ok, może subiektywizm to niedobre słowo. Ale sposób zbudowania tekstu: najpier przez pare linijek piszemy że jest, że jest po plsku, i że w sumie jest dobry; a potem przez 5 stron wymieniamy blędy - subiektywnie oczywiscie bo czy zapiszemy "pożerać" czy "pochłan9iać" to co ty kryć - nie jest to wielka różnica na 300 stronach - więc po przeczytanie 100 subiektywnych uwag autora większosć ludzi czytających tekst odnosi wrażenie że cały podręcznik jest zrąbany, o czym możemy się przekonać czytając komentarze - "Nie czytalem podrecznika ale z recenzji wynika że jest do dupy..."