Autor Wątek: Wizja: Apokalipsa  (Przeczytany 78363 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Adam Waśkiewicz

Re: Bosheee
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 25, 2003, 11:01:30 am »
Cytat: "LordThom"
albo robicie sobie tu przyslowiowe JAJA, albo jestescie banda psyholi, owladnieci jakimis chorymi mocami... ale raczej robicie sobie JAJA... a wiecie co? mnie koniec swiata nie interesi, bo albo juz nie bede zyl, a jak to sie stanie za mojego zycia- to trudnooo. Przejde do histori (jakiej histori kto sie bedzie tego uczyl;)) jako czlowiek ktory przezyl (ale umarl) koniec swiata!! Jest tego duzo plus. A jak bym sie dowiedzial ze za tydzien koniec swiata to bym zgwalcil wszystkie moje lawdne kolezanki, sprobowal wszstkich narkowtykow, obejrzalbym "gulczas a jak myslisz" jeszcze raz (bo jestem cholernym masochista) i poszedlbym do spowiedzi...


 Czy jestem psycholem - nie mam pojęcia. Nie wiem także, czy nie jestem owładnięty jakimiś chorymi mocami. Jakkolwiek bardzo nad tym ubolewam, nie posiadam żadnych mocy (poza potęgą Sępienia, ale to zdolność wyuczona, a nie nadprzyrodzona). Gdyby ogłoszono, że za tydzień nastąpi koniec świata, postarałbym się pogodzić ze wszystkimi znajomymi, pokończyć pozaczynanae sprawy, wyprowadził psa i czekał na nieuchronne.

 Gwałcenie kogokolwiek, zażywanie narkotyków, a już z całą pewnością oglądanie filmów z Gulczasem nie jest bynajmniej sposobem na spędzenie ostatnich dni życia, jaki bym proponował.

 Nawiasem mówiąc obserwacja zachowań ludzi w obliczu nieuchronnego końca świata mogłaby być ciekawym studium psychologiczo - socjologicznym.

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline LordThom

but
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 25, 2003, 11:19:30 am »
spoko, nic dodac nic ujac. ale mi chodzilo o to, ze w osttnich dniach mojego zycia, chcialbym zrobic cos nowego, poznac, doznac czegos nowego, tak jak poznalem uczucie towarzyszace paleniu marihuany, tak TERAZ nie chce sporobowac np. amfetaminy, bo to dla mnie jest juz nazbyt nie odpowidzialne (czy o czyms trwardszym nie wsonme). Ale jakbym mial umrzec za 5 dni.... to co mi szkodzi??
i]Czas nie ma początku ani końca.
Czas jest jak wąż Uroboros, który chwycił zębami własny ogon.
W każdym momencie kryje się wieczność.
A wieczność składa się z chwil, które ją tworzą.[/i]

Offline Gollum

Wizja: Apokalipsa
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 25, 2003, 11:23:15 am »
Aby wroga pokonać, trzeba go poznać. My staramy się poznać prawdopodobne przyczyny ewentualnego końca świata, aby mu zapobiec.

Offline Aves

Wizja: Apokalipsa
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 25, 2003, 11:28:50 am »
Cytat: "Adam Waśkiewicz"
Nawiasem mówiąc obserwacja zachowań ludzi w obliczu nieuchronnego końca świata mogłaby być ciekawym studium psychologiczo - socjologicznym.


Niestety byłoby to badanie o charakterze wybitnie jednorazowym... :)

Pozdrawiam

Aves

Offline Adam Waśkiewicz

Wizja: Apokalipsa
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 25, 2003, 11:31:53 am »
Cytat: "Gollum"
Aby wroga pokonać, trzeba go poznać. My staramy się poznać prawdopodobne przyczyny ewentualnego końca świata, aby mu zapobiec.


 No Gollum, wysoko stawiasz sobie poprzeczkę. Jak zamierzałbyś zapobiec końcowi świata, gdyby miał on nastąpić na skutek zderzenia z asteroidą? Albo w efekcie wybuchu wojny totalnej? Ja nie za bardzo widzę, co wszyscy forumowicze razem wzięci (a nie tylko uczestnicy tej dyskusji) byliby w stanie zrobić w takiej sytuacji, żeby powstrzymać koniec świata.

Cytat: "Aves"
Niestety byłoby to badanie o charakterze wybitnie jednorazowym...
 


Niekoniecznie - już raz coś takiego przeprowadzono - słynne słuchowisko radiowe z wykorzystaniem "Wojny światów". Nie wiem, czy ludzie ponownie uwierzyliby w ogłoszony w mediach koniec świata, ale kolejny fałszywy alarm mógłby być świetną okazją do badań dla naukowców różnych specjalizacji.
 

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline Gollum

Wizja: Apokalipsa
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 25, 2003, 01:41:12 pm »
Cytat: "Adam Waśkiewicz"
Cytat: "Gollum"

 No Gollum, wysoko stawiasz sobie poprzeczkę. Jak zamierzałbyś zapobiec końcowi świata, gdyby miał on nastąpić na skutek zderzenia z asteroidą? Albo w efekcie wybuchu wojny totalnej? Ja nie za bardzo widzę, co wszyscy forumowicze razem wzięci (a nie tylko uczestnicy tej dyskusji) byliby w stanie zrobić w takiej sytuacji, żeby powstrzymać koniec świata.
 Adam

Asteroida nie jest specjalnie duża, więc się wysyła w kosmos prom z rakietą z głowicą termojądrową, a jeśli takowej nie ma, to jądrową. Bomba rozbija ów twór na drobne meteoryty. A deszcz meteorytów łatwiej przeżyć. Oczywiście byłaby to raczej misja samobójcza. Chętnych do pilotowania maszyny raczej by nie zabrakło.
Natomiast co do wojny totalnej, to niestety, ale nie widzę sensownego rozwiązania. W tym wypadku wszystkie sznurki są w rękach mało przewidywalnych wojskowych. Jest tylko nadzieja, że do niej nie dojdzie. Bo teraz nie widzę jej stron. Najprawdopodobniejsza wojna cywilizacji euroamerykańskiej z islamską odchodzi w przeszłość z racji rozbicia i słabości tej drugiej.

Offline Adam Waśkiewicz

Wizja: Apokalipsa
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 25, 2003, 01:49:53 pm »
Cytat: "Gollum"
Asteroida nie jest specjalnie duża, więc się wysyła w kosmos prom z rakietą z głowicą termojądrową, a jeśli takowej nie ma, to jądrową. Bomba rozbija ów twór na drobne meteoryty. A deszcz meteorytów łatwiej przeżyć. Oczywiście byłaby to raczej misja samobójcza. Chętnych do pilotowania maszyny raczej by nie zabrakło.


 Rozumiem. To znaczy, nie rozumiem. Po pierwsze zupełnie nie widzę przesłanek, na których opierasz założenie, że asteroida nie będzie specjanie duża, ale niech tam.
 Natomiast interesuje mnie, kto mianowicie miałby wysłać ten prom - Ty? Bo ja na pewno nie. Napisałeś przecież: "My staramy się poznać prawdopodobne przyczyny ewentualnego końca świata, aby mu zapobiec." "My", czyli kto? Czyżby ktokolwiek z forumowiczów miał do swojej dyspozycji prom kosmiczny i głowicę (termo)nuklearną? Kurczę, a ja myślałem, że tu jeden w drugiego biedne studenty siedzą...

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline Gollum

Wizja: Apokalipsa
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 25, 2003, 02:38:32 pm »
Cytat: "Adam Waśkiewicz"
Cytat: "Gollum"

 Rozumiem. To znaczy, nie rozumiem. Po pierwsze zupełnie nie widzę przesłanek, na których opierasz założenie, że asteroida nie będzie specjanie duża, ale niech tam.
 Natomiast interesuje mnie, kto mianowicie miałby wysłać ten prom - Ty? Bo ja na pewno nie.

I ja też tego promu nie wyślę. Wysle ten, kto ma takie prawo. Ale aby to zrobił, to trzeba mu o tym przypomnieć. A czas będzie, wszak asteroida najprawdopodobniej zostanie wykryta na wiele dni naprzód.
Asteroidy mają z reguły niewielkie rozmiary. Większe twory po kosmosie się nie plączą; zostały zagospodarowane przez istniejące układy planetarne.
A gdyby się jednak trafiło cos większego, to nic nie poradzimy. No, chyba że naukowcy maja juz jakieś metody zmieniania torów lotu większych ciał niebieskich.
A gdyby nie mieli, to wymyśli je moja ośmioletnia córka. Co pewien czas nachodzą ją lęki, co to się stanie, gdy w Ziemię uderzy meteoryt, asteroida, stopią się lody na biegunach czy Słońce przestanie grzać. I tata, choć specjalnie strofizyką się nie interesuje, musi na to odpowiadać.

Offline Adam Waśkiewicz

Wizja: Apokalipsa
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 25, 2003, 02:53:56 pm »
No, to wszystko jasne - nasze forum jest monitorowane przez agentów tajnych służb światowych mocarstw, którzy pilnie śledzą, cóż takiego wymyślili ostatnio tacy geniusze jak Gollum, Aves, czy niżej podpisany. A jeżeli naukowcy ślęczący nad ich raportami nic nie wymyślą, gdyby miała nam zagrozić jakaś kosmiczna katastrofa, to z pomocą przyjdzie im ośmioletnie pacholę, które ocali świat od zagłady. Zaprawdę, napisane jest: "A dziecię ich poprowadzi..." Alleluja!

 Pozdrawiam,
 Adam Zwijający Się Ze Śmiechu

Offline Gollum

Wizja: Apokalipsa
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 25, 2003, 03:08:10 pm »
Adam, nie zwijaj się za bardzo, bo się zaplączesz w węzeł neogordyjski i będziemy musieli na Gildii tajemnic założyć nowy temat; w jaki sposób rozwiązać Adama...
Agenci może monitorują nasze forum, a może nie, tego nie wiem. Ale na pomysł wysłania jakiegoś pojazdu kosmicznego może wpaść równie dobrze jakiś notabl, ale może go wyprzedzić choćby nasz forumowicz i ten pomysł rozpuścić. Zresztą spora część forumowiczów to uczniowie i studenci. Życie przed nimi. A nuż zostana vipami, a gdy coś się pojawi gdzieś w otchłani kosmosu, to sobie przypomną, że za młodych czasów surfowali po takiej stronie, gdzie Adam Waśkiewicz spierał z Gollumem
na temat wysłania na spotkanie tego czegoś pojazdu uzbrojonego w bombę termojądrową. Zresztą o ile pamiętam, to na coś podobnego wpadł też reżyser któregoś z filmów katasstroficznych.
Aha, i w tym czasie moje pacholę podrośnie i może wybrać jako kierunek studiów astrofizykę czy fizykę jądrową.

Offline Adam Waśkiewicz

Wizja: Apokalipsa
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 25, 2003, 04:37:15 pm »
Ano wpadł, i nakręcił Armageddon z B. Willisem w roli głównej. I przypuszczam, że raczej ten film zostanie zapamiętany, niż jakieś tam forum dyskusyjne odwiedzane przez mieszkańców małego kraiku gdzieś w Trzecim Świecie.
 
 Pozdrawiam,
 Adam

Offline LordThom

Wizja: Apokalipsa
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 25, 2003, 06:40:53 pm »
Mam nadzieje ze Armagedon z Willisem nie zostanie zapamietany... a jaezeli zamiast asteroidy dostaniemy planetoida? a jak deszcz meteorytow zniszczy polityczne miejsca na ziemi wraz z przywodcami narodowymi?? Koniec swiata.
A wojna totalna w/g mnie jest blisko... tesh trudno sie mowi, no bo patrzcie- USA, (NATO), IRAK, KOREA, JAPONIA... i wszyscy maja bron atomowa... bez komentarza
i]Czas nie ma początku ani końca.
Czas jest jak wąż Uroboros, który chwycił zębami własny ogon.
W każdym momencie kryje się wieczność.
A wieczność składa się z chwil, które ją tworzą.[/i]

Offline Aves

Wizja: Apokalipsa
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 25, 2003, 11:28:13 pm »
Cytat: "Adam Waśkiewicz"
Nasze forum jest monitorowane przez agentów tajnych służb światowych mocarstw


Ufff.... Spadł mi kamień z serca.... Przejrzałem profile osobowe użytkowników i nikt w rubryce "zawód" nie wpisał "agent tajnej służby światowego mocarstwa", więc na razie możemy spać spokojnie.... Spokojnie, Aves czuwa!  :lol:

Pozdrawiam

Aves

Offline Adam Waśkiewicz

Wizja: Apokalipsa
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 26, 2003, 07:21:58 am »
Cytat: "Aves"
Ufff.... Spadł mi kamień z serca.... Przejrzałem profile osobowe użytkowników i nikt w rubryce "zawód" nie wpisał "agent tajnej służby światowego mocarstwa", więc na razie możemy spać spokojnie.... Spokojnie, Aves czuwa!  


 Na pewno się maskują, i dla niepoznaki używają jakiegoś kodu - np. Redaktor Nowej Gildii, albo coś w tym guście. Oj, chyba powiedziałem troszkę za dużo...

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline Wajrak

Wizja: Apokalipsa
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 06, 2003, 08:37:00 am »
Hmm widze ze zamiast brac sie za krecenie filmu w klimatach Fallouta, mozna bylo wziasc sie za cos zupelnie innego jak. np. film (jak jeden z wielu) opowiadajacy o koncu swiata. Czytajac forum widze juz nawet kilka wontkow:
- Ziemie i rase ludzka niszcza kosmici
- Ziemie i rase ludzka niszcza spadajace ciala niebieskie
-- Ziemie i rase ludzka niszcza sami ludzie (najbardziej prawdopodobna wizja konca swiata - przynajmniej dla mnie)

Sami sobie wybierzcie jak zginiemy.
___________________________________ _

"Battle not with monsters, lest ye become a monster... and if you gaze into Abyss, the Abyss gazes into you." /Nietzche

 

anything