przeczytalem kilka dni temu ( nie bede mowil gdzie, zeby nie zostac ukrzyzowanym ), pierwsze wrazenie (jakie mialem) : szybko sie czyta.
co do rysunkow, wole bardziej realistyczne, ale w ogole mi to nie przeszkadzalo. Rysunki w NP ( i tu powtorze juz poprzednikow) stanowia integralna czesc historii, a nawet buduja klimat opowiesci (np.: kadr w ktorym glow. bohater przeglada sie w szybie, widzimy jego twarz, a reszta jest zamazana- mozna powiedziec, ze autor nie umie/ nie chce mu sie rysowac, ale z drugiej strony, moze ma nam to uswiadomic, ze bohater jest tak pochloniety swoimi myslami, ze nie widzi nic , co jest "za szyba")
mam jeszcze pytanie : jak rozumiecie zakonczenie ???
BTW. jeszcze nie kupilem NP- szukam czegos innego w komiksie (juz widze jak Cujo pisze spajdejow i paniszejow
), ale jak troche zaoszczedze to moze...