Bardzo lubię, bardzo żałuję. Brakuje mi takich w miarę inteligentnych nawiązań do klasyki filmu, literatury, malarstwa i w ogóle kultury w wresji pop i niekoniecznie. No i ten Groucho! Może Egmont przegiął z ceną, może rzeczywiście brak targetu... Żałuję, bo dopiero pół roku temu skompletowałem to, co u nas wyszło i myślałem, że to dopiero początek...