trawa

Autor Wątek: Dylan Dog  (Przeczytany 60144 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline CD Jack

  • Moderator
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 427
  • Total likes: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie lekceważ potęgi wyobraźni!
    • Centrum Komiksu
Dylan Dog
« dnia: Czerwiec 06, 2005, 01:06:29 am »
Z lekkim zaskoczeniem zauwazyłem, iż nie ma u nas tematu poświęconego tej serii (chociaż wydawało mi się, że kiedyś już czytałem jakąś dyskusję z tym związaną). Dlatego na początek zamieszczam link do wczoraj zamieszczonej u nas recenzji ostatniego, jak do tej pory, wydanego u nas zeszytu pt. Dylan Dog: Po północy i zapraszam do dyskusji o kryminalno-parapsychicznych przygodach Detektywa Mroku.
Jacek "CD Jack" Gdaniec
- - -
Centrum Komiksu: www.facebook.com/CentrumKomiksuPL
- - -

Offline 4-staczterdzieściicztery

Dylan Dog
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 06, 2005, 10:57:16 am »
Wydaję mi się, iż w recenzji jest błąd, Tiziano Sclavi nie jest twórcą "Partii ze śmiercią", scenariusz napisał Claudio Chiaverotti.
Co do samego "Dylana Doga", to było kilka naprawdę dobrych części jak "Cagliostro!", "Pamiętnik niewidzialnego", "Partia ze śmiercią", czy właśnie "Po północy". Niestety były też takie jak "Johnny Freak" ( gdzieś na forum czytałem, że wiele osób zniechęciło się do serii, własnie po tym albumie ), "Serce Johny'ego", czy "Świt Żywych Trupów". Niestety nie będzie już więcej "Dylana Doga". Szkoda.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Gilbaert

  • Gość
Dylan Dog
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 06, 2005, 11:25:13 am »
czytałem tylko "Po północy", podobało mi się.

Offline Viritim

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 539
  • Total likes: 0
  • My only friend. The End
Dylan Dog
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 06, 2005, 01:27:28 pm »
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"
Wydaję mi się, iż w recenzji jest błąd, Tiziano Sclavi nie jest twórcą "Partii ze śmiercią", scenariusz napisał Claudio Chiaverotti.
Co do samego "Dylana Doga", to było kilka naprawdę dobrych części jak "Cagliostro!", "Pamiętnik niewidzialnego", "Partia ze śmiercią", czy właśnie "Po północy". Niestety były też takie jak "Johnny Freak" ( gdzieś na forum czytałem, że wiele osób zniechęciło się do serii, własnie po tym albumie ), "Serce Johny'ego", czt "Świt Żywych Trupów". Niestety nie będzie już więcej "Dylana Doga". Szkoda.



Hmm... akurat Johnny Freak uchodzi za jeden z najlepszych odcinków tej serii, od niego tez Egmont zaczął jej publikację w Polsce.
Do Johnny-ego z reguły (i do Cagliostra) odwołują się porównawczo krytycy pokazując najlepsze dokonania tej serii.
Mnie Johnny też sie podobał.

Zdecydowanie żal mi DD (moze jeszcze kiedyś wróci, eeehh...)
Tym bardziej, że język oryginału dla mnie niedostępny jest.
Podoba mi się w DD to, że jest demonstracyjnie (aż groteskowo) postmodernistyczny, nie sili się na pompatyczność, a pulpowymi konwencjami bawi się w taki sposób, że zaczynamy szukać drugiego dna. Jakiegoś ambitnego przekazu, przesłania, czy podtekstu.

Najsmieszniejsze jest to, ze najczęściej ich tam nie ma, a czytelnik  ze swoimi poszukiwaniami kończy jak Puchatek szukający miodu w garnkach. Ze wszystkimi tego konsekwencjami.
I w pewnym momencie dociera do nas, że na tym ma polegać ta zabawa.
To gra w szukanie odniesień. Przy czym najwazniejsze jest samo szukanie. Nieważne, czy się jakieś znajdzie.

Ja, na ten przykład, lubię takie zabawy.
I know your deepest, secret fear...
J.M.

Offline 4-staczterdzieściicztery

Dylan Dog
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 06, 2005, 08:22:00 pm »
Cytat: "Viritim"
Hmm... akurat Johnny Freak uchodzi za jeden z najlepszych odcinków tej serii, od niego tez Egmont zaczął jej publikację w Polsce.
Do Johnny-ego z reguły (i do Cagliostra) odwołują się porównawczo krytycy pokazując najlepsze dokonania tej serii.


I tego właśnie nie rozumiem, dlaczego uznaję się to za jeden z najlepszych tomów? Dla mnie nie wytrzymuje porównania z "Cagliostro!", "Pamiętnikiem niewidzialnego", "Partią ze śmiercią", czy  "Po północy". W mojej opinii rozpoczęcie wydawania od tego tomu było błędem.

Cytat: "Viritim"
Mnie Johnny też sie podobał.


To akurat rozumiem.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline gunman

Dylan Dog
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 06, 2005, 09:21:52 pm »
serce johny'ego, to dopiero byl szajs. nie cierpie takich patentow jak sie autorom koncza pomysly, wygrzebuja stare odcinki i zaczynaja od zabijania postaci, ktore wtedy przezyly. typowe w serialach tv klasy b.
i rysunki byly duuuzo slabsze. DD ma pod tym wzgledem lepsze (moje ulubione sa rysunki w partii ze smiercia i tym odcinku o zombich... sorry, zapomnialem tytulu) jak i gorsze momenty, ale serce johny'ego bylo narysowne BARDZO cienko.
No news in the truth and no truth in the news.

Offline konradkonrad

Dylan Dog
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 07, 2005, 07:49:39 am »
a co było nie tak z trupami?

pamiętam, że były fajne rysunki...

Offline adro

Dylan Dog
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 07, 2005, 10:02:53 am »
Ja tez mam wszystkie tomiki Dylana i bardzo ubolewam , ze egmont przerwal te serie . Ulubione historie to Cagliostro, Partia ze smiercia , Po polnocy , Powrot potwora , Pamietnik niewidzialnego . Generalnie cala seria prezetowala wysoki poziom i czerpalem duza doze przyjemnosci z lektury tego tytulu . Szkoda , mam nadzieje ze egmont wroci jeszcze do tej serii .
serdecznie pozdrawiam
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline Maciej

Dylan Dog
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 07, 2005, 10:12:26 am »
Ech, ja wolałem Nathana N.

A Dżony frik był nieźle narysowany.
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline Viritim

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 539
  • Total likes: 0
  • My only friend. The End
Dylan Dog
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 07, 2005, 11:31:21 am »
Natan tez był niezły, ale DD wole zdecydowanie.

Pytanko w sprawie okładek.
Pierwsze tomiki DD w Polsce wydawane były z okładkami Mike'a Mignolli.
Zastanawiam sie, czy MM zrobił wiecej okładek do DD. Czy były to okładki do jakichs wydań amerykańskich?

Wie ktoś coś na ten temat?
I know your deepest, secret fear...
J.M.

Offline diefarbe

Dylan Dog
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 07, 2005, 12:33:31 pm »
Owego czasu Dark Horse wydalo po 6 numeroow Dylana (plus historia 'Zed' troche poozniej), Nathana oray Martina Mystery jesli sie nie myle.
Tu link do okladek Dylana autorstwa Mignoli.
Mimo okladek Mignoli 'Pamietnik niewidzialnego' oraz 'Po polnocy' maja u nas okladki oryginalne.
Nr. piaty (amerykanski) nie zostal u nas wydany ('Morgana' to jeszcze bardziej zakrecona kontynuacja 'Switu zywych trupoow' z swietnym Stano jako rysownikiem i Abraxasem jako zloczynca.
nother day leaves me aching
I try to wake up
But something`s breaking
Here inside me
Deep and hollow
A sound that no other sound could follow
- Pal Waaktaar

Offline diefarbe

Dylan Dog
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 07, 2005, 12:59:54 pm »
Ja swoja droga wypialem sie na Egmont i korzystam z pobytu za granica kupujac ichniejszego Dylana Doga.
Co prawda nie jest tego za wiele, jakosc teraz gorsza niz u nas a cena dalej wyzsza (w poroownaniu do naszego ostatniego tomu to juz nie az o tyle wieksza) , ale mam staly doplyw przygood detektywa mroku. :D
nother day leaves me aching
I try to wake up
But something`s breaking
Here inside me
Deep and hollow
A sound that no other sound could follow
- Pal Waaktaar

Offline Viritim

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 539
  • Total likes: 0
  • My only friend. The End
Dylan Dog
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 07, 2005, 02:08:19 pm »
Dzięki za info.

Wynika, ze Dylan dostepny jest po niemiecku, jak rozumiem.

To dobra wiadomość. Ciekawe, czy w Niemczech tez sie ukazuje...
Moze zamówię sobie u znajomych..
I know your deepest, secret fear...
J.M.

Offline diefarbe

Dylan Dog
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 07, 2005, 03:42:04 pm »
Ukazuje się własnie w Niemczech.
W Austrii się teraz raczej nic nie ukazuje (poza niemieckimi rzeczami).  :lol:
nother day leaves me aching
I try to wake up
But something`s breaking
Here inside me
Deep and hollow
A sound that no other sound could follow
- Pal Waaktaar

Offline xIWANx

Dylan Dog
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 08, 2005, 09:05:10 pm »
Hej
Siedze wlasnie we Wloszech.
Tutaj nowy Dylan Dog wychodzi co miesiac od 100 lat. Poziom serii jest zdecydowanie rozny. No i tu uchodzi za jrzecz malo powazna i raczej dla dzieci. We Wloszech mentalnosc ludzi jesli chodzi o komiksy jest pododna jak w Polsce :(

pzdr
iwan
IWANx