Autor Wątek: Świat horroru: PODRÓŻ W PRZYSZŁOŚĆ...  (Przeczytany 4141 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Freudstein

Świat horroru: PODRÓŻ W PRZYSZŁOŚĆ...
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 30, 2005, 05:52:52 pm »
Cytat: "murderdoll"
freudstein-  Marwica Mozgu to niby taki horror/komedia, a zajebisty ;) Poza tym kolesie z piłami tez przeywaja- Leatherfacea nawet nie drasneli :D


No właśnie napisałem, że m. in. komedia/horror to pasuje, ale a/t/h/sf nie pasuje i nie lubię tego.

Leatherface= Śmigło??? Chyba żartujesz.  :?:  ;) Śmigło must die!!!


freudstein
THERE'S NO FIRE IN HELL, IT'S ONLY A MIRROR WALL ROOM... I TRIED TO MEET THE ONE WHO LOOKED LIKE THE OTHER... I ASKED HER NAME... ANNAISSE".

Offline śmigło

Świat horroru: PODRÓŻ W PRZYSZŁOŚĆ...
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 30, 2005, 09:20:40 pm »
Cytuj
Leatherfacea nawet nie drasneli

no w oryginale sam sie drasnal pila w noge.
Cytuj
Leatherface= Śmigło???

o jezu odkryli mnie !!!
Cytuj
Śmigło must die!!!

cholera czuje sie zaszczuty.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Freudstein

Świat horroru: PODRÓŻ W PRZYSZŁOŚĆ...
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 31, 2005, 07:23:28 am »
Cytat: "śmigło"
Cytuj
Leatherfacea nawet nie drasneli

no w oryginale sam sie drasnal pila w noge.
Cytuj
Leatherface= Śmigło???

o jezu odkryli mnie !!!
Cytuj
Śmigło must die!!!

cholera czuje sie zaszczuty.


To Ty jeszcze żyjesz? Nie za długo?


Acha, powróćmy na chwilę do tematu. Śmigło> pisałeś coś o kinie eksperymentalnym i mainstreamowym. Tak to chyba od zawsze jest tylko inaczej się to nazywało. Może teraz czy za "chwilę" ta różnica będzie tylko coraz większa, aż...
THERE'S NO FIRE IN HELL, IT'S ONLY A MIRROR WALL ROOM... I TRIED TO MEET THE ONE WHO LOOKED LIKE THE OTHER... I ASKED HER NAME... ANNAISSE".

Offline śmigło

Świat horroru: PODRÓŻ W PRZYSZŁOŚĆ...
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 31, 2005, 08:32:29 am »
tak mi sie wydaje. zreszta juz teraz, wyraznie to widac. horror ma bardzo duzo subgatunkow. przecietny pozeracz horroru wrzuca wszystkie filmy tego nurtu do jednego worka. pomimo tego, przecietny widz wielu horrorow najzwyczajniej nie zniesie. ludzie ida na horror zeby sie przestraszyc (;)), ewentualnie zobaczyc jakas "obrzydliwa" scene (pozniej wychodza z kina i mowia jaki ten film byl glupi, obrzydliwy itp) - nazwijmy to odreagowaniem. a teraz zalozmy, ze ludziom idacym na horror kinowy, puszczamy np. "august underground". zastanawia mnie ile osob i w jak szybkim czasie opusciloby sale. a przeciez w jakims stopniu ten film takze nalezy do tego gatunku kina.
w przeciwienstwie do wielu innych gatunkow, wydaje mi sie, ze w przypadku horroru to sami tworcy zroznicowali i podzielili tak drastycznie ten rodzaj kina - a wiadomo, ze z czasem, kazdy film znajdzie swoich odbiorcow - stad np. tendencja do krecenia obrazow coraz bardziej "chorych". tendencja, ktora w pewnym momencie stworzy przepasc miedzy horrorem mainstreamowym a horrorem  niszowym (eksperymentalnym, ekstremalnym itp) - do tego stopnia, ze ten drugi bedzie pewnie nazwyany kinem dla szajbusow.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Freudstein

Świat horroru: PODRÓŻ W PRZYSZŁOŚĆ...
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 31, 2005, 08:49:31 am »
Nic dodać, nic ująć.

Wszystko przez BBFC i .... !
THERE'S NO FIRE IN HELL, IT'S ONLY A MIRROR WALL ROOM... I TRIED TO MEET THE ONE WHO LOOKED LIKE THE OTHER... I ASKED HER NAME... ANNAISSE".