trawa

Autor Wątek: 6*6: szatan w roli głównej  (Przeczytany 9815 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Freudstein

6*6: szatan w roli głównej
« dnia: Marzec 06, 2005, 03:16:44 pm »
Chyba nie ma takiego tematu. Jest dużo o wilkołakach, wampirach, a przecież szatan w horrorze zdziałał wiele.

Zacznę od najbardziej znanego filmu o tej tematyce, a mianowicie od "EGZORCYSTY" (1973). Według większości ta produkcja to jeden z najlepszych horrorów na świecie. Według mnie tak nie jest. To prawda, że jak na tamte lata (dzisiaj też) mógł on szokować kilkoma scenami, ale miał straszne dłużyzny od których nieraz udawało mi się przysnąć. Nie jest straszny, ma niewiele efektów (choć nie oto chodzi). Nawet jeśli z sobą reprezentuje coś głębokiego to i tak nie oznacza to, że jest dobrym filmem grozy. Podobno ścieżka dźwiękowa jest wspaniała (Jan Michael Jarre- nie wiem czy dobrze napisałem!!!), ale jakoś w filmie tego nie słychać. Wiele ujęć jest statycznych, co dodatkowo wprowadza znużenie. Do plusów należy zaliczyć tematykę (ciekawa i związana z grozą), scenariusz i aktorstwo, ale to dla mnie za mało.

Ocena: 5,5/10 w kategorii horror

Później opiszę mój ulubiony film o szatanie.

A na razie czekam na posty.

FREUDSTEIN[/b]
THERE'S NO FIRE IN HELL, IT'S ONLY A MIRROR WALL ROOM... I TRIED TO MEET THE ONE WHO LOOKED LIKE THE OTHER... I ASKED HER NAME... ANNAISSE".

Offline Freudstein

6*6: szatan w roli głównej
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 06, 2005, 03:22:55 pm »
O, jeszcze zapomniałem dopisać: czy jest już współczesny remake "Egzorcysty" w kinach? - bo coś ostatnio słyszałem. Jeśli tak, to pewnie zrobili go amerykanie, bo tylko oni tak umieją kopiować i powtarzać. Ach, szkoda słów...

FREUDSTEIN
THERE'S NO FIRE IN HELL, IT'S ONLY A MIRROR WALL ROOM... I TRIED TO MEET THE ONE WHO LOOKED LIKE THE OTHER... I ASKED HER NAME... ANNAISSE".

Offline smiglowa

6*6: szatan w roli głównej
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 07, 2005, 09:07:40 pm »
Remake chyba jest już w kinach, jeśli to ten ze Scorupco. Nie zapowiada się interesująco...

O Szatanie dobry był "Omen" (1976), oczywiście pierwsza część, z kultową postacią Damiana. Świetna muzyka, mrożący krew w żyłach klimat no i Gregory Peck. Jak dla mnie to jeden z lepszych filmów z cyklu 666.

Trochę inne ujęcie tego tematu to Harry Angel. Nie ma to jak Luise Cypher De Niro:) Film rewelacyjny, mroczny i sensowny, przez co jeszcze bardziej przerażający.

Offline Clayman_

6*6: szatan w roli głównej
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 07, 2005, 09:34:08 pm »
harry angel i armia boga \m/


reszty mogloby nie byc
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline darksphere

6*6: szatan w roli głównej
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 07, 2005, 10:37:16 pm »
... niewątpliwie szatańskie pochodzenie miał stwór występujący w filmie i adaptacji filmowej Storm of the Century...

Cytuj
Jeśli tak, to pewnie zrobili go amerykanie, bo tylko oni tak umieją kopiować i powtarzać

Zasadniczo się zgodzę, jednak warto zaznaczyć że dobrze zrobiona kopia starego klasyka (okraszona ciekawymi efektami wizja) zawsze stanowi pożądany element w świecie kinomanów, zwolenników horroru.

Offline Azel

6*6: szatan w roli głównej
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 07, 2005, 11:56:50 pm »
Cytuj
Remake chyba jest już w kinach, jeśli to ten ze Scorupco. Nie zapowiada się interesująco...


Nie remake, tylko prequel - Exorcist: The Beginning - właśnie wszedł do kin
url=http://www.carpenoctem.pl][/url]

www.muzyka.pl

Offline Gashu

6*6: szatan w roli głównej
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 08, 2005, 04:11:37 pm »
Cytat: "Azel"
Cytuj
Remake chyba jest już w kinach, jeśli to ten ze Scorupco. Nie zapowiada się interesująco...


Nie remake, tylko prequel - Exorcist: The Beginning - właśnie wszedł do kin


Zły nie jest, ale jako genialne kino też ciężko go określić.
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL

Offline Jimmy

6*6: szatan w roli głównej
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 08, 2005, 06:45:18 pm »

Offline Freudstein

6*6: szatan w roli głównej
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 08, 2005, 07:03:19 pm »
Mój ulubiony szatański film to "Omen" (1976). Zresztą jest to jeden z moich trzech najlepszych horrorów jakie widziałem. Napięcie, atmosfera, aktorstwo, wszystko mi się podoba. Nawet charakteryzacja jest dobra, a zawdzięcza to swojej oszczędności w środkach. Ogólnie 9,75/10

Za to druga część tego filmu jest bardzo przeciętna. Trzeciej nie widziałem. Może warto?

Darksphere coś wspomniał o "SZTORMIE STULECIA" (1999). Film generalnie mi się podobał, a to chyba ze względu na to, że oglądałem go kiedy była straszna pogoda. To korzystnie wpłynęło na atmosferę. Jednak jak Ktoś nie lubi 251 minutowych horrorów to może nie wytrzymać. Widać bardzo wyraźnie, że to produkcja telewizyjna, coś w rodzaju "Czerwonej Róży". Co 20 minut obraz ciemnieje na 5 sekund, a następnie pojawia się kadr który widzieliśmy przed kilkoma sekundami, a potem akcja idzie do przodu, choć niezbyt szybko. Ogólnie 8/10, ale to "tylko" dobry film.

FREUDSTEIN
THERE'S NO FIRE IN HELL, IT'S ONLY A MIRROR WALL ROOM... I TRIED TO MEET THE ONE WHO LOOKED LIKE THE OTHER... I ASKED HER NAME... ANNAISSE".

Offline darksphere

6*6: szatan w roli głównej
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 09, 2005, 07:46:46 am »
Odrobinę rozluźnienia w temacie: Little Nicky / Mały Nicky z 2000 roku, w rezyserii STevena Brilla...
Śmieszny? Widziałem jużdawno temu, ale zapamiętał mi sie głównie dzięki sługom diabła (cyckogłowy, podglądacz) i śmiałym efektom.

Jako, że nie tylko filmem człowiek żyje warto zaznaczyć, że najlepszą chyba rolą diabła, jak dotąd jest... Biblia! Oczywiście nie występuje tam cały czas jako "gwiazda" i nie ścina głów (zainteresowani pewnie już przeczytali to dzieło), jednak to chyba z Biblii wywodzi się wizerunek znanego nam Diabła, Szatana i jego sług pomniejszych i tych większych. Cały arsenał trików psychologicznych, objawiaenia (na pustyni, podczas kuszenia JEzusa -bardzo spektakularne i wyszukane)...

Last Viking

  • Gość
6*6: szatan w roli głównej
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 15, 2005, 11:25:26 am »
Cytat: "jimmy"
Lucyfer na ekranie - Forum Filmu


LUCYFER TO NIE SZATAN. :x
Proponuję przeczytać w przytoczonym przez Ciebie topicu, dywagacje na ten temat.

Offline darksphere

6*6: szatan w roli głównej
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 15, 2005, 11:43:55 am »
Dysputa ma dotyczyć piekielnych mocy, a to że Lucyfer nie jest Dibłem zasadniczo nie zmieni dyskusji... Na forum filmowym mozna tekże dowiedziec się wielu ciekawych interpretacji...

Offline Jimmy

6*6: szatan w roli głównej
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 15, 2005, 01:59:39 pm »
Cytat: "Last Viking"
LUCYFER TO NIE SZATAN. :x

A dla mnie to wsio rybka
Cytat: "Last Viking"
Proponuję przeczytać w przytoczonym przez Ciebie topicu, dywagacje na ten temat.

Naprawdę sądzisz że wklejając link do topica nie czytałem go wcześniej (tym bardziej że brałem udział w tamtej dyskusji)?
Kilka razy się już "kłóciliśmy" na forum i myślałem że po tych wymianach masz o mnie trochę lepsze zdanie... no cóż...
Ja również proponuję żebyś DOKŁADNIE przeczytał ten topic, to może zauważysz co z tych dyskusji wynikło... Już wiesz co? Gówno! Bo nikt na purystyczne teologiczne dywagacje Twoje i Angelus nie zwrócił większej uwagi, jedynie śmigło próbował Ci wytłumaczyć (jak widzę bezskutecznie) że pomiędzy tymi dwoma osobnikami 99% ludzi stawia znak równości i nie o to chodzi żeby wyodrębniać i dzielić (bo jak dzielić, jeżeli nikt poza Tobą nie zna kryterów który to Lucyfer a który to szatan) tylko wymieniac filmy w których wystąpił diabeł/szatan/lucyfer/bies/boruta/anioł upadły/moce piekielne - jednym słowem główny chrześcijański czarny charakter... :?
W tym wątku chodzi dokładnie o to samo - co potwierdzają biorący udział w tej dyskusji, m.in. post wyżej darksphere

Last Viking

  • Gość
6*6: szatan w roli głównej
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 15, 2005, 03:41:39 pm »
Cytat: "jimmy"

A dla mnie to wsio rybka

A nie powinno  ;)
Cytat: "jimmy"

Ja również proponuję żebyś DOKŁADNIE przeczytał ten topic, to może zauważysz co z tych dyskusji wynikło... Już wiesz co? Gówno!

Nie sądzę. Jeśli chociaż jedna osoba po przeczytaniu tamtej dyskusji sięgnie do literatury to już dużo. (a wiem,że takie osoby były, bo nawet książki ode mnie pożyczali)
Cytat: "jimmy"

Bo nikt na purystyczne teologiczne dywagacje

To nie teologiczne dywagacje, lecz bardziej kulturowo-historyczno-literackie.  :D
Cytat: "jimmy"

Twoje i Angelus nie zwrócił większej uwagi, jedynie śmigło próbował Ci wytłumaczyć (jak widzę bezskutecznie) że pomiędzy tymi dwoma osobnikami 99% ludzi stawia znak równości i nie o to chodzi żeby wyodrębniać i dzielić (bo jak dzielić, jeżeli nikt poza Tobą nie zna kryterów który to Lucyfer a który to szatan)

Może więc należy coś ludziom uświadomić w kraju gdzie 99% to katolicy a tylko ten 1 % (czyli ja ;) ) wie więcej niż ludzie należący do tego kręgu kulturowego.
Cytat: "jimmy"

tylko wymieniac filmy w których wystąpił diabeł/szatan/lucyfer/bies/boruta/anioł upadły/moce piekielne - jednym słowem główny chrześcijański czarny charakter... :?

Są filmy w których wystąpił Lucyfer i są filmy w których wystąpił Szatan i to nie jest tożsame. Ale mi to wisi... ja tematu nie zakładałem więc kto inny powinien bronić swoich racji.

Może połączyć tematy pod nazwą: wizualne przedstawienie apoteozy zła w filmach :D

I jeszcze jedno: W mitologii żydowsko-kabalistycznej LUCYFER nie zawsze utożsamiany jest ze złem. ;)

W "Armii Boga" Lucyfer staje po stronie ludzi i to jest film który ja uważam za najlepszy jeśli chodzi o przedstawienie sił ZŁA. ( żeby nie było, że piszę nie na temat ;) )

Offline Jimmy

6*6: szatan w roli głównej
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 15, 2005, 04:02:31 pm »
Cytat: "Last Viking"
A nie powinno  ;)

E, tam! Ani nie wpłynie to na mój światopogląd, ani nie ułatwi/utrudni życia, ani nawet nie wpłynie na moją działalność na forum ;) Więc wisi mi to :D
Cytat: "Last Viking"
Nie sądzę. Jeśli chociaż jedna osoba po przeczytaniu tamtej dyskusji sięgnie do literatury to już dużo. (a wiem,że takie osoby były, bo nawet książki ode mnie pożyczali)

Osoby z forum książki do Ciebie pożyczały? :shock: No to spoko że chcą wiedzieć więcej, sięgają do literatury, ale o ile nie wypowiedzą się w tym temacie na forum, np: popierając Twoje różnicowanie, to będę uważał że z tej dyskusji nic nie wynikło.
Cytat: "Last Viking"
To nie teologiczne dywagacje, lecz bardziej kulturowo-historyczno-literackie.  :D

Owszem, ale śmiem twierdzić że przede wszystkim teologiczne
Cytat: "Last Viking"
Może więc należy coś ludziom uświadomić w kraju gdzie 99% to katolicy a tylko ten 1 % (czyli ja ;) ) wie więcej niż ludzie należący do tego kręgu kulturowego.

Może, ale czy koniecznie na forum i w topicach którego nie do tego się odnoszą?
Cytat: "Last Viking"
Są filmy w których wystąpił Lucyfer i są filmy w których wystąpił Szatan i to nie jest tożsame. Ale mi to wisi... ja tematu nie zakładałem więc kto inny powinien bronić swoich racji.

No właśnie mi też to wisi czy to był szatan czy Lucyfer - ważne że moce piekielne ;)
Cytat: "Last Viking"
Może połączyć tematy pod nazwą: wizualne przedstawienie apoteozy zła w filmach :D

No bez przesady, bo 99% czytelników nie zrozumie tego tematu ;)
Cytat: "Last Viking"
I jeszcze jedno: W mitologii żydowsko-kabalistycznej LUCYFER nie zawsze utożsamiany jest ze złem. ;)

A to akurat też mi wisi bo nijak się ma do tematu
Cytat: "Last Viking"
W "Armii Boga" Lucyfer staje po stronie ludzi i to jest film który ja uważam za najlepszy jeśli chodzi o przedstawienie sił ZŁA. ( żeby nie było, że piszę nie na temat ;) )

Nie wiem czy on tak do końca staje po stronie ludzi, to chyba raczej próba zachowania status quo i chwilowy sojusz. Ale to również jeden z moich ulubionych filmów :D

 

anything