długo czekałem od krakowskiej premiery aż komiks zawita do warszawy - ale się doczekałem i warto było
świetna opowieść, niezwykła i prawdziwa, czyta sie sama jednym tchem - bo tak smakuje życie, które ów scenariusz napisało, a autor mistrzowsko zilustrował słowem i kreską
mimo że temat historii wydaje się tragiczny, to jednak Niebieskie pigułki to bardzo ożywczy koktajl - życie w cieniu śmierci i cierpienia nie wydaje się tu ani beznadziejne ani smutne - życie wygrywa sie tu nie tyle intelektem (którego autorowi nie brakuje), czy heroiczną walką, co po prostu miłością - bezpretensjonalną, szczerą, otwartą, bez tabu
historie miłosne bywają różne - ta jest świetna, bo opowiada o zajebistych ludziach i ich małym, pełnym miłości świecie, który mimo że igra z nimi, jak z łupinami na oceanie, to i tak może im skoczyć - dopóty, dopóki się kochają
teksty, dialogi i sytuacje są niemal literackie, rysunki bardzo dobrze oddają treść, jak i charakter postaci
wydanie jest bardzo dobre, i papier i czerń i okładka i liternictwo i słownictwo
POST jest szczególnym wydawnictwem, i niech takim pozostanie, co jakiś czas obdarowując nas perełkami - oby częściej