trawa

Autor Wątek: "Tajemnicze postacie" istnieją,czy to tylko fantaz  (Przeczytany 8724 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline madia

"Tajemnicze postacie" istnieją,czy to tylko fantaz
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 23, 2005, 10:33:09 am »
Hm... w sumie szperam w pamieci no i czesto mi sie zdarza "cos" katem oka zobaczyc ale to jest chyba normalne...a moze nie? W kazdym razie wiele razy "widze" jak cos przemyka za oknami (przed moim pokojem nie ma drzew) albo w pokoju (i tu jest gorzej bo oznacza to zasypianie pod koldra hihih :D)
वासांसि जीर्णानि यथा विहाय
नवानि गृह्णाति नरोऽपराणि
तथा शरीराणि विहाय जीर्णा
न्यन्यानि संयाति नवानि देही

Offline Nysander

"Tajemnicze postacie" istnieją,czy to tylko fantaz
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 07, 2005, 08:12:28 am »
Wiecie wiele jest takowych podan o postaciach np podczas II wojny światowej pomidzy walczącymi pokazały sie postacie ubrane na biało i inna bardziej majeststyczna postac która leczyła ranny podejrzewano że postaciami w bieli były Aniły a tym ,,lekarzem" był Chrystus. A słyszeliście Żydzie Wiecznym Tułaczu??? Kolo podpad Jezusowi Który wychodził z sądu i szedł po swój krzyż a on ten facet(za cholere nie moge sobie przypomnieć jak miał na imie) ,,idz Jezu idz szybciej" a Pan mu na to ,,Ja pójde ale ty na mnie poczekasz". Troche nie pasuje mi to do Jezusa który był naszym Zbawicielem przeciez był cierpiliwy potrafił wybaczać. A tu skazał na wiczna tułaczke jakiegos złośliwego szewca?? Taki byl zawód tego Tułacza. Ja tam widze różne rzeczy ale to problem tego ze nie patrze co jem :)
ysander Azustrha Hypirius Meksandor Illandi Wielki Traumaturg Trzeciej Oreski, Zabójca Wielkiego Dyrmagosa, uśmiercony przez Seregila Korit Solun Mernigil Brokthersa.

Offline Hrackus

"Tajemnicze postacie" istnieją,czy to tylko fantaz
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 11, 2006, 10:21:07 pm »
czasem to schizy same sie tworza raz u kumpla  bylem. zawsze w siedzimy po nocy. Była około 2 w nocy kumpel udał się do łazienki w celu oddania muszli klozetowej śniadania obiadu i kolacji;) Zostałem sam w pokoju zacząłem wyglądać przez okno (było jasno). dłuższą chwilę kontemplowałem rozglądając się po malowniczym kraobrazie wsi pokrytej śniegiem. nagle kątem oka zaczołem widzieć w okolicy szopy ciemną postać. wzrok natychmiast kierował sie na prawo (troszeczkę od tej postaci)a ona natychmiast zniknęła tak było jeszcze kilka razy poczym siadłem na krześle obrotowym do przyjścia kumpla. jeszcze kilka razy widzialem na balkonie ale poten z kumplem zajelismy sie kompem. według mnie te zjawy to duchy które jak tylko wejdą (nieświadomie) w pole widzenia mózg wydaje rozkaz oczom przesunąć się tak by ducha przysłoniła zaślepka żeby szybciutko wymazać go.
iedy zdobędziesz opinię wstającego wcześnie rano,możesz wtedy leżeć cały dzień w łóżku.

Offline DuszyCzka

"Tajemnicze postacie" istnieją,czy to tylko fantaz
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 08, 2006, 03:37:05 pm »
To co mi się przydarzyło było równie dziwne.Miało to miejsce rok temu, był to czas przed świąteczny... padał śnieg.Moi rodzice z moją młodszą siostrzyczką wybrali się na wieczorny spacerek, ja zostałam w domu, nie chciałam nigdzie wychodzić(jestem strasznym zmarźluchem:P)
Poszli, zamkneli za sobą drzwi i je przekluczyli.W domu byłam zupełnie sama, panował szary półmrok. w pokoju w którym siedziałam i oglądałam tv zostały uchylone drzwi, tak całkiem bezcelowo.Wpatrzona w kolorowe obrazki migające w tv zamyśliłam się...
Usłyszałam jak ktoś przeklucza w zamku klucz-pomyślałam że to napewno rodzice już wrócili- następnie drzwi się otworzyły i usłyszałam jak ktoś wkracza do domu.Kontem oka widziałam czarną postać która przedzierała się przez korytarz.Nie zrobiło to na mnie żadnego wrażenia-To napewno mama!-pomyślałam.I po chwili usłyszałam jak ktoś w kuchni usiadł na krześle... W kuchni mamy wyłorzone płytki, krzesło stoi niedaleko ściany... było słychać dokładne jego 'szurnięcie' po podłodze...
Po chwili zaniepokojona, głośno zawołałam -Mamo! - głucha cisza odpowiedziała na moje wołanie. Jak strzała 'wyleciałam' do kuchni, by sprawdzić czy aby wszystko wporządku jest z moją mamą ...

Zupełnie nikogo nie było... ciemność, pustka, cisza, spokuj...
Po niedługiej chwili do domu wrócili moi rodzice, którym wszystko opowiedziałam... Stwierdzili jednomyślnie, że ktoś nas odwiedził.
 Nie widzieć ... , to nie znaczy nie wierzyć!"

Offline Radan

"Tajemnicze postacie" istnieją,czy to tylko fantaz
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 20, 2006, 09:19:04 pm »
Hmmm... Ja miałem dwie ciekawe przygody z przywidzeniami.
Pierwsza była w nocy, po sześciogodzinnej zabawie z komputerem :D . Przez dwie godziny, z mnią szczęśliwca gapiłem się na urojone tarantule łażące po moim łóżku  :D .

Druga historia wydarzyła się po obejrzeniu kilku części "Aliena" jednego wieczora. Budzę się w nocy, a tu obok mojego łóżka stoi śliczny ksenomorf z otwartą paszczą. Przez kilka następnych dni nie zmróżyłem oka. Teraz się z tego śmieję, ale wtedy przyjemnie nie było :D . Już nigdy więcej nie zrobiłem sobie maratonu filmów sf :D .