Autor Wątek: Hipnoza.. przeklenstwo czy dar...?  (Przeczytany 14361 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline śmigło

Hipnoza.. przeklenstwo czy dar...?
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 19, 2005, 01:15:36 pm »
Cytuj
Teraz po smierci papieża brzmi to conajmniej ironicznie  
 
 

to dobrze czy zle? bo mi powiem prawde w niczym ta wypowiedz nie przeszkadza. a bo w sumie to moja wlasna wypowiedz :D
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Kronos[CS]

Hipnoza.. przeklenstwo czy dar...?
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 19, 2005, 03:22:35 pm »
Cytuj
bo w sumie to moja wlasna wypowiedz


No właśnie ;) egocentryk ;)

Ale chodziło mi głównie o to ze kościuł już nie zwalcza herezjii (których jest sporo) tak jak kiedys sam nie wiem czy to dobrze czy zle :!:  :?:

Offline Alix

Hipnoza.. przeklenstwo czy dar...?
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 20, 2005, 09:25:01 pm »
Cytuj
Mam pytanie do ciebie droga koleżanko a mianowicie w jaki sposub utrzymujesz uwage 'ofiary' tak długo ??? aż pare minut rzadko kiedy tak się ktos długo na siebie patrzy?? czy twój dar działa na przykuwanie czyjej uwagi???.

To sa ochotnicy( a nie ofiary) a wiec gapia sie na mnie ile wlezie bo ich o to prosze...??
A jesli chodzi o ofiary to... nie zawsze wychodzi :(
adeszla era Kaczogrodu.

Offline Hawon

Hipnoza.. przeklenstwo czy dar...?
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 17, 2005, 07:13:52 pm »
Jeśli ktoś jest zainteresowany poznaniem technik Hipnozy wykorzystywanych w praktyce, popartych przykładami to polecam książkę "Hipnoza krok po kroku" pana (prawa autorskie zastrzeżone ;)). Czytałem, polecam
arzycielom i tym którzy zawierzają snom jako jedynej rzeczywistości. E.A.P

Offline Alix

Hipnoza.. przeklenstwo czy dar...?
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 18, 2005, 07:19:51 pm »
Takie cus moze mnie kusic do popelnienia zbrodni na nieprzyjaciolach...wiec mozesz mi dac link za jakies 3 lata kiedy kompletnie wydorosleje... :badgrin:  :badgrin:
adeszla era Kaczogrodu.

Offline DesDEMONKA

autohipnoza???
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 22, 2005, 05:09:28 pm »
witaj,
brzmi i w przyszlosci moze i ma wielkie szanse wygladac to dosc powaznie i dosc dobrze skutkowac.
ad1. NIGDY, nie zrobisz delikwentem tego co bys chciala, a co bedzie wbrew jego duszy/energii/przkonan etc..... to jest podstawowe prawo magii
ad2,  zglos sie z tym do specjalisty w tej dzieninie, np innego hipnotyzera aby potwierdzil twoje zdolosci, jesli sie boisz lub niecchesz  zacznji sama na sobie przeprowadzac autosugestie, przewaznie osoba majaca dar jest w stanie z siebie samej odczytac najwiecej:) wiec recze precz od glupich ksiazek;)
ad3, jesli boisz sie narazie wykorzystywac swoich uzdolniene w ramach zemsty etc, to po samej tej wypowiedzi sugeruje i to powaznie abys narazie  zazcela medytacje i relax a nie hipnoze, to pomoze ci sie przygotowac i nauczy skupiania na pewnych rzeczach!!!!:)
ad4, nie mow kazdej napotkanej osobie o tym co potrafisz, w dzisiejszych czasach;) (obsesja na punkcie teorii spiskowych itd..) nie wiadomo na kogo trafisz, z doswiadczenia wiem ze ludzi z ogrymyn talentem sie potrafi lata obserwowac aby w dobrym momencie uderzyc i wykorzystac to co maja;) to taka przestroga na przyszlosc, patrz dokladnie z kim sie zadajesz;)))

pozdrawiam

ps- sama jestem poddawana hipnozie, i  duzo bym dala zeby juz w niej pozostac, tam po 2 stronie jest o wiele piekniej, czysciej duchowo i energetycznie a wszelkie nasze emocje , lek, strach sa tam nieznane:))))

:)
UT NE TENTARIS, AUT NE PERFICE

Offline bujalex

Hipnoza.. przeklenstwo czy dar...?
« Odpowiedź #36 dnia: Lipiec 22, 2005, 07:39:38 pm »
byłem kilka razy poddawany hipnozie u zawodowca, który ma w tej materii osiągnięcia (głównie leczy tym nałogi), jest to jedno z ciekawszych doświadczeń-rytów zakładając, że medium nie jest uprzedzone do tego. mój mistrz zahipnotyzował kiedyś pewną kobietę na 12 h - manipulacja - owszem - ale on tego nie praktykuje czerpiąc mądrość i siłę z własnych umiejętności.
Przehandlowaliśmy naszą dziejową, partnerską rolę w dramacie żywego umysłu planety, torując sobie drogę w historii pobojowiskami i neurozami.  (Terence McKenna)

Offline Evander

Re: autohipnoza???
« Odpowiedź #37 dnia: Lipiec 22, 2005, 07:47:06 pm »
Cytat: "DesDEMONKA"

ad1. NIGDY, nie zrobisz delikwentem tego co bys chciala, a co bedzie wbrew jego duszy/energii/przkonan etc..... to jest podstawowe prawo magii


dobre :badgrin:
moze to raczej kwestia doswiadczenia i sily woli, bo ja jakos nie mialem
i nie mam problemow w manipulacji delikwentem.

ludziom mozna wiele rzeczy wmowic, jesli im sie wydaje ze idea lub zmiana
pogladow pochodzi z ich wnetrza a nie z zewnatrz.
trzeba tylko odpowiednio zasymulowac ten "wewnetrzny glos" i po sprawie.

taka jest ludzka psychika, ze jest sie gluchym na wszelkie madrosci i poglady
bliskich ludzi, za to uporczywie trwa sie przy wlasnych ubzduranych glupstewkach, bo przeciez to nasz, wlasne ubzdurane glupstewka, nasza "indywidualnosc", przejaw "osobowosci".
najlepsza manipulacja jest zawsze taka, zeby manipulowanej osobie wydawalo sie ze ona sama chciala "to" zrobic bo to bylo dla niej sluszne i wlasciwe.  :badgrin:
Powracając do forumowego życia, stwierdzam, że Evander zbyt mocno jesteś związany ze światem magii,
 więc nie możesz "obiektywnie" spoglądać na tematy związane z UFO" - Koortshack

Offline DesDEMONKA

Hipnoza.. przeklenstwo czy dar...?
« Odpowiedź #38 dnia: Lipiec 23, 2005, 11:56:04 am »
w pewnym sensie masz racje,
ale oczywiscie tylko i wylacznie na plaszczyznie tu i teraz,
poniewaz blokada o ktorej ja mowie,
a piszac tekst  sugerowalam sie owa checia zemsty ewnetualnie :))
a nazwijmy przykladowo moja chec zemsty, dekadencka i jakze pietnujaca dalszy byt danego delikwenta,
czyli nie, "zrob siusiu w spodnie" bo ja ci kaze,
tylko "wlam sie do banku i przynies mi cala kase"
poniewaz takie zdazenia juz sa zdazeniami spolecznymi a nie jednostkowymi, co zmienia caly przebieg sytuacji.

a to jest zasadnicza roznica, i o tej plaszczyznie tez byla mowa,

zmusic dalikwenta do robienia kupy, szczekania jak pies, jedzenia z psiej miski itp, to zadna filozofia:))) bo sa to rzeczy ktore doskonale znamy chodzby z obserwacji, i psychiki do tego zbyt dlugo namawiac nie trzeba,

mialam raczej na mysli  pewnego rodzoja blokady narzucone odgornie,
ze delikwent , a raczje 99 ich % nie zabije, nie ukradnie, nie zgwalci, nie zrobi wedle tych przykladow i innych , moze gorszych moze nie , nic co byloby przeciwko nim samym i niezgodne z ich zasadami,

wierzac w reinkarncje i karme, jestem przekonana ze podobnie jak mnijewiecej  wybieramy sobie zycie, lub droge zyiowa (aczkolwiek tutaj jestem zdanie ze chodzi wylacznie o  sytuacje ktore maja sie pojawic w naszym zyciu aby nas nauczyc, otrzezwic itd....a nie o cala groge bo to raczej niemozwlie, nie bylibysmy wtedy wolni)
tak samo jestem zdania ze wybieramy sobie z gory zalpanowane  "cechy" naszego ziemskiego istnienia, jka i  barieiery ktorych jako zwykly zjadacz chleba nie bedziemy chcieli przejs i przekroczyc,
a to tylko i wylacznie dla naszego dobra,
i wych barrier nie pokoasz zadna hipnoa, sugestia, rzuconym czarem, urokiem itd.....bowiem zostaly one ustalone na planie energetyczno-przyczynowym.

wyobraz sobie sytuacje iz powiedzmy 40% ludzi zyjacych na ziemi sa duszami bardzo dojrzalymi, starymi.....byc moze nawet  przewodnikami duchowymi, silami wyzszymi ktore od tak dla zabawy przyszly na ziemie po raz kolejny  bo nudzilo im sie tam u gory;))

i kazda z tych istot poniewaz istnieje juz poza planem karmicznym ma  wyrobione w sobie wszelkie umiejetnosci, (to czyni ja istota wyzsza, swiadoma- nie cche mi sie wchodzic w szegoly),  i owe ludzkie istnienia sa w stanie calkiem swiadomie wykorzystywac swoja niesamowita energie do dzialania na planie ziemskim,  czyli w pelni ja kontroluja i moga ja przezucac na innych ludzi, na zdazenia itd.....
nie maja barrier i ograniczne i moga wszystko.....jak w najgorszym  horrorze, gdzie znajdziesz ludzi o wielkiej sile i potedze, przed ktora inni uciekaja, tylko dokad oni uciekna??? jesli tych ludzi bedzie prawie tyle samo co tych ktorzy nie umieja nic:)))



bylo by to bardzo przykre zycie na tym i tak juz k***ews.... lez padolw:)))

zatem musza istniec narzucone lub samodzielnie wybrane granice ktorych nam nie wolno przekraczac dla dobra nas samych jak i dla dobra innych ludzi.

zatem twoja gadanina ze niemsz z tym wikeszych problemow sprowadza sie jedynie do tego, ze dzialasz na bardo plytkiej i typowo ludziej plaszczyznie,

ja jednak mialam na mysli cos wiecej:)))


pozdrawiam.
UT NE TENTARIS, AUT NE PERFICE

Offline Evander

Hipnoza.. przeklenstwo czy dar...?
« Odpowiedź #39 dnia: Lipiec 23, 2005, 05:17:37 pm »
quote="DesDEMONKA"
"mialam raczej na mysli  pewnego rodzoja blokady narzucone odgornie,
ze delikwent , a raczje 99 ich % nie zabije, nie ukradnie, nie zgwalci, nie zrobi wedle tych przykladow i innych , moze gorszych moze nie , nic co byloby przeciwko nim samym i niezgodne z ich zasadami,"

zasady to tylko zbior wytresowanych zachowan i reakcji.
indywidualnosc i osobowosc to ladnie brzmiace dlugie slowa.
mozna je zmieniac u siebie, u innych.
natomiast przyklady ktore podalas wyzej sa nieodpowiednie z tego
powodu ze przemoc i agresja leza w naturze czlowieka (dzielo ewolucji)
wiec az tak trudno o nie nie jest.
a jesli do tego delikwent przed incydentem sie napije, co oslabi jego
moralnosc to.... nie jest tak trudno.

"wierzac w reinkarncje i karme, jestem przekonana ze podobnie jak mnijewiecej  wybieramy sobie zycie, lub droge zyiowa (aczkolwiek tutaj jestem zdanie ze chodzi wylacznie o  sytuacje ktore maja sie pojawic w naszym zyciu aby nas nauczyc, otrzezwic itd....a nie o cala groge bo to raczej niemozwlie, nie bylibysmy wtedy wolni)"
dobra karma nie jest zła, jak mawia moj znajomy hodowca psow.
ja nie podzielam twojej wiary

"tak samo jestem zdania ze wybieramy sobie z gory zalpanowane  "cechy" naszego ziemskiego istnienia, jka i  barieiery ktorych jako zwykly zjadacz chleba nie bedziemy chcieli przejs i przekroczyc,
a to tylko i wylacznie dla naszego dobra,
i wych barrier nie pokoasz zadna hipnoa, sugestia, rzuconym czarem, urokiem itd.....bowiem zostaly one ustalone na planie energetyczno-przyczynowym."
osobowosc i indywidualnosc ksztaltuje sie w procesie dorastania.
to zadna nowosc. tyle ze dalsze zycie rowniez wplywa na ludzi,
i jak juz wspomnialem wczesniej najlepsza manipulacja to taka zeby ktos mysla iz robi cos z wlasnej woli.

a swiadomosc i podswiadomosc, plan energetyczno przyczynowy moze
byc ksztaltowany przez odpowiednie ukierunkowanie energii.
nie wiem czym dla ciebie sa czary i uroki ale chyba mowimy o roznych rzeczach.

"wyobraz sobie sytuacje iz powiedzmy 40% ludzi zyjacych na ziemi sa duszami bardzo dojrzalymi, starymi.....byc moze nawet  przewodnikami duchowymi, silami wyzszymi ktore od tak dla zabawy przyszly na ziemie po raz kolejny  bo nudzilo im sie tam u gory;))

i kazda z tych istot poniewaz istnieje juz poza planem karmicznym ma  wyrobione w sobie wszelkie umiejetnosci, (to czyni ja istota wyzsza, swiadoma- nie cche mi sie wchodzic w szegoly),  i owe ludzkie istnienia sa w stanie calkiem swiadomie wykorzystywac swoja niesamowita energie do dzialania na planie ziemskim,  czyli w pelni ja kontroluja i moga ja przezucac na innych ludzi, na zdazenia itd.....
nie maja barrier i ograniczne i moga wszystko.....jak w najgorszym  horrorze, gdzie znajdziesz ludzi o wielkiej sile i potedze, przed ktora inni uciekaja, tylko dokad oni uciekna??? jesli tych ludzi bedzie prawie tyle samo co tych ktorzy nie umieja nic:)))"

mistyczny bełkot i tyle, w dodatku zalatujacy xianskim "poczuciem winy, poddanstwa i niechybnej kary za grzechy"
naprawde uwazasz ze we wszechswiecie w ktorym sa miliardy galaktyk,
jakas sila ustaliła odgornie prawa i reguły dla jakiegos tam gatunku zyjacego na orbicie przecietnej gwiazdki? wez pod uwage ze ludzka mentalnosc i moralnosc ewoluuje, i dzisiejszy szacunek dla drugiego czlowieka, jego zycia i dobrobytu to raptem ostatni wiek. wczesniej ludzie zjadali sie nawzajem, czasem doslownie, i jakos kultura sily i dominacji nie przeszkodzila w budowaniu wspanialych imperiów i cudów architektury.

"zatem musza istniec narzucone lub samodzielnie wybrane granice ktorych nam nie wolno przekraczac dla dobra nas samych jak i dla dobra innych ludzi."
chyba masz mentalnosc niewolnika, ktory potrzebuje zasad i regul zeby moc uzasadnic swoje istnienie.
moja droga, wolnosc jest tylko jedna - absolutna.
wszystko inne, to tylko rozne poziomy zniewolenia.

a jesli masz na mysli ład społeczny gwarantujacy nam spokoj i dobrobyt,
to ja sie z tym zgadzam, bo mi sie to po prostu opłaca :)

"zatem twoja gadanina ze niemsz z tym wikeszych problemow sprowadza sie jedynie do tego, ze dzialasz na bardo plytkiej i typowo ludziej plaszczyznie,"
bo jestem czlowiekiem i otaczaja mnie ludzie. nie widze niczego zdroznego
w czlowieczenstwie i ludzkich instynktach, wrecz powiedzialbym ze ludzkosc jako gatunek idzie zawsze we wlasciwym kierunku, zachowujac instynktownie dynamiczna rownowage z otaczajacym ja swiatem i dzieki postepowi staje sie coraz lepsza.

zreszta ja nie jestem bialym magiem(a ty chyba tak, albo co gorsze mistykiem) wiec nie widze niczego niewlasciwego w tym co robie.
jesli moge cos co jest mi potrzebne uzyskac za pomoca dostepnych mi srodkow to czemu nie?

podobno gdzies jest napisane: "niewolnicy sluzyc beda". :badgrin:

no ale cóż, jesli ta wiara w karme i takie tam jest ci niezbedna do prawidlowego funkcjonowania to nie widze w tym problemu.
dziwi mnie tylko ze ludzie zamiast poszerzac swoje postrzeganie swiata i mozliwosci zmieniaja jedne ograniczenia na inne, podobne.
Powracając do forumowego życia, stwierdzam, że Evander zbyt mocno jesteś związany ze światem magii,
 więc nie możesz "obiektywnie" spoglądać na tematy związane z UFO" - Koortshack

Offline DesDEMONKA

magija
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 23, 2005, 05:38:45 pm »
reasumujac,
najwidoczniej nie zalezy mi na swiecie doczesnym!!!

reasumujac, to co robisz jest tylko i wylacznie twoja sprawa,

ps- niema  bialych, czarnych, kolorowych i  kraciastych magow,
energia jest jedna i my ja kreujemy zgodnie z nami samymi,  a fakt  ze  pociaga cie cos innego odemnie  nie czyni z ciebie czarnego a  zemnie bialego....MAGA

staram sie byc pozatym, nie z poczucia winy, nie z  bojazni itd, tylko z wlasnego doswiiadczenia i tego co podpowiada mi moja dusza i  intuicja
oczywiscie ty jesli masz potrzebe  kieruj sie insynktami przypisanymi zwierzeciu!!
ja wybieram ducha a ludzka powloke traktuje poprostu jako powloke, nic wiecej na ten temat nie umiem ci dodac.
UT NE TENTARIS, AUT NE PERFICE

Offline Evander

Hipnoza.. przeklenstwo czy dar...?
« Odpowiedź #41 dnia: Lipiec 24, 2005, 01:14:18 am »
świat materialny jest piekny.
szum morza, majestat gór, blask wschodow i zachodów słońca,
srebrny krąg księzyca i mrugajace gwiazdki na niebie.
lasy, łaki, stokrotki...

jedna z niewielu wartosciowych madrosci buddyzmu twierdzi,
ze kontemplacja naturalnego piekna jest droga do osiagniecia
ziemskiego szczescia.

byc moze wymiar w ktorym egzystuja nasze materialne powloki ma
do zaoferowania dosc duzo ciekawych doswiadczen, jakos nie potrafie
dostrzec sensownego powodu dla ktorego warto by olewac ten najcudowniejszy
ze swiatow w imie jakichs dziwnych wymyslonych przez kogos metafizycznych "madrosci".

natomiast co do wybierania stanu duchowego to gwarantuje ci ze go
 osiagniesz na 100%. wszyscy go kiedys osiagniemy, bo przeciez smierc
 przychodzi po wszystkich  :lol:
Powracając do forumowego życia, stwierdzam, że Evander zbyt mocno jesteś związany ze światem magii,
 więc nie możesz "obiektywnie" spoglądać na tematy związane z UFO" - Koortshack

Offline Alix

Hipnoza.. przeklenstwo czy dar...?
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 27, 2005, 09:26:16 pm »
Ave.
 Tu sie na chwilke wlacze. DesDEMONKO, dziekuje za rady, sprobuje sie do nich zastosowac.(co moze byc trudne gdyz jestem osoba troszke impulsywna:)
Evanderze, zgadzam sie z toba w wiekszosci Twoich twierdzen oprocz jednego-    
Cytuj
świat materialny jest piekny.
szum morza, majestat gór, blask wschodow i zachodów słońca,
srebrny krąg księzyca i mrugajace gwiazdki na niebie.
lasy, łaki, stokrotki...

Oj tak, ok. 1000 lat temu tak bylo, teraz wszystko jest inne.I tak brzydko prawdziwe, ze az nie mamy ochoty o tym wspominac.  ;)

Cytuj
jedna z niewielu wartosciowych madrosci buddyzmu twierdzi,
ze kontemplacja naturalnego piekna jest droga do osiagniecia
ziemskiego szczescia.

Tak z innej beczki: Jakiego jestes wyznania? :?:  :?:

Cytuj
jakichs dziwnych wymyslonych przez kogos metafizycznych "madrosci".

Nie rozumiem. To albo brak szacunku dla innych religii/teorii, albo podswiadoma ucieczka od tego co w pewnym sensie prawdziwe. Jesli zle Cie zrozumialam, prosze o wyjasnienie tudziez upomnienie.


Cytuj
natomiast co do wybierania stanu duchowego to gwarantuje ci ze go
osiagniesz na 100%. wszyscy go kiedys osiagniemy, bo przeciez smierc
przychodzi po wszystkich

W pwnym sensie tak, moze oprocz hinduistow ktorzy maja zamiar sie zreinkarnowac. :lol:
Pozdrawiam, Alix
adeszla era Kaczogrodu.

Offline Evander

Hipnoza.. przeklenstwo czy dar...?
« Odpowiedź #43 dnia: Lipiec 29, 2005, 09:17:48 pm »
1)Mnie tam sie ten swiat podoba nadal. mamy piekna planete, a wokol niej
rozciaga sie nieskonczona przepasc kosmosu w ktorej jest jeszcze wiecej
pieknych rzeczy.

http://www.esa.int/esaCP/SEMDDBNQS7E_FeatureWeek_0.html

2)Nie jestem zadnego wyznania. Teoretycznie wpisuje sie jako ateiste, jak pytaja, w praktyce "wierze w bogow ale ich nie wyznaje" czyli nie neguje ich istnienia. Religia nie jest mi potrzebna do wlasciwego egzystowania, ale nie potepiam faktu jej istnienia i roli spolecznej w zaden sposob.

3)Nie rozumiem o co ci chodzi z ta podswiadoma ucieczka od tego co prawdziwe.
nie wiem, o jakiej prawdzie tu mowimy? :)
w magicznym polswiatku siedze juz dluugi czas i nasluchalem sie tylu
"Jedynych Najwyzszych Prawd" ze mi sie znudzilo.
uwazam ze mistyczny belkot i pogon za urojonym swiatem psychicznej nirwany odrywa od pelnej cudow rzeczywistosci materialnej ((i niematerialnej, ale one sa ze soba zwiazane: "to co na gorze, jest i na dole")) i jest swoistym remedium dla ludzi niepelnosprawnych spolecznie:
nie sa w stanie byc wartosciowymi wg. norm stada, wiec wymyslaja wlasne sposoby uwartosciowienia.

Innymi slowy mistyczny belkot nie mowi ci jak stac sie lepszym czlowiekiem, ale stara ci sie wmowic ze bycie lepszym to tak naprawde cos innego niz bycie pieknym, zdrowym, bogatym, inteligentnym i kochanym przez innych. A to jest sciema, jak ladnie kiedys ujal Ablito "obciaganie mozgu". Takie jest moje zdanie wyrobione  wieloletnim babraniem sie w tej materii.

3)...A po drodze do reinkarnacji przejda przez Zachodnia Brame.
jak my wszyscy kiedys.
Powracając do forumowego życia, stwierdzam, że Evander zbyt mocno jesteś związany ze światem magii,
 więc nie możesz "obiektywnie" spoglądać na tematy związane z UFO" - Koortshack

Offline DesDEMONKA

UTOPIA!!!!
« Odpowiedź #44 dnia: Lipiec 30, 2005, 10:41:02 am »
bla, bla, bla, a mialo kochaniutki nie byc nic wiecej o "jedynej prawdzeie":)))

a co do utopii o ktorej wypisujesz (w marginesie brzmisz jak jehowy) ze siwat cudowny, piekny, kolorowy itd.....proponuje sciagnac te swoje rozowe okulary i otworzysz szeroko oczy!!!!!!!!!!!!!!

bo ten porabany swiat jest wszystko inne niz piekny!!!!
i jesli osoba cche bys szczesliwa i otaczac sie pieknem to musi je sobie sama stworzyc....(zeby nie bylo nie domowien, nie mowa tutaj o naturze bo jej piekno nie podlega dyskusji!!!!)

a co do cudownej bramy o ktorej mowisz, to ADIUE (po fnacusku ZEGNAJ)  to zeganj o cudowna kraino wiecznego szczescia, pikna i dobrobytu, kolorawa, mityczna, przepelniona pieknem i wszelkimicudownosciami, z rzekami pelnymi ambrozji (albo wodki, jka kto woli, wkoncu w raju chyba mozna samemu wybierac co sie chce), dla tych wszystkich  MILIONOW LUDZI, nie oswieconych, majacych to wszystko w dupie, ktorzy wola sie napic lub ukrasc , zamiast DOZNAWAC NIRWANY!!!!

jesli bylo by tak jka ty sadzisz, ze kazdy czlowiek przezywa oswiecenie czy swiadomie czy nie, to po 1 pokoleniu niebylo by planety, bowiem poto jest reinkarnacja i wedrowka dusz, aby owe uczyly sie i ksztalcily przez x wscielen, a nie przez jedno,

jeden zywon to jedynie lekcja,
jedna z wielu, a zanim dusza osiagnie stopien oswiecenia,  mina ich tysiace...


twoja teoria jest jkaby to rzec, UTOPIJNA!!!!!!

POZDRAWIAM:))
UT NE TENTARIS, AUT NE PERFICE

 

anything