polecam dylogie "wyzwolenie" Timothy Zahna: 1 tom "czarne komando" i 2 - "straceńcza misja" Jesli spodobała się komus Czarna kompania G.Cooka to w tym cyklu ma sznse odnależć coś choć odrobine podobnego klimatycznie......
goraco polecam A i B Stugackich. Bracia, rosjanie, o interesujacym stylu pisania, wielu pomysłach i talencie zarówno literackim jak i ...filozoficzno-naukowym
WArto po to sięgnąć, choć poszczególne tytuły moga się bardzo róznić, i klimatem i w ogóle, jakby pisał je ktos inny.
No i jedna z moich ulubionych serii - dylogia Brega Beara : "Koncert nieskończoności" i "wężomag" To jest niesamowite. Fantasy, które nie czyta się, potem nie odklada na półke i zapomina.