Autor Wątek: Horrory z dzieciństwa  (Przeczytany 28024 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline wastelander

Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 18, 2005, 04:04:19 pm »
Obcy 1.  To dawało niezłego stracha wieczorami zwłaszcza w ciemnych i długich korytarzach  :badgrin:
ozdrawiam
            Wastelander

"There should be a science of discontent.
People need hard times and oppression to develop psychic muscles."
  from "Collected Sayings of Muad'Dib" by the Princess Irulan

Offline smiglowa

Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 18, 2005, 09:06:28 pm »
Przypomniało mi się, że nieźle wymiękłam na "Smętarzu dla zwierząt" - chyba taki wówczas nosiła tytuł ta filmowa adaptacja powieści Kinga.
Zresztą i film i książka - absolutnie straszliwe.
Oj, bałam się ja wtedy kotów...
Na szczęście wyrosłam, ale więcej już "Smętarza.." nigdy nie obejrzałam :]

Offline Pawłow

Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 23, 2005, 07:34:54 pm »
Był taki film, o dzieciach - potworkach które rodziły się zębate, pazurzaste i całkiem żwawe i mordowało wszystko co się nawinęło. Zapomniałem tytułu niestety ale kiedy obejrzałem ten film podczas  wieczorku filmowego na koloni to potem z kumplami z pokoju chodziliśmy w nocy do WC grupowo  :lol:  :lol:  :lol:
Jeden koleś o mało się nie zlał w gacie bo nikt z nim nie chcial iść  :badgrin:

Dzieci są jednak okrutne ;)
shit happens

Last Viking

  • Gość
Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 24, 2005, 07:33:19 am »
Dlaczego piszemy o filmach?

Ja się bałem po przeczytaniu opowiadania Martina "Piaseczniki" które ukazała się na łamach "Fantastyki" :shock: nie wspominając o "Animatorach" (nie pamiętam autora)

Offline Jimmy

Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 24, 2005, 08:04:09 am »
O właśnie, właśnie! Te opowiadania uderzają naprawdę mocno!

Sydney Bounds "Animatorzy" [Fantastyka 2/83(5)] - można się upierać że to czyste sf, a przecież trzyma w napięciu i straszy niczym klasyczny horror.. w końcu mamy tu coś w stylu zombie ;)
Philip K. Dick "Król elfów" [zbiór "Ostatni Pan i Władca"; Amber, Poznań 1990] - jedno z najlepszych nietypowych fantasy jakie czytałem, a przy tym mroczne i... straszne
Rafał Kosik "Mgła" [Science Fiction 10/02(20)] - Polak potrafi, może nic szczególnie odkrywcze ale bardzo sprawnie napisane, wariacja na temat zombie
Grażyna Lasoń "Suong" [Mała Fantastyka 2/89(7)] - coś dla tych najmłodszych, nietypowa fantasy/baśń gdzie zło zwycięża... straszno się robi dzieciaczkowi ;)
Bob Leman "Czas robaka" [Fantastyka 4/90(91)] - kosmita? potwór? w każdym bądź razie coś strasznego, potężnego i... obrzydliwego; znakomicie napisane
George R.R. Martin "Piaseczniki" [Fantastyka 7/86(46)] - klasyka; polecam zwłaszcza tym którzy boją się pająków, owadów i innych małych paskudztw :badgrin:
George R.R. Martin "Obrót skórą" [SFinks 5/02(26)] - znakomicie napisane, trzyma w napięciu przez calutki czas (opowiadanie dłuższe) i straszy naprawdę dobrze (chociaż końcówka trochę rozczarowuje a i pomysł to wariacja na ograny temat)
A.E. Van Vogt  "Potwór z morza" [zbiór "Krypta bestii"; Alfa, W-wa 1988] - w tym znakomitym zbiorze obok cudownie klasycznych opowiadań "tajemniczych" i sf, znalazło się coś co można uznać za horror (zresztą prawie wszystkie opowiadania niosą ze sobą taki dreszczyk - np: "Odtwarzanie przeszłości" ma znakomity klimat); bójcie się boga-rekina!!!
Dariusz Zientalak "Robaki zębowe" [Science Fiction 3/02(13)] - nie lubisz dentysty? to przeczytaj... :badgrin:
Dariusz Zientalak "Od 5 do 9" [Fenix 4/90(4)] - chociaż rozwiązanie dość takie banalne i epilog troszkę na siłę, to w środku opowiadanie trzyma w napięciu jak diabli... co się przydarzy grupce ludzi zamkniętych na noc w biurowcu?

Offline Gorbash Amu

Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 28, 2005, 03:19:28 pm »
" Kryjówka " oraz " Szczury " Jamesa Herberta - no koszmar , dosłownie koszmar po przeczytaniu tych ksiązek ( pierwsze horrory ) każdy cień wydawał mi sie ogromnym szczurem , który czai sie by mnie tylko ugryżć i zjeść . Zresztą dalej tak jest ....... o Boże coś siedzi w kącie ............
dbije się od chmur i będe już daleko...
Pobiegne w strone światła , mijając się z deszczem .
Zobacze jasność i upadne na kolana .
Wysłucham głosu który szepnie...
i wspomne swe życie pozbawione celu...

Offline Błendny Komboj

Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 29, 2005, 08:50:16 pm »
Nie czytałem "Szczurów" Herberta, natomiast za małolata oglądałem film gore na nich oparty - "Nocne oczy" - wyreżyserowany przez Roberta Clouse, znanego lepiej z "Wejścia smoka". Była tam scena jak szczury niemowlę wywlekają z kołyski a następnie jedzą, niestety bardzo trudno teraz ten film dostać.
Lord of the Rings" is a piece of crap.

Offline Gauloises

Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 12, 2005, 01:31:57 pm »
Bardzo balem sie baba-jagi, ktora krazyla nocami po moim pokoju. Moim pierwszym horrorem bylo przedstawienie teatralne "Krolewna Sniezka i 7 krasnoludkow" :) . W pewnym momencie wyskoczylo tam na scene kilka czarownic a ja przerazony odwrocilem sie do tylu i przez cale przedstawienie nie wazylem sie juz spojrzec na scene. Poza tym balem sie tez kosciotrupow i mumii, czyli w sumie standard.

  Moim pierwszym prawdziwym horrorem byl "Polaroidowy Pies" Stephena Kinga. Pamietam, ze moze nie wzbudzilo to we mnie przerazenia, ale pewien dreszczyk pozostal na kilka nastepnych dni.

Offline Christine

Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 24, 2005, 03:39:54 pm »
"Sok z żuka". To nie horror, ale się nieźle wystraszyłam tych łap wychodzących z talerza i wyegzorcyzmowanych dusz przepływajacych za drzwiami.

Offline murderdoll

Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 10, 2005, 12:50:44 pm »
mnie najbardziej przerazala laleczka chucky oraz lis z reksia. brr...
img]http://michalekn.fm.interia.pl/murder.gif[/img]

Offline Ozael

Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 24, 2006, 12:58:16 pm »
Mnie jak miałem 2-4 lata(?) przerażały muminki z resztą moich kumpli też. Niby bajka a zryła mi beret raz pamiętam się popłakałem. Teraz dręczy mnie Samara z the Ring 1 i 2. Nagorzej jak w 2 stała przy ścianie i ją drapała.
Albo w 1 takie nagłe przejście o tej 1 zamordowanej kolesiówie. Brrrr.... :?
omo homini lupus est.

Offline Mafi

Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 29, 2006, 02:37:01 pm »
Uuu jak bylem maly to byly muminki, zwlaszcza te takie ktore w zimie chodzily i tak falowaly :D  a jak mialem z 6 lat to jedna z czesci Indiana dzonsa :D nie wiem ktora czesci ale bylo cos takiego ze byl w jakiejs piramidzie, i nagle sciana sie otworzyla i spadla na niego mumnia, grrr, wybieglem z placzem z Pokoju wtedy i od tego momentu balem sie ciemnosci :oops:  i jeszcze stara trylogia o Tytule Duch to bylo straszne :D

Pozdrawiam
Kobieta jest jak książka, która zawsze,czy dobra czy zła, musi sie najpierw spodobać za pośrednictwem karty tytułowej. Jeśli ta nie jest interesująca, książka nie skłania do lektury"

Offline hashisheen

Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 31, 2006, 05:12:23 pm »
Hehe.. Ja również bałem się Muminków, zwłaszcza postać Buki sprawiała, że nie mogłem spokojnie oglądać tego serialu rysunkowego. Nie wiem czemu, ale Muminki zawsze kojarzyły mi się z Twin Peaks, który również robił na mnie ogromne wrażenie.

Najbardziej jednak wymiękłem w dzieciństwie na Koszmarze z Ul. Wiązów i TO Kinga. Niedawno znów oglądałem ze znajomymi te filmy i mieliśmy przedni ubaw. Kiedyś jednak nie byłomi do śmiechu..

Przy okazji witam wszystkich forumowiczów, bo jest to mój pierwszy post tutaj.

hashisheen
http://kinogrozy.blogspot.com - Zapraszam!

Offline Mr.Stench

Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 30, 2007, 08:38:11 am »
Miałem może z 7-8 lat jak sąsiad wpadł do nas z filmem na Vhs-sie. Okazało sie że był to Evil Dead 1. Pamiętam że w trakcie oglądania przez pół filmu zakrywałem oczy. Ale i tak bałem sie pozniej jak diabli.
ome....Hell Awaits

Offline Charlie86x

Horrory z dzieciństwa
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 31, 2007, 04:28:27 pm »
Mój pierwszy horror to Critters'y, który to obejrzałem u wujka.
Kiedyś to był dla mnie prawdziwy Hardkor, a teraz się z tego filmu śmieje. :lol:

 

anything