Autor Wątek: Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?  (Przeczytany 60660 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Raven

Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 31, 2005, 03:51:27 pm »
BG to znakomita gierka dłuugo się w nią zagrywałem i darzę ją ogromnym szacunkiem. Jak dla mnie mniej grywalna od dwójeczki którą przechodziłem setki razy, ale wciąż naprawdę dobra. Co mnie denerwowało?
Przede wszystkim ZA DUŻO WALK!! Ogromna część gry to nudna bezmyślna naparzana, w której wygrywał ten kto zabił wcześniej więcej koboldów czy gnolli. W dwójce było trzeba czasem ruszyć mózgownicą podczas walk, w jedynce nie. Tym nie mniej lokacje typu Wieża Durlaga, Broda Ulgotha, ta twierdza koło beregostu czy nawet same Wrota Baldura, aż ociekały klimatem Forgotten Realms,i to było warte zobaczenia.
Jedną rzeczą jakiej nigdy nie zrozumiałem w tej grze to obecność Drizzta, który prosił nas o zabicie 5 gnolli, a zaraz potem je sam zabijał :] :]

I jak zwykle na koniec polecam Tormenta, gdyz jest to najlepsze RPG ever. Bijące Baldury na pewno i wyprzedzające nawet Fallouty.
Support Denmark!
Kupię Beastmenów:
http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=25874

Offline Raven

Re: Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 31, 2005, 03:54:54 pm »
Cytat: "lopolik"
Poza tym porównywać BG i HoM&M III to jakaś porażka. Ta gra była nudna, chyba że ktoś lubi sobie pogadać z bardzo liniowymi, wymyślonymi przyjaciółmi.
Się zgodzę,że nie ma co porównywać. bo HOM&M to chyba najnudniejsza gra na świecie... ;] ;] ;] W BG, była przynajmniej niegłupia fabuła i w miarę wartka akcja.
Support Denmark!
Kupię Beastmenów:
http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=25874

Anonymous

  • Gość
Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 31, 2005, 05:12:27 pm »
Cytat: "Raven"
Co mnie denerwowało? Przede wszystkim ZA DUŻO WALK!! Ogromna część gry to nudna bezmyślna naparzana, w której wygrywał ten kto zabił wcześniej więcej koboldów czy gnolli. W dwójce było trzeba czasem ruszyć mózgownicą podczas walk, w jedynce nie.

Ziom, coś Ci się pomyliło. To właśnie w dwójce non stop trzeba było się tłuc, w jedynce ilość walk była wyważona. :)

Offline Raven

Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 31, 2005, 05:40:16 pm »
Nie nie. Masz oczywiście rację, w dwójce naparzana była co chwila, i to często zupełnie głupia i bezsensowna, za to w jedynce każda walka była uzasadniona i trzymała się kupy. Problem w tym, że w jedynce miałem wrażenie, jakby niektóre walki występowały w tych miejscach w których autorzy gry nie mieli pomysłu co zrobić żeby w inny sposób urozmaicić grę. W dwójce ten proceder był stosowany nagminnie, ale sama taktyczna ich część była ciekawsza. Walki w BG, polegały na kliknięciu parokrotnie myszką na cel, strzelaniu strzałami i rzucaniu magicznych pocisków, które skuteczne były całą grę. I tak można były bez problemu skończyć każdą walkę w grze. W dwójeczce zaś, zdarzały się walki (szczególnie w Ascension) których nie sposób było wygrać bez zaangażowania taktycznego. Trzeba było wybierać kiedy i jakie czary rzucamy, czy może lepiej wogóle nie walczyć, a tylko rzucić z ukrycia Plugawy Uwiad. Czy moze najpierw zasztyletować maga wroga, czy lepiej użyć broni z odpornością na magię czy dającą przyśpieszenie, czy zainwestować punkty w Katany, Miecze Dwueręczne czy mozę Cepy Bojowe. W jedynce, wystarczyło dać ile wlezie punktów w "miecze" chwycić Zgubę Pająka, i nawalać we wszystko co się rusza.
Support Denmark!
Kupię Beastmenów:
http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=25874

Offline Soul Taker

Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 31, 2005, 05:51:13 pm »
Dla mnie Baldur's Gate jest super, jedna z najlepszych gier komputerowych, BG 1 3 razy przeszlem i nie nudzila mi się a bg 2 to 7 razy minimalnie za każdym razem odkrywając coś nowego, nie ma obecnie żadnej gierki która mogła by dorównać BG.

Offline Ibram

Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 31, 2005, 06:22:04 pm »
Cytat: "smocza Leia"
Widzę, że nie ma już fanów tej gry :(...


Nie ma. Wymarli. A raczej zmądrzeli i przerzucili sie na to co lepsze.

Cytuj
Ludzie! A genialna fabuła to za mało?


Akurat ta fabuła to raczej taka srednia -jak kto forgotteny lubi to może i dlań dobrze ale i tak to nie to co stary dobry Old World albo i pomysły z Arcanum...

Cytuj
Heh... Ludzie bluzgają na Baldura... Świat się kończy.... Nie było bardziej przegadanej gry? Zagraj w Tormenta.


To moze od razu w jakąs przygodówkę? Albo grę tekstową! Te to dopiero są 'przegadane'...
Mi się raczej wydahje, ze mówiąc 'przegadana' nie mamy na mysli ilości tekstu a raczej to co z tego tesktu wynika.
Kłapać jadaczką po próżnicy nie ma sensu a z niemalże kazdej rozmowy w Tormencie coś wynikało.
I to razej nie nadzwyczajne wrazenia estetyczne a punkty doświadczenia.
Ot i tyle.
zy opowiadasz się za polskim modelem głębokiej demokratyzacji życia politycznego, której celem jest umocnienie samorządności, rozszerzenie praw obywateli i zwiększenie ich uczestnictwa w rządzeniu krajem?

Squall

  • Gość
Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 31, 2005, 06:28:38 pm »
Baldur 1 jest dosyć nudny. Pograłem trochę, ale szybko mi się znudził. Prawde mówiąc, to jedyne, co z gry zapamiętałem, to słowa karczmarza:
Cytuj
Moje pokoje są czyste, jak tyłeczek elfiej panny

Fajne. :)

Offline wiśnia

Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 31, 2005, 07:49:38 pm »
Cytat: "Raven"
Jedną rzeczą jakiej nigdy nie zrozumiałem w tej grze to obecność Drizzta, który prosił nas o zabicie 5 gnolli, a zaraz potem je sam zabijał :] :]


Jak to po co? Przecież przegiętę przedmioty nie mogą leżeć sobie tak po prostu na ziemi :p
e don't need no education
We don't need no thought control
No dark sarcasm in the classroom
Teachers leave the kids alone

Offline Ribald

Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 31, 2005, 07:52:10 pm »
heheh dla mnie nic nie przebije:

Cytuj
Mogę zrooobić cokolwieeek zechceeesz, ale nieeech to będzieee wyzwanieee


Hasło Kowala w Beregoście, ale za Chiny nie przypomnę sobie teraz jak on się nazywał :/ W każdym razie jak słyszało się je po raz enty człowieka dosięgały demony żywcem z obrazu Goyi

Co do obrazków do chyba nieco przesadzacie, były utrzymane mniej więcej w klimacie gry. Wszystkich już dobrze nie pamiętam, ale np. Kivan miał niezły imidż. Choć nie przeczę że w Icewind były lepsze(zwłaszcza krasnale-mniam :) )

Co do walk fakt że było za dużo..co najmniej dziwnych. Nie można było puścić samopas drużyny przez odkrytą już wcześniej lokację i iść do lodówki po piwo, bo zawsze coś musiało wyskoczyć. Choć niektóre walki miały smaczek-zwłaszcza z łowcami nagród, w Ulcaster, kopalnia w Kniei Otulisko i parę innych

Drizzt zdecydowanie ciekawszą rolę ma w dwójce, gdzie można uśmiercić najsłynniejsza drużynę Faerunu. Oprócz naszej oczywiście  8)

Cytuj
To właśnie w dwójce non stop trzeba było się tłuc, w jedynce ilość walk była wyważona.


W dwójce też było sporo walk, ale mało na "otwartym polu", gdzie można było wypracować jedną taktykę i w bój, bardziej trzeba było kombinować z wykorzystaniem różnych czynników

Cytuj
W jedynce, wystarczyło dać ile wlezie punktów w "miecze" chwycić Zgubę Pająka, i nawalać we wszystko co się rusza.


Nie doceniasz krasnoluda z Młotem Elektryczności Basiliusa ;)

Cytuj
albo i pomysły z Arcanum...


Wiewiórka-Olbrzym? :P

A na koniec jak jeden z przedmówców i tak polecam Tormenta :)
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Lantow Anil

Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 09, 2005, 02:46:29 pm »
bg I jest spox i II też dobre, ale I lepsze :)
ecromancer can do you a pain even then when you are dead... so better keep silent when necromancer is near you.
                                -Brian Lumley Necroscope

Offline smocza Leia

Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 16, 2005, 04:27:11 pm »
Nareszcie znoleżli się zwolennicy BG! :D
Oczywiście, nie zapszeczm, że są lepsze gry od tej, ale ja osobiście uwielbiam te klimaty.

Cytuj
Ogromna część gry to nudna bezmyślna naparzana, w której wygrywał ten kto zabił wcześniej więcej koboldów czy gnolli. W dwójce było trzeba czasem ruszyć mózgownicą podczas walk, w jedynce nie.
Oczywiście dwójka jest ciekawsza w sęsie więcej zagadek i myślenia, ale to nie to samo :? ... w BG2 cały świat jest jak Azja, znaczy, te katany, ninjato i zbroje... O wiele bardziej wolę Europę.

Napisałam:
Cytuj
Widzę, że nie ma już fanów tej gry ...
Ibram odpisał:
Cytuj
Nie ma. Wymarli. A raczej zmądrzeli i przerzucili sie na to co lepsze.
Jak widać jeszcze nie wymarli :)!

Squal pisze:
Cytuj
Baldur 1 jest dosyć nudny. Pograłem trochę, ale szybko mi się znudził.
Niekturych Baldur nudzi, ale jak kto woli...

Cytuj
W jedynce, wystarczyło dać ile wlezie punktów w "miecze" chwycić Zgubę Pająka, i nawalać we wszystko co się rusza.
Niekoniecznie. Branwen warto kształcić na młoty i dać jej elektryczny Młot Basillusa. Ale najlepiej to sprawuje się moja bochaterka Akmes ze Zgubą Pająków.

Tak wogólę, to jakim składem przeszliście BG:?: Ja na pozycji pierwszej umieściłam Akmes, charyzmatyczną łowczynie gnoli w zielonej zbroi z tej gigantycznej gąsienicy na "E" (nazwa wyleciała mi z głowy) i ze Zgubą Pająków w dłoniach ze zmianą na łuk refleksyjny, na drugiej Ajantisa z jakimś magicznym mieczem, na trzeciej Minscka z mieczem oburęcznym i łukiem refleksyjnym, na czwartej Branwen z Elektrycznym Młotem zmiennie z procą, na piątej Dynacheir z procą i na szóstej Imoen w pancerzu cienia z takim czarnym, magicznym łukiem. To była moja najlepsza dróżyna (ich bydżet wynosił 19tyś. sztuk złota). :D
toś kto pokonuje innych jest silny. Ktoś kto pokonuje siebie jest potężny...

Offline Piter

Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 16, 2005, 05:26:08 pm »
Po sprawdzeniu jakie cioty i niedorozwoje mogą się w trakcie gry przyłączyć postanowiłem rozwalić grę w multipleju. Stworzyłem sobie skład 6 tępych wojowników z mieczami i siekierami. A zwali się Jutrowuj, Zdzistryj, Wrócimir, Ciecisław, Spycisław i Bronisąd. Budżetu nie mieli bo wszystko przepili i wydali na dziwki hyhyhy, hohoho.
img]http://img79.imageshack.us/img79/4121/w1uo0.jpg[/img]

Offline Bodzioch

Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 16, 2005, 07:29:40 pm »
Mój skład wyglądał tak:
BG1
1 - mój wojownik, człowiek
2 - Minsc i Boo  :D
3 - Dynaheir
4 - Imoen
5 - Viconia
6 - Xan (baaardzo optymistyczne podejście tego pana  :) )

BG2
1 - krasnolud berserker/czarownik człowiek
2 - Keldorn
3 - Jaheira
4 - Jan Jansen (tak, ten co lubi rzepe)
5 - Aerie
6 - Minsc i Boo/puste miejsce

Obydwa Baldury są znakomite, ale "jedynka" jest dla mnie nieco za wolna, a poza tym nie ma podświetlenia przedmiotów leżących na ziemi :)
A w dodatku do "dwójki" każdy mag miał zatrzymanie czasu :) Ogólnie to cały dodatek był jedną, wielką rzeźnią.
W BG2 była okazja pozabijać parę smoków, walki z nimi były bardzo ciekawe :)
Icewindy rażą mnie swoją prostotą, chociaż przeszedłem ID jedynke.
&D3ed - w to gram, tu mistrzuje :)
bezsystemówki - grać nie lubie, prowadzić jak najbardziej :)

Offline Soul Taker

Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 17, 2005, 08:28:59 am »
Bg1
1 - mój mag człowiek
2 - Minsc i Boo  
3 - Khalid
4 - Jaheira
5 - Imoen
6 - Xan
BG2
1 - mój Zabójca elf
2 - Minsc i Boo(nierozłączna para:))
3 - Jaheira
4 - Viconia
5 - Aerie

Offline hurragan

Baldur's Gate I - czy wszyscy już zapomnieli?
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 17, 2005, 03:46:24 pm »
a mój:
wojownik/mag/złodziej
jedna postać przez BG1, BG2, TB. Fajnie.
Wiem, że to nic oryginalnego, ale naprawdę świetnie sie gra:)
wcześniej:
mag
Dynaheir
Branwen
Minsc
Jaheira
Kivan albo Coran (nie pamiętam dokładnie imienia żadnego z nich, ale obaj wymiatają łukiem).
i][size=10]"Nie martw się, jeśli czujesz się dobrze. Przejdzie ci." Boling[/size][/i]