trawa

Autor Wątek: SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie  (Przeczytany 16529 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sajuuk'

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 018
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • z'; DROP TABLE profile; --
    • sireliah.com
SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« dnia: Marzec 25, 2005, 02:16:01 pm »
Seti to instytut, zajmujący się poszukiwaniem inteligentnego życia w kosmosie. Każdego dnia olbrzymie radioteleskopy kierują swój "wzrok" na systemy gwiezdne w promieni 150 lat świetlnych. Jak myślicie, czy takie badania są potrzebne, a wręcz wpisane w człowieczeństwo, czy są marnowaniem pieniędzy podatników na cele ulotne i mało prawdopodobne do osiągnięcia?

Zachęcam do dyskusji.

To oficjalna strona instytutu Seti.
http://www.seti.org
"Był to chłopak tak piękny, że nie musiał się nawet myć" - T. Konwicki, "Dziura w niebie"

Offline Jimmy

SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 26, 2005, 01:18:09 pm »
No jasne że potrzebny, bo jak każdy projekt naukowy nie tylko daje wyniki w konkretnej dziedzinie ale pcha do przodu całą nauką, inaczej fimry by w to nie inwestowały ;)  A propos: podatnicy chyba wcale za to tak dużo nie płacą... sporo sponsorów to fundacje i firmy prywatne:
    * NASA Ames Research Center
    * NASA Headquarters
    * National Science Foundation
    * Department of Energy
    * US Geological Survey
    * Jet Propulsion Laboratory (JPL)
    * International Astronomical Union
    * Argonne National Laboratory
    * Alfred P. Sloan Foundation
    * David & Lucile Packard Foundation
    * Paul G. Allen Foundation
    * Gordon and Betty Moore
    * Universities Space Research Association (USRA)
    * Pacific Science Center
    * Foundation for Microbiology
    * Sun Microsystems
    * Hewlett Packard Company
    * William and Rosemary Hewlett
    * Bernard M. Oliver
    * And many others

Offline Dinki

SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 27, 2005, 06:57:37 pm »
Z tego co się orientuje program SETI był finansowany w dużej mierze z budżetu NASA w latach 89-93 kwotą około 70-80 mln dolarów. W poprzednich latach jego budżet to nie całe 2 mln dolarów rocznie głównie pozyskiwanych na rozbudowe aparatury badawczej, która później służyła także innym celom.
W dzisiejszych latach (od 94) roku budżet stanowią tylko środki własne i sponsorzy.
Więc dziwie się, że w Ameryce rozpętała się taka dyskusja nad tym projektem, który według kongresmenów pochłaniał duże pieniądze a nic w zamian nie dawał. A zasłanianie się dobrem socjalnym społeczeństwa to dośc dobry manewr aby odebrać pieniądze każdemu projektowi.

Warto też wspomnieć o ludziach którze przyczynili się do utrwalenia innej nazwy tego projektu "poszukiwanie zielonych ludków".:(

Myśle że dobrze się stało dla projektu, że jest finansowany teraz ze żródeł nie rządowych. Nie będzie miał związanych rąk a lista sponsorów jak przypuszczam zapewni mu budżet na dłuższy okres czasu. Bo nie sądze aby firmy te pakowały się w takie przedsięwzięcie tylko dla szybkich i dużych zysków.

A tutaj macie wytłumaczenie z pierwszej ręki dlaczego nic nie odkrylismy do teraz:)

Last Viking

  • Gość
SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 29, 2005, 02:14:19 pm »
Mimo, że dałem się poznać na forum Gildii, jako "niepoprawny marzyciel" wychowany na literaturze hard s.f. , jestem zwolennikiem nauki i bronię programów kosmicznych, tym razem kilka słów goryczy.
Oczywiście program SETI jest potrzebny i niewyobrażam sobie zaprzestania jego działalności, aczkolwiek jestem pesymistą i nie wierzę, że coś tam znajdziemy.

1. Liczba Drake (nie będę przytaczał wzoru, bo każdy wie o co chodzi) w pewnym momencie podaje nam czas trwania cywilizacji. Jakie jest prawdopodobieństwo aby w tym samym czasie w dostępnym nam do przeczesywania kosmosie, zaistniały dwie cywilizacje, o podobnych korzeniach genezy.

2. Jakie jest prawdopodobieństwo iż te istoty odbiorą nas sygnał lub je nam wyślą za pomocą fal magnetycznych. Jeśli istnieją cywilizacje rozumne to niekoniecznie będą miały identyczne zmysły jak my.

3. Nawet jeśli wymyślili fale radiowe to dotrą do nas w momencie kiedy ich cywilizacja będzie zamierzchłym echem.

4. Nawet jak odbierzemy ich informację to wątpie, że będziemy ją w stanie odczytać (różnice w postrzeganiu i kulturze) a może już odbieramy ich sygnały, tylko ich nie rozpoznajemy.

5. ...a jeśli będzie to wypowiedzenie wojny ;)

Offline Baldwin

SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 29, 2005, 10:58:03 pm »
Cytat: "Last Viking"

5. ...a jeśli będzie to wypowiedzenie wojny ;)


Spoko, w te klocki jesteśmy wystarczająco dobrzy,żeby spuścić im kosmiczne baty.Nawet jeśli sa lepiej rozwinieci technicznie.

Offline Rhobaak

SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 30, 2005, 11:11:24 pm »
Cytat: "Last Viking"
1. Liczba Drake (nie będę przytaczał wzoru, bo każdy wie o co chodzi) w pewnym momencie podaje nam czas trwania cywilizacji. Jakie jest prawdopodobieństwo aby w tym samym czasie w dostępnym nam do przeczesywania kosmosie, zaistniały dwie cywilizacje, o podobnych korzeniach genezy.

Liczba Drake'a przydaje się do zorientowania się, jakie czynniki wpływają na prawdopodobieństwo kontaktu, ale jej zastosowanie w praktyce jest nikłe - głównie z powodu słabej znajomości wartości niektórych współczynników. Czas trwania cywilizacji jest trudny do określenia, bo dysponujemy tylko jednym egzemplarzem cywilizacji:) - równie dobrze może to być kilkadziesiąt tysiecy lub kilka milionów lat, a nawet więcej.

Cytat: "Last Viking"
2. Jakie jest prawdopodobieństwo iż te istoty odbiorą nas sygnał lub je nam wyślą za pomocą fal magnetycznych. Jeśli istnieją cywilizacje rozumne to niekoniecznie będą miały identyczne zmysły jak my.

Ale na 99% na pewnym poziomie rozwoju będą używać źródeł fal elektromagnetycznych - no, chyba, że zabraniałyby im tego przykazania ich religii;)

Cytat: "Last Viking"
3. Nawet jeśli wymyślili fale radiowe to dotrą do nas w momencie kiedy ich cywilizacja będzie zamierzchłym echem.

Tego ograniczenia nie da się niestety przeskoczyć, ale jeśli odkryjemy jakąś cywilizację w promieniu 100 lat świetlnych, to nie będzie jeszcze tak źle:). W każdym razie bardzo ważny bedzie fakt samego wykrycia, że istniała kiedykolwiek inna cywilizacja - to ostatecznie obali geocentryzm:)

Cytat: "Last Viking"
4. Nawet jak odbierzemy ich informację to wątpie, że będziemy ją w stanie odczytać (różnice w postrzeganiu i kulturze) a może już odbieramy ich sygnały, tylko ich nie rozpoznajemy.

To także jest niewykluczone, ale tylko, jeśli odbieramy przypadkowe sygnały. Każdy sygnał o dostatecznej mocy, świadomie służący nawiązaniu kontaktu na pewno zostałby rozpoznany, choć niekoniecznie właściwie zinterpretowany. Przecież nawet ziemscy naukowcy mieli problemy z rozszyfrowaniem większości przekazów, które inni ziemscy naukowcy wysyłali w kosmos jako przekaz do pozaziemskiej inteligencji:)
It is sometimes a mistake to climb; it is always a mistake never even to make the attempt.
If you do not climb, you will not fall. This is true. But is it that bad to fail, that hard to fall?

Offline Sajuuk'

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 018
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • z'; DROP TABLE profile; --
    • sireliah.com
SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 31, 2005, 09:25:45 pm »
Bez względu na te statystyki, powinniśmy starać się znaleźć ślady inteligentnego życia w kosmosie. To jedno z naszych fundamentalnych pytań, do którego otrzymaliśmy narzędzie pozwalające chociaż spróbować szukać. Gdybyśmy pozostawali bierni, nie bylo by nawet cienia szans na odkrycie czegokolwiek, no chyba, że spodek wylądowałby na trawniku przed Białym Domem. ;)

Cytuj
Ale na 99% na pewnym poziomie rozwoju będą używać źródeł fal elektromagnetycznych - no, chyba, że zabraniałyby im tego przykazania ich religii;)


Wtedy mimowolnie wyślą sygnały, mogące dotrzeć akurat do naszych odbiorników. Tylko jeśli te sygnały minęły nas, zanim zdołaliśmy wynaleźć chociażby maszynę parową? Możliwe że takich cywilizacji jest więcej, a to zwiększa szansę na znalezienie chociaż kilku z nich.

Cytuj
Tego ograniczenia nie da się niestety przeskoczyć, ale jeśli odkryjemy jakąś cywilizację w promieniu 100 lat świetlnych, to nie będzie jeszcze tak źle:). W każdym razie bardzo ważny bedzie fakt samego wykrycia, że istniała kiedykolwiek inna cywilizacja - to ostatecznie obali geocentryzm:)


Co do tego, to nie był bym taki pewien. Pojedynczy sygnał, o pochodzeniu potencjalnie poza-Ziemskim mógłby nie wystarczyć to takiej rewolucji. Myślę, że znalazło by się sporo niedowiarków, mających gdzieś naukowe metody badawcze. Wtedy najlepiej by było rozszyfrować wiadomość, by przekonać ludzi o prawdziwości odkrycia. Jak skomplikowana wiadomość by nie była, prędzej czy później ktoś by ją rozpracował. Nie ma rzeczy niemożliwych, zwłaszcza przy sprawach takiej wagi.
"Był to chłopak tak piękny, że nie musiał się nawet myć" - T. Konwicki, "Dziura w niebie"

Offline Dinki

SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 11, 2005, 12:27:26 am »
Cytat: "Rhobaak"

Liczba Drake'a przydaje się do zorientowania się, jakie czynniki wpływają na prawdopodobieństwo kontaktu, ale jej zastosowanie w praktyce jest nikłe - głównie z powodu słabej znajomości wartości niektórych współczynników. Czas trwania cywilizacji jest trudny do określenia, bo dysponujemy tylko jednym egzemplarzem cywilizacji:) - równie dobrze może to być kilkadziesiąt tysiecy lub kilka milionów lat, a nawet więcej.

Sam Drake mówił, że jego równanie wywołuje u niego śmiech, za każdym razem jak je widzi w podręcznikach akademickich. Nie wymagało ono dużego wkładu intelektualnego a jego zaistnienie było tylko chęcią zoobrazowania w prosty sposób wilekiej idei jaką jest poszukiwanie innych inteligentnych form życia.

Offline Dinki

SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 11, 2005, 12:38:43 am »
Cytat: "Sajuuk'Khar"

Co do tego, to nie był bym taki pewien. Pojedynczy sygnał, o pochodzeniu potencjalnie poza-Ziemskim mógłby nie wystarczyć to takiej rewolucji. Myślę, że znalazło by się sporo niedowiarków, mających gdzieś naukowe metody badawcze. Wtedy najlepiej by było rozszyfrować wiadomość, by przekonać ludzi o prawdziwości odkrycia. Jak skomplikowana wiadomość by nie była, prędzej czy później ktoś by ją rozpracował. Nie ma rzeczy niemożliwych, zwłaszcza przy sprawach takiej wagi.

Najlepiej było by otrzymać sygnał prosty, sytematycznie powtarzający się, czyli nadany umyślnie. Można by go w miare szybko wyłapać z całego "brudu" docierającego do ziemi i dość szybko odczytać.
 Drake też przeprowadzał takie doświadczenia. Rozsyłał najprostsze komunikaty zakodowane np: w systemi 1 i 0 do naukowców i oczekiwał odpowiedzi. Okazało się, że najlepiej rozszyfrował wiadomość amator łamania kodów. Jednak gdyby taki ów kod otrzymalibyśmy, z całkowitą pewnością z poza ziemi, zaangażowanie odpowiednich środków na pewno znacznie przyspieszyło by ten proces.

Offline jasisz

SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 17, 2005, 07:12:14 pm »
Ostatnio stwierdzilem, że założenie SETI jest trochę bezsensowne. ZAkłada bowiem, że kosmici również korzystają z fal radiowych, że zakłócenia u nich są takie same i ten sam pas jest najczystszy itp. itd.
mój blog - a co!

Offline Maladie

SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 18, 2005, 08:24:06 am »
A może istoty pozaziemskie odbiorą sygnał. problem w tym czy nie uznają naszego szyfru za zwykłe zakłucenia. A jesli są od nas lepiej rozwinięci to nie wiadomo czy chcieli i mogli sie z nami porozumieć. Bo czy potrafimy porozumieć się z mrówką? A mrówka z nami? A nawet jesli to co nas taka mrówka obchodzi? A z drugiej strony gdyby były to istoty słabiej rozwinięte to czy potrafiły by odpowiedzieć, zrozumieć przekaz.
Przecież możliew jest że nawet wysoko rozwinięta cywilizacja może nie potrafieć zbudować odbiornika fal magnetycznych, bo na przykład ich rozwój poszedł głównie w strone medycyny i potrafia zmarłych przywracać do życia, a nie potrafia skorzystać z radia. Możliwości jest mnóstwo. Nie mniej jednak jakaś szansa jest...

I rozlało się wokół nich kipiące morze Chaosu, krew i kamień płynęły, zlewając się i przybierając nowe, niespotykane formy lecz oni stali nieugięci niczym skała i zmusili je by się cofnęło!

Offline Przykuta

SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 18, 2005, 03:51:32 pm »
Cytat: "Dinki"
Z tego co się orientuje program SETI był finansowany w dużej mierze z budżetu NASA w latach 89-93 kwotą około 70-80 mln dolarów. W poprzednich latach jego budżet to nie całe 2 mln dolarów rocznie głównie pozyskiwanych na rozbudowe aparatury badawczej, która później służyła także innym celom.


Czymżesz te kwoty w porównaniu z dniówką w Iraku. Hm, tam może mają więcej obcych.
eni vidi wiki

Offline Sajuuk'

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 018
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • z'; DROP TABLE profile; --
    • sireliah.com
SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 18, 2005, 09:17:20 pm »
Cytuj
A nawet jesli to co nas taka mrówka obchodzi? A z drugiej strony gdyby były to istoty słabiej rozwinięte to czy potrafiły by odpowiedzieć, zrozumieć przekaz.


Jeśli istnieją obcy, jeśli są chociaż trochę podobni do nas, to już warto starać się nawiązać kontakt radiowy. Prawdopodobnie też będą chcieli się porozumieć, a jeśli stoją na wyższym poziomie rozwoju... cóż, też pewnie zainteresują się istotami niższymi. Na pewno część Obcych wykaże jakieś zainteresowanie nami - przyjmując, że ich mentalność odpowiada w najmniejszym stopniu naszej. Tego oczywiście nie możemy zgadnąć, więc pozostaje to w sferze spekulacji. Niemniej badania SETI powinny być kontynuowane, bez względu na wszystko.
"Był to chłopak tak piękny, że nie musiał się nawet myć" - T. Konwicki, "Dziura w niebie"

Offline Radan

SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 07, 2007, 02:37:55 pm »
Osobiście uważam, że SETI to dobry pomysł, ale założenie, że kosmici będą nadawać na takiej a takiej fali radiowej jest trochę... naiwne :? .
Nie wiadomo, czy wogóle kosmici nadają. Przecież mogą nawet nie wierzyć, że poza nimi istnieje jakaś cywilizacja. Mogą też myśleć w zupełnie inny sposób i komunikacja z nimi będzie niemożliwa. A nawet jeśli odbierzemy jakiś sygnał, który wyślą przypadkiem i odpowiemy nań, mogą stwierdzić, że jesteśmy zagrożeniem, przylecieć i nas wytępić.
Najlepiej by było, gdyby SETI (lub NASA) wysłało w celu poszukiwania życia jakąś sondę, albo samo nadawało jakieś sygnały. Jeśli będziemy tylko siedzieć i słuchać, to dużo nie osiągniemy.

Yax

  • Gość
SETI - w poszukiwaniu inteligencji we wszechświecie
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 07, 2007, 04:32:56 pm »
Cytat: "radan"
Najlepiej by było, gdyby SETI (lub NASA) wysłało w celu poszukiwania życia jakąś sondę, albo samo nadawało jakieś sygnały.
Voyagery
Sygnały także są nadawane.
A nasłuchiwanie nie przeszkadza nikomu.