trawa

Autor Wątek: Sposoby przechowywania komiksów  (Przeczytany 199077 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline juras9

Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #465 dnia: Październik 21, 2017, 09:53:31 pm »
Mam dokładnie taki sam problem! W komiksach "siedzę" od niedawna, więc doświadczenia niewiele - ale kilka pozycji się nazbierało - i tak wczoraj jak je sobie przekładałem zwróciłem uwagę, że cześć pozycji się pofalowała. Nie wszystkie, raptem nieliczne z Marvel Now, ceglaste DC Deluxe są prościutkie, ale na przykład Batman z N52, czy pierwszy Punisher MAX to pokręcone jak węże ;/ A że strasznie mnie to irytuje, to i przyczyn w internetach szukałem dziś usilnie i okazało się, że wszystkiemu winna jest wilgotność powietrza (a przynajmniej tak mi się wydaje). I tu się pojawia problem jak temu zaradzić? Komiksów po kątach i kartonach chować nie będę - bo mają cieszyć oko na widoku. Wilgotność w mieszkaniu 50-70%, co podobno źle nie jest (różne mierniki różnie pokazują). Gdzieś na youtube widziałem, że ludzie każdy z osobna w folie pakują, ale strasznie słabo to na półce wygląda. Może w jakiś pochłaniacz wilgotności zainwestować? Gdzieś tam jeszcze czytałem, że się z czasem same po prostują... Ale może ktoś ma inne pomysły jak z tym walczyć?


Obawiam się, że to właśnie wilgoć, to samo dzieje mi się z komiksami w kredzie jak jadę sobie w góry, a tam chatka drewniana i wilgoć całkiem spora. Strony w komiksach (nawet z twardą oprawą) falują (większość jednak wracała do normy po czasie).


Z miękkimi nie mam problemu, choć większość jeszcze nie doczekała nawet od foliowania.



Offline weiter

Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #466 dnia: Październik 21, 2017, 11:03:11 pm »
Właśnie wróciłem z pokoju moich chłopaków (wiecie - buziak, krzyżyk na dobranoc, takie sprawy) i czytam te wpisy z wizją tych wszystkich komiksów które ode mnie wydębili do czytania a teraz leżą u nich gdzie popadnie i w przeróżnych konfiguracjach horyzontalno-wertykalnych i powiem wam, że grubo jest...

Na zdrowie chłopcy.

Trochę mi się przypomina ta historia z "class de neige" mojego syna o chłopcu, co nie zjeżdżał z nimi na jabłuszku, na sankach czy na tyłku nawet bu mu mamusia nowy kombinezonik narciarski kupiła i kazała uważać...


Oczywiście nic mi do tego co ludzie robią ze swoją własnością, ale chcę tylko przeprosić, że umiem to czytać tylko z bólem lub ze śmiechem...
Jak Ci nic do tego, to po co się wcinasz?
Żeby wbić szpilę? Żeby sobie potrollować?
Żeby sobie pokpić z ludzi, którzy dbają o swoją ciężko zapracowaną własność?

A swoje przeprosiny panie nauczycielu matmy, a także ten sarkazm, wsadź między nawiasy. Jak Ci się zmieszczą.

Offline midar

Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #467 dnia: Październik 21, 2017, 11:18:38 pm »
Właśnie wróciłem z pokoju moich chłopaków (wiecie - buziak, krzyżyk na dobranoc, takie sprawy) i czytam te wpisy z wizją tych wszystkich komiksów które ode mnie wydębili do czytania a teraz leżą u nich gdzie popadnie i w przeróżnych konfiguracjach horyzontalno-wertykalnych i powiem wam, że grubo jest...

Na zdrowie chłopcy.

Trochę mi się przypomina ta historia z "class de neige" mojego syna o chłopcu, co nie zjeżdżał z nimi na jabłuszku, na sankach czy na tyłku nawet bu mu mamusia nowy kombinezonik narciarski kupiła i kazała uważać...


Oczywiście nic mi do tego co ludzie robią ze swoją własnością, ale chcę tylko przeprosić, że umiem to czytać tylko z bólem lub ze śmiechem...


Jasne, ubrania też pewnie jak popadnie, a pilota od TV widziano w ubiegłym tygodniu. Ale na zdrowie chłopcy, wyrośniecie na wspaniałych, bezstresowymi bałaganiarzy, nieszanujących wydanych pieniędzy.


To kwestia podejścia i wychowania. Moi synowie (15 i 12) oddają komiksy w takim stanie, że czasami, aż nie wierzę, że czytane i mają wiele frajdy z widoku mojej pięknej kolekcji. O swoje zbiory też bardzo dbają i wiem, że mają jakąś pasję, a nie traktują komiksy/książki jak papier toaletowy.


Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #468 dnia: Październik 21, 2017, 11:25:42 pm »
O swoje zbiory też bardzo dbają i wiem, że mają jakąś pasję, a nie traktują komiksy/książki jak papier toaletowy.


Ponieważ niezakładanie białych rękawiczek do czytanego komiksu musi równać się z brakiem pasji związanej z jego lekturą.

perły przed wieprze

Offline gobender

Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #469 dnia: Październik 22, 2017, 06:52:27 am »
Oczywiście nie, Kuba. I jestem tego sam najlepszym przykładem, ale takie przytyki rzeczywiscie są głupie zwłaszcza w kontekscie wątku "Gdzie kupować komiksy" gdzie w milionie postów każdy mdleje na widok ubitego rożka.
Ja tam nie dramatyzuję, ale i mi sie kiedyś przyszło zirytwać, gdy ustawiłem długi rząd paperbacków i grzbiety sobie stały równo, a z tyłu wszystkie okazały się odkształcić w cudowny łuk, na tyle trwale, że nie było szansy tego wyprostować. I to naprawdę nie jest fajne. Zupełnie tak samo jak pokpiwanie lucasa.

Offline SawiK

Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #470 dnia: Październik 22, 2017, 07:16:58 am »
Moim sposobem jest pakowanie każdego tomu w osobna folie. Żeby to nie wglądało słabo i na regale zamiast grzbietu widniała resztka worka trzeba komiks pakować na ciasno. Jak mam za dużą foliówke to ją dopasowuje używając taśmy. Nożyczki tez wchodzą w grę, można odciąć nadmiar, resztę założyć i zakleić. Nawet wkkdc mam zafoliowaną i panorama daje rade  8)

Offline LucasCorso

Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #471 dnia: Październik 22, 2017, 07:17:29 am »
Helllllllooooo....
To jest watek "sposoby przechowywania komiksów"

I jednym z tych sposobów jest mój. I mam prawo o nim pisać
Mam też prawo pisać o uczuciach, jakie się we mnie budzą, gdy czytam o sposobach przechowywania innych ludzi.

I jak to są pytania o to jakie kupić folijki, jakie półki, jakie pudełka to oki, to jest część tego wątku, mnie folijki nie interesują, pudełka też, półki mam świetne, to się nie odzywam

Ale ból istnienia bo się komiksy odkształcają, albo krzywo stoją no to sorry, ale komentuję.

Mylicie też kwestię uczenia chłopców szacunku do cudzej czy swojej własności z kwestią nauczenia ich, że każdy przedmiot ma swoje zastosowanie i w ramach tego zastosowania należy go używać w pełnym zakresie tego słowa

żeby nie stać się niewolnikiem przedmiotu, i przedmiot nie stał się ważniejszy niż indywidualne zdrowie psychiczne i spokój

Jak choćby ten wypadek z Mikołaja ukochanymi Fistaszkami.

Dziecko, odkładany komiks, przypadkowe upuszczenie, próba ratowania, rozerwana strona, dziecięcy płacz i histeria, przytulenie, "nic się nie stało", kawałek taśmy klejącej, stół, voila.

Ciekawe jakby to u was wyglądało, pedantyczne mądrale...
Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

Offline SawiK

Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #472 dnia: Październik 22, 2017, 07:29:22 am »
Up: poza tym ze się napuszyłeś to:
Cytuj
Dziecko, odkładany komiks, przypadkowe upuszczenie, próba ratowania, rozerwana strona, dziecięcy płacz i histeria, przytulenie, "nic się nie stało", kawałek taśmy klejącej, stół, voila.
Hehe mój obecnie 3,5letni syn podarł mi kilka stron w paru pozycjach, tez pogniótł czy obił. Poza tym ze komiks stracił na wartości nic się nie stalo. Pozycje NDC czy Sin City(te dostępne) aż takie drogie nie są a nawet jesli to :roll:. Tak jak piszesz taśma klejąca i na półkę, bez bólu. Młody sie juz nauczył jak ,,czytać,, teraz czas córki ;-p

@Juras9
Na wilgoci możesz zastosować ryż! Ryż spożywczy, zapakuj w cos co przepuszcza powietrze i ustaw za komiksami, miejsce pewnie masz albo na komikach. Po jakimś czasie zobaczysz czy spulchniał, wymienisz, pokombinujesz by pozbyć się wilgoci.
« Ostatnia zmiana: Październik 22, 2017, 07:39:04 am wysłana przez SawiK »

Offline J4rre

Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #473 dnia: Październik 22, 2017, 09:00:18 am »

Ale ból istnienia bo się komiksy odkształcają, albo krzywo stoją no to sorry, ale komentuję.
Ty to dopiero masz jakiś ból dupy, albo problemy z samym sobą :P Bo bólu istnienia to tu nikt nie ma...


Temat dotyczy przechowywania komiksów, a jak przyjrzysz się zawartym tu postom zauważysz nawet, że skupia się na ochronie owych komiksów - i nikogo tutaj raczej nie interesuje jak je niszczyć. Twoje pieniądze, twoja sprawa - możesz się nimi nawet w kiblu podcierać, tylko po co tym się chwalić? A skoro komiksy się odkształcają (a nie jest to pożądany przeze mnie efekt, z którym wcześniej nie miałem do czynienia i nie chce aby dalej postępował) to pytam się bardziej doświadczonych ludzi o co chodzi i jak temu zaradzić. Proste. I nie widzę tu nic co sprawiało by ból, bądź wywoływało śmiech. Serio.
Ciekawe jakby to u was wyglądało, pedantyczne mądrale...
No to pojechałeś... Ale to mówi wszystko o sposobie twojego myślenia - "U mnie komiksy walają się po ziemi! U was nie? Wy pedanty!" No ale najlepiej uderzać ze skrajności w skrajność - bo komiksy się odkształcają - to na pewno czyta je w rękawiczkach i co 5 minut ściera kurz! Normalnie ręce opadają.


Eh... i nie, nie mam problemu z oddaniem dziecku tomu Full Metal Alchemist na kolorowankę i tak samo nie będę miał problemów z daniem mu do poczytania Punishera jak podrośnie, ale zawsze fajnie by było aby ten Punisher tych odległych czasów doczekał...
I to koniec ode mnie na temat "Twoich uczuć" - miałem olać - ale poczułem się jakoś tako wywołany do tablicy...

Offline gobender

Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #474 dnia: Październik 22, 2017, 09:32:22 am »
Ale ból istnienia bo się komiksy odkształcają, albo krzywo stoją no to sorry, ale komentuję.

Ależ komentuj do woli, świadczy to tylko o Tobie.

Ale stawianie dla kontrastu, swojego super wyluzowanego podejścia ktoś mógłby nazwać równie śmiesznym, biorąc pod uwagę, że sam fakt posiadania dzieci Cię do takiego podjeścia chąc nie chcąc zmusił, więc nie bądź taki Lebowski.

Offline LucasCorso

Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #475 dnia: Październik 22, 2017, 09:48:13 am »
A niech nazywa. Po to jest forum. Macie takie samo prawo śmiania się ze mnie jak ja z was. Do dzieła!!!!

A takie podejście miałem jeszcze przed dzieckiem. Moje komiksy każdy mógł pożyczać. U nas na wsi wszyscy się nimi wymieniliśmy. Przedmiot jak przedmiot, nie element ołtarzyka...


Ubrania się ścierają, płyty rysują, komiksy gniotą, kochankowie starzeją... Żyje się dalej...
Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #476 dnia: Październik 22, 2017, 09:55:52 am »
Ja to w ogole nie wiem o co ta sprawa. Lucas po prostu pokazal kolejne, i w sumie dobrze znane, podejscie do przechowywania komiksow, i tyle. No moze troszeczke przegial z tymi podsmiechajkami w odniesieniu do podejscia lezacego na przeciwnym biegunie, ale komu na tym forum przeginki sie nie zdarzaja.

Jesli zas chodzi o podescie wyznawane przeze mnie, to pewnie jestem gdzies pośrodku, godzac zwasnione strony. Otoz, u mnie komiksy walaja sie po ziemi (i nie tylko), ale kazdy, nawet najmniejszy, w folii kolekcjonerskiej. 

Offline gobender

Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #477 dnia: Październik 22, 2017, 10:38:00 am »
Skoro w folii to jakoś wątpię, by "walają się" było do końca zgodne z prawdą ;)

Offline radioblackmetal

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 448
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • ... .. .
Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #478 dnia: Październik 22, 2017, 10:48:52 am »
pewnie kukiemu skończyło się miejsce na półkach  :badgrin:



The darkness will swallow everything

Offline Prometeusz

Odp: Sposoby przechowywania komiksów
« Odpowiedź #479 dnia: Październik 22, 2017, 11:18:06 am »
To teraz ja chciałbym wkroczyć do dyskusji, stoję w niej gdzieś pośrodku...

Może nakreślę swoją sytuację. Swego czasu miałem całkiem sympatyczną kolekcje. Sprzedałem większość 3 lata temu, sam nie wiem co mnie podkusiło. Miałem taki okres w życiu, że alergicznie reagowałem na wszystko ze znaczkiem Marvel. Dzisiaj po latach szpikowania lekami i terapii elektrowstrząsowej się ogarnąłem, i zbieram to co chcę. Ale do rzeczy - odbudowuje swoją kolekcje, i zbieram komiksy które chce mieć, z postaciami i markami które lubię. I niestety często pozostaje mi rynek spytu, bo nie wszystko można dostać w idealnym stanie. Na przykład TM-Semic - chciałbym już mieć z głowy, i zebrać całość serii które mnie interesują, więc nie będę czekał latami aż upoluje każdy zeszycik w idealnym stanie.

Kiedyś uważałem się za kolekcjonera, dziś nie. Jednak z perspektywy ubiegających lat, i smutnego etapu w którym zbliżam się do 30 (ciekawe, że chyba w tym temacie jestem najmłodszy) zaczynam rozumieć że nigdy nie byłem kolekcjonerem. Jestem czytelnikiem i zbieraczem, i chce po prostu daną historie poznać, a jeśli mnie stać, to także posiadać w swoich zbiorach. Kiedy kupuje nowe wydania, chucham i dmucham. Traktuje je jak dziewicę, którą powoli pragnę wprowadzić w świat seksualności. Delikatnie otwieram okładkę, a następnie na spokojnie przekładam strony. Kiedy kupuje komiks używany, co zdarza się w ok. 65% moich zakupów, wtedy mam do czynienia z bardziej doświadczoną kobietą. Nie muszę obawiać się że ją zranię, zniesmaczę, ponieważ wiem że ma już swoje za sobą, i nie jeden ją czytał. Ale i ten świeżo otwarty komiks po latach nabierze więcej doświadczenia, zatem wychodzi na to że w obu przypadkach zachodzi zmiana nieubłagana - starzenie się naszej kochanki, czyli komiksu. 

Myślę, że najlepiej to zaakceptować. Starać się by zbiory były w stanie na tyle dobrym, byśmy czuli się komfortowo, ale też nie warto świrować i np. kupować nowego egzemplarza, bo w starym nie gra kilka szczegółów. Przyznam się, że raz tak tylko postąpiłem. Uszkodził mi się 1 tom Superbohaterowie Marvela: Spider-Man, więc kupiłem nowy bo mogłem go jeszcze dorwać za 15zł. Ale to tylko 15zł, a nie 100. Takie jest moje zdanie na ten temat, mam nadzieje że nikogo nim nie uraziłem.
« Ostatnia zmiana: Listopad 24, 2017, 02:28:09 am wysłana przez Prometeusz »

 

anything