Niektóre historie są podobne do moich doświadczeń.
Pierwsze komiksy - "Kwapiszony"; znałem na pamięć jeszcze nie umiejąc czytać (a nauczyłem się dość wcześnie); potem "Tytus Romek i Atomek" (sportowiec, dziki zachód i wkrętacz - to moje pierwsze trzy); niedługo później seria "Według Ericha von Danikena" (miałem 3 i 4 i 5, 1 sąsiad a 2 kuzyn...potem udało się dokupić 2); później była "Szkoła Latania/Wielki Turniej"; następnie Thorgal z KAWu kupiony razem ze "Złotym Pucharem". Wycinałem także komiksy ze "Świata młodych" (Binio Bill oraz "Monstrum" Raczkowskiego).
Nadeszła też epoka Yansów (pierwszego przyniosła mama, tak samo zresztą jak "Walkę o planetę"), Kovali - i w ogóle Komiksu - Fantastyki; Orbita z Thorgalem i Szninkiel (którego musiałem oddać do kiosku, bo mama stwierdziła, że dla ucznia III klasy to jednak za ostre jest - i trochę lat minęło zanim udało mi się kupić ten komiks) a następnie Rork, który zrobił na mnie ogromne wrażenie...
Przez jakieś 1,5 roku kupowałem Spidermana i przez moment Supermana, ale potem stwierdziłem, że superhero jest wtórne i do d... i do teraz tak mam, pomijając nieliczne Batmany (mam "Return of DK", "Arkham Asylum", "Killing Joke" i "The Cult").
Potem było trochę ciszy w temacie i wielki powrót nastąpił jakoś w połowie studiów (chwała Egmontowi za Bilala, o którym mogłem tylko pomarzyć jak oglądałem kadry w którymś z numerów "K-F" a potem albumy we FNACu - taki francuski EMPIK, to była mekka wtedy) i tak jest do dziś, i raczej nie zanosi się na koniec a wręcz ostatnimi czasy uzupełniam moją kolekcję o świetne rzeczy (a kupuję raczej mało i mocno wybrzydzam - ale za to rzadko kiedy odsprzedaję komiksy). Kupuję głównie twórców europejskich, z amerykańskich raczej niewiele (ale cenię bardzo Eisnera i inne "graphic novels", lubię pierwszą część "Sin City" oraz "300"). Japonii nie dotykam.
Teraz to w ogóle złote czasy nastały - Hermann, Andreas, Bilal i inni; sporo fajnych rzeczy można też kupić po angielsku (np. taki "The Collector" Toppiego - cudo!).
Pozdrowienia dla wszystkich fanów komiksu - w każdym wieku