Kolory zabiły Szninkla.
no wlasnie!
No dobrze, to będę pierwszą osobą, która powie że pokolorowany Szninkiel jest jak najbardziej OK (a nie spotkałem się jeszcze z podobna opinią w sieci lub realu
)
Ja wiem że zamierzeniem twórców był czarno-biały, że klimat, że to, że tamto że siamto... - ale eee.... - po prostu pokolorowany bardzo mi się podoba i już.
Aha, i bynajmniej nie zamierzam się pozbywać swojego czarno-białego (ale traktuję go już bardziej w kategoriach kolekcjonerskich).
Żeby nie było całkiem off-topic: jestem za twardymi oprawami jak najbardziej - chetnie wymieniłbym miękkie okładki na twarde.
Ale w przypadku Thorgala i KiK na razie nie ma na to co liczyć - Egmont za dużo ostatnio wydał Thorgali i ostro też rozkręca miękkookładkowego KiKa. Zresztą w przypadku Thorgali nawet bym nie chciał akurat TERAZ twardych opraw - zajmowałyby cenne sloty w planach wydawnicznych.