei, a ksiazka jest naprawdę niezła obiektywnie patrząc.
url=http://www.katedra.nast.pl]Katedra[/url] - Twoje źródło informacji o literaturze fantastycznej :)

Offline Vanin

Nowy numer "Science-Fiction"
« Odpowiedź #47 dnia: Luty 18, 2004, 07:54:37 pm »
Cytat: "Robert J. Szmidt"
Niemniej pomysl, by na stronach internetowych byly notki biograficzne nie jest zly. Zobacze co sie da zrobic.

No to super :) Jak jeszcze mi wpadnie do głowy inny dobry pomysł, nie omieszkam powiadomić :)

Offline Robert J. Szmidt

Nowy numer "Science-Fiction"
« Odpowiedź #48 dnia: Luty 18, 2004, 08:51:30 pm »
Shadowmage
Pod wzgledem korekty mielismy wzloty i upadki, ostatnie kilka miesiecy zaliczam do tych drugich, niestety osoby, ktore byly w tym czasie odpowiedzialne za redakcje nie sprawdzily sie. Od lutego mamy nowa redaktorke, odpukujac w niemalowane, powinno byc teraz znacznie lepiej.
Vanin
Nie ma problemu, wiele zmian w pismie, to sugestie czytelnikow. Wazne tylko, zeby nie isc za poklaskiem, ale wybierac racjonalne podpowiedzi.

Offline andre

Nowy numer "Science-Fiction"
« Odpowiedź #49 dnia: Luty 19, 2004, 10:18:33 am »
Fajnie że naczelny jednego z czasopism odpowiada na Forum Gildii na różne zapytania,odpiera zarzuty itd.Dlaczego tylko dwaj (Szmidt,Piekara),wszak pism fantastycznych jest więcej...

Offline Robert J. Szmidt

Nowy numer "Science-Fiction"
« Odpowiedź #50 dnia: Luty 19, 2004, 05:15:17 pm »
Cytuj
Andre
Fajnie że naczelny jednego z czasopism odpowiada na Forum Gildii na różne zapytania,odpiera zarzuty itd.Dlaczego tylko dwaj (Szmidt,Piekara),wszak pism fantastycznych jest więcej...


Mysle, ze wiaze sie to z prosta rzecza. Fakt, ze pojawilem sie na tym forum i na Sapkowski.pl juz jest wykorzystywany przez anonimowych oszolomow do jakichs personalnych rozgrywek - patrz forum GW, goraco polecam watek o nowym numerze -btw, kazdy z was, bioracych udzial w tej dyskusji moze okazac sie moim kolejnym avatarem:-).
Dopoki siec bedzie pozwalala na anonimowe atakowanie, dopoty osoby pracujace w branzy beda w niej rzadkimi goscmi, albo beda sie kryly pod nickami. Ja staram sie pojawiac tam, gdzie trwa konkretna, merytoryczna rozmowa o tym, co robie.
Pozdrowienia

Offline andre

Nowy numer Science-Fiction
« Odpowiedź #51 dnia: Marzec 29, 2004, 07:48:39 am »
No i jak podszedł Wam marcowy SF?Dla mnie bez rewelacji,ale Brzezińska...super,mimo iż za fantasy nie przepadam.

Offline Koniokrad

Nowy numer "Science-Fiction"
« Odpowiedź #52 dnia: Marzec 29, 2004, 11:06:10 am »
A mnie siępodobał cały. Brzezińska owszem, nie powiem, ale i Dębski wysmażył bardzo ładny kawałek.

Offline Nyala

Nowy numer "Science-Fiction"
« Odpowiedź #53 dnia: Marzec 29, 2004, 07:02:01 pm »
Marcowy SF przypadł mi do gustu bardziej od lutowego. Jakoś tak teksty bardziej mi sie podobały (ale to rzecz jasna kwestia gustu). Brzeźińska bardzo mi sie podobała - Dębskiego jeszcze nie doczytałam do końca, ale zrobię to niebawem  ;)  Jak jednak oceniacie pozostałe opowiadanka? Wiem, że łatwiej mówić o tych największych nazwiskach  :)
ien, vien, chez moi
Voyageur...

Offline Wielki Post

Nowy numer "Science-Fiction"
« Odpowiedź #54 dnia: Kwiecień 01, 2004, 08:35:53 am »
Kogo masz na myśli mówiąc o tych największych nazwiskach? Brzezińską, to rozumiem, ale Dębskiego?!!! Do wielkiego nazwiska to mu jeszcze daleko. Chyba, żeby się doczepił dorobku Eugeniusza.

Offline Smok_Marek

Nowy numer "Science-Fiction"
« Odpowiedź #55 dnia: Kwiecień 01, 2004, 10:22:13 am »
Cytat: "Wielki Post"
Chyba, żeby się doczepił dorobku Eugeniusza.

Rafał ma jeszcze czas żeby dorównać EuGeniuszowi pod względem opublikowanej prozy.
dzie się podziały tamte dziewice, gdzie ci rycerze z dawnych lat?... - staremu smokowi zebrało sie na wspomnienia.

Offline Nyala

Nowy numer "Science-Fiction"
« Odpowiedź #56 dnia: Kwiecień 01, 2004, 04:02:47 pm »
Zgadzam się Ze Smokiem Markiem. Zresztą "wielkość" nazwisk też jest oceną mocno subiektywną. Dla jednych wielki jest X dla innych Y. Można być też wielkim w sposób bezsprzeczny, ale nie o tym tu mowa.

Miałam na myśli największe (najbardziej znane w tym przypadku) nazwiska akurat w tym numerze SF. I chyba najbardziej obiecujące, jeśli mowa o młodych polskich twórcach fantastycznych.

Ale oczywiście - można się ze mną nie zgodzić. Takie jest jego prawo  :)
ien, vien, chez moi
Voyageur...

Offline Mara

Nowy numer "Science-Fiction"
« Odpowiedź #57 dnia: Kwiecień 02, 2004, 06:50:19 pm »
Według mnie ten numer SF zaliczał się raczej do słabych pod względem prozy. Owszem, Brzezińska, Burzyńska i Dębski przezentowali przyzwoity poziom i miło się czytało ich opowiadania, chociaż niczym nie zaskoczyli czytelnika. Natomiast "Martwe złoto" Izy Szolc znalazło się w tym numerze chyba przez pomyłkę. Osobiście nic nie mam do pani Szolc, ale ten jej tekst przypomina mi zapiski gimnazjalisty. "Pieśń pożegnalna" C. Czyżewskiego też nie wywarła na mnie dobrego wrażenia. Szczerze mówiąc po przeczytaniu SF od "dechy do dechy" (jak zwykle) byłam bardzo zawiedziona i zrobiło mi się żal wydanych pieniędzy.

Offline Wielki Post

Nowy numer "Science-Fiction"
« Odpowiedź #58 dnia: Kwiecień 16, 2004, 12:07:14 pm »
Cytat: "Smok_Marek"
Rafał ma jeszcze czas żeby dorównać EuGeniuszowi pod względem opublikowanej prozy.


Rozumiem. Smok Marek sam umieścił opowidania tego autora na smoczych stronach, więc w jego interesie go bronić. Ale poważnie i bez uprzedzeń, muszę przyznać, że komentarz Dębskiego do Huberatha jest bardzo smaczny i zabawny. Żałować należy, że nie ma tekstu odniesienia, to znaczy artykułu Dlaczego smoki bały się rycerzy

Offline Koniokrad

Nowy numer "Science-Fiction"
« Odpowiedź #59 dnia: Kwiecień 16, 2004, 01:05:13 pm »
Nareszcie jakieś miłe słowo Wielkiego Posta. Bez obrazy, rzecz jasna.